- Kategoria: Wydarzenia ze świata mody
- Opublikowano: 25 sierpień 2015
Te pokazy podobają mi się przede wszystkim z powodu samej oprawy. Piękny dom, woda, efektowne przedstawienie. Nie tylko odzież jest tutaj ważna, wszystko dopracowane zostało idealnie.
Piękne długie suknie przyciągają uwagę. Detale nieco mnie zadziwiają, jak np. blaszka do pieczenia tortów w 7:30. Ale całokształt po prostu przecudny.
Chanel lubi takie inscenizacje. Był bar, teraz mamy kasyno. Eleganccy ludzie oddają się hazardowi a wystylizowane modelki pokazują nam kolekcję na nadchodzącą jesień. Brakło nieco interakcji między modelkami a gośćmi przy stołach. A może właśnie nie?
A jak już jesteśmy przy Chanel, to przypomnę Wam nieco starszy pokaz z wiatrakami. Osobiście nie lubię takich dekoracji bez powiązania z modą. Ot wiatraki.
Valentino i pokaz na świeżym powietrzu. Takie lubię najbardziej. Piękne budynki, cudne modele.
Aby nie było tak cukierkowo słodko, na koniec pokażę Wam coś, czego nie rozumiem. I chyba nie chcę rozumieć. Pianka poliuretanowa we fluorescencyjnych barwach. Czyli fryzjer artysta na pokazie niezbyt klasycznych garniturów.
Komentarze
Mi też właśnie z tego powodu podobał się pokaz.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.