- Kategoria: Diabeł tkwi w szczegółach
- Opublikowano: 04 sierpień 2015
To Pani Moda zmienia się i pokazuje swoje kaprysy. My jesteśmy ciągle piękne, stale tak samo kobiece. Ubierając inne rzeczy zmieniamy się nie do poznania. Zobaczcie jak odmieniłyśmy nasz wizerunek przez ostatnie 100 lat.
Dziewczęta moje drogie, w których latach chciałybyście żyć? Oczywiście bierzemy pod uwagę tylko i wyłącznie modę. Dziś jest wygodnie, ale mam wrażenie, że czym dalej w las tym bardziej upodabniamy się do facetów. Tylko po co? Przecież sukienki i szpilki są takie kobiece.
A teraz pytanie za 100 punktów. Którego bierzecie? Mi się podoba każdy, w każdym roku, pod warunkiem, że jest tylko w slipkach. A tak na poważnie, to mężczyźni prezentują według mnie zupełnie odwrotny trend. Są coraz przystojniejsi jeśli o ubiór chodzi. Pominę tą torebkę na końcu, która irytuje mnie u prawdziwych mężczyzn. Metamorfoza ubioru i fryzur jest jednak na duży plus. A u nas? U nas jest coraz gorzej, coraz mniej różowo, coraz mniej kobieco. Przynajmniej na zestawieniu tych dwóch filmów w odniesieniu do ubioru.
Raz jeszcze 100 lat mody, tym razem tanecznie. Chciałybyście, tak samo jak ja, spojrzeć w przyszłość i zobaczyć, jak będziemy ubrani za 100 kolejnych lat? Byłoby ciekawie. Pewnie będą z nas mieli niezły ubaw za kolejny wiek lub dwa.
Komentarze
Pierwszy byczek - 1945 i spódnica przed kolana. Nie ten etap, żadna kobieta nie odsłoniłaby kolan w 1945 roku. Na dodatek, aby powetować sobie wojenną biedę, w drugiej dekadzie kobiety szyły jeszcze dłuższe spódnice.
Co nie zmieia faktu, że ta stylizacja najbardziej mi się podoba i taką chcę :) Drugie miejsce - 1965 oraz 1955.
A nieścisłość jest trochę w 1995. Kobiety wtedy nie wyglądały tak dobrze, jak ta na filmiku. A w 2015 roku kobiety na ulicach wyglądają lepiej, niż ta na filmiku :)
Lubię lata 40., ale akurat ten zestaw niekoniecznie. 1915 fajny, lubię starocie. Chyba jestem stara z natury.
Zauważyłyście podobieństwo w ubiorze współczesnej pani i pana z lat 50-tych?
Ufff to dobrze, że o takich dziwactwach piszesz, jak przenoszenie ścianek na ulicę. A już się bałam, że będę musiała mój brzuchol wystawić na światło dzienne zgodnie z jakimś trendem
Takie trendy są niepokojące. Wiem co masz na myśli, wszystkie teraz chcą być jak boska Kim Jakśtam. Smutne to.
Ha! dobre pytanie. Na wielkiej modzie się nie znam, obserwuję ulicę . A kakie naśladownictwo o jakim pisałam zauważam ostatnio wśród nastolatek. Skąd się bierze ten rodzimy czy może lokalnie występujący na prowincji trend? Chyba głównie z podglądania polskich celebrytów i pseudogwiazdek pozujących na/przy "ściankach".
Naprawdę taki jest trend?
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.