- Kategoria: Wydarzenia ze świata mody
- Opublikowano: 03 lipiec 2015
Przy okazji dzisiejszej porcji światowej mody, chciałabym Wam powiedzieć jak ja rozumiem różnicę pomiędzy kreatorem mody a projektantem. Oczywiście będą to tylko i wyłącznie moje osobiste odczucia.
Bardzo ładne sukienki. Zapewne pięknie odszyte i z wysokiej jakości tkanin. Podobają mi się, ale pewnie zaraz o nich zapomnę. Nie są to modele, które wiercą dziurę w brzuchu i wołają o kupienie go teraz zaraz.
Dziwne kołnierze. Takie elementy przyciągają moją uwagę. Zawsze od razu myślę o tym, jak ktoś przygotował szablon. Ale jak widzę te dziury pod pachami to mi przechodzi ochota na analizę. Ładne, ale znów do zapomnienia.
Upięcia tkanin to w tej kolekcji dość spory motyw. Nie przemawiają one do mnie. Wydają mi się takim elementem umieszczonym tutaj na siłę. Nie ma w tym lekkości i czystego piękna. Są ładne i poprawne, ale o nich również jutro już nie będę myśleć z uporem.
Za dużo w tej kolekcji golfów. Wiem, że to kolekcja jesienna, ale ileż można tak cierpieć w biurze lub na wykwintnym przyjęciu u reszty gwiazd? Czarna sukienka w moim odczuciu, ma za dużo szczęścia w sobie. Przeźroczystości, golfy, różne tkaniny, trochę błyszczących kawałków. Nie mogę skupić wzroku na niczym, bo wszystko woła o uwagę. Dla mnie to zbyt wiele.
Proste płaszczyki jakich wiele. Szczególnie ten fioletowy nie daje nam jakichś specjalnych doznań artystycznych.
A jak już się tak przyczepiam, to na koniec pokażę Wam coś, co mi się podoba. Bardzo ładny i kobiecy płaszczyk. Tyle, że jest to jedna rzecz. Jedna jedyna, którą wybrałam spośród tych wszystkich poprawnych aczkolwiek nie zachwycających rzeczy. I to jest właśnie dla mnie to, czym odróżnia się projektanta od kreatora mody. Bo kreatorzy tworzą coś, co zapada w pamięci. Nie ważne, czy nam się podoba, czy nie, ale daje do myślenia na dłużej. Ta kolekcja jest po prostu kolekcją ładnych rzeczy. Dla mnie VB jest projektantką, na pewno nie kreatorką. A jakie są Wasze odczucia?
Na koniec film. I chociaż rzeczy są piękne, to przyznam szczerze, że trochę go przewijałam do przodu. I chyba właśnie z tego powodu, chciałam poznać Wasze zdanie na temat kolekcji VB. Jeste
Komentarze
U mnie wszystkie drogi rozpoczęte w jakiejś części ciała i tak się kończą zapaleniem gardła ;) Zapalenie pach też przechodzi w zapalenie gardła. A taki fajny ten rudy płaszczyk, gdyby nie te dziury pachowe...
To chyba najlepsze określenie tej kolekcji.
Cytuję Pajesia:
Ten fioletowy? Zwykły płaszczyk. Nie mówię, że nie może się pojawić raglanowy płaszczyk w szablonach, ale do inspiracji to ja Wam jeszcze pokażę, co mnie zachwyca
Mam nieodparte uczucie,że gdzieś już kiedyś to widziałam, no ale jak się nie ma wizji to właśnie tworzy się taki kwiatki.
Z przodu coś ładnego, to z tyłu coś mi nie pasuje, te płaszcze ze stójkami fajne, ale my chyba mamy inny klimat i pewnie bym dostała zapalenia gardła od tych dziur pod pachami Następny płaszcz z kokardą, tak jak piszesz niby kobiecy, ale przypomina mi tych kosmitów z filmu Piąty element. Reszta płaszczy to przemilczę, a nie jeszcze w 4. 10 minucie ładny, fioletowy też ładny, choć Papavero piszesz, że taki standardowy, to ja bym go z tyłu czymś ścisnęła :) Lubię płaszcze dopasowane, bo nie lubię jak mi wiatr zawiewa na nery(zmarźluch ponadprzeciętny ze mnie ).
Wiktoria chyba zaczynała od sukienek i tamte były fajne. NIe za wiele już takich widzę u niej w tej kolekcji. Te błyski i folijki nie potrzebne. Kto w tym chodzi :/ ?
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.