Oto przyrządy, które przydadzą nam się w dzisiejszej czynności. Pierwsza po lewej praska kaletnicza, którą przedstawiłam Wam w ubiegłym tygodniu. Pierwszy pojemnik po lewej zawiera niezbędne metalowe cacka, które pomogą nam obciągnąć guziki. Dwa kolejne pojemniki zawierają części guzików, niezbędne do przygotowania naszego dzisiejszego bohatera, czyli guzika obciągniętego tkaniną.

Kliknij aby powiększyć

Przyjrzyjmy się bliżej częściom naszych guzików. Metalowe elementy zostaną pokryte wybraną przeze mnie tkaniną. Nóżka guzika może być biała lub czarna. Takie kolory posiadam w pracowni, może ktoś widział ich więcej?

Kliknij aby powiększyć

Tkaniny na dzisiejsze guziki. Trzy, wszystkie piękne i gotowe do pracy.

Kliknij aby powiększyć

Na początek odrysowuję sobie na tkaninie kółeczko. Największe kółeczko, które było w pojemniku z metalowymi cudami.

Kliknij aby powiększyć

Z każdej tkaniny przygotuję po jednym guziku.

Kliknij aby powiększyć

Wycinam kółeczka. Do każdego kółeczka potrzebny będzie mi cały guzik, czyli metalowa góra i plastikowa nóżka. Wybieram cztery metalowe elementy, które ułatwią mi pracę. A raczej wraz z praską umożliwią mi obciągnięcie guzików.

Kliknij aby powiększyć

W następujący sposób układam metalowe części. Do praski włożyłam na początek element z małą dziurką. W tą dziurkę przy zaciskaniu guzika, schowa się plastikowa nóżka guzika. Ta wystająca część, przez którą później przyszyjemy guzik do tkaniny. Ta dziurka służy temu, aby nasza nóżka nie złamała się podczas obciągania.

Kliknij aby powiększyć

Następnie nakładam sprężynę oraz element z dużą dziurą. Ten element przytrzyma plastikową stopkę dookoła jej całego obwodu.

Kliknij aby powiększyć

Ostatni metalowy element, który dokładnie możecie obejrzeć na zdjęciach powyżej, posłuży mi do przygotowania metalowej części guzika wraz z tkaniną. Układam na nim kółeczko z tkaniny oraz metalową część guzika.

Kliknij aby powiększyć

Zaginam nadmiar tkaniny do środka metalowej części guzika.

Kliknij aby powiększyć

Przykrywam całość plastikową stopką. Zauważcie, że nóżka skierowana jest do góry.

Kliknij aby powiększyć

Guzik jest gotowy do zaciśnięcia. W chwili obecnej jest on tylko poskładany. Gdybym go teraz odwróciła lub poruszyła, rozpadłby się na kawałeczki.

Kliknij aby powiększyć

Odwracam część z guzikiem do góry nogami. Tak, aby nóżka guzika była skierowana w stronę wspomnianej na samym początku dziury, która uchroni ją przed zgnieceniem.

Kliknij aby powiększyć

Zacisnęłam tak, aż zgniotło sprężynkę. Siła docisku nie jest bez znaczenia. Za mało ściśnięty guzik rozpadnie się podczas jego użytkowania. Za bardzo ściśnięty może się odkształcić i stracić swoją piękną wypukłość. Ten moment trzeba wyczuć na pierwszych kilku egzemplarzach.

Kliknij aby powiększyć

Zabieram z góry metalową część i widać nasz guzik gotowy do przyszycia.

Kliknij aby powiększyć

Tak samo postępuję z kolejnymi guzikami. Ten po lewej jest tylko poskładany i gotowy do zaciśnięcia. Po prawej już obciągnięty za pomocą praski.

Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć

Obejrzyjmy wszystkie trzy guziki. Tak prezentują się do spodu i z wierzchu. Piękne, nieprawdaż?

Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć

Wracamy do moich metalowych cudaczków. Było ich osiem w pojemniku. Wykorzystałam tylko cztery. Czy wiecie do czego służą mi cztery pozostałe? Cztery po lewej posłużyły do wykonania wielkich guzików. Cztery po prawej służą do wykonywania guzików o zupełnie innym rozmiarze.

Kliknij aby powiększyć

Aby Wam pokazać ile różnią się te guziki, spójrzcie na metalowe elementy, od których odrysowuję kółka na tkaninie. A także na plastikowe nóżki. Te duże, o zaznaczonym rozmiarze 50, dają nam guziki o średnicy nieco ponad 3cm. Te mniejsze dają nam guziczki niewiele większe niż 1 cm. Ja posiadam w pracowni tylko te dwie wielkości guzików, dlatego mogę Wam pokazać tylko dwa komplety metalowych przyrządów do produkcji obciąganych guzików. Jest ich jednak znacznie więcej. Gdyby ktoś zapragnął produkcji  guzików o innej średnicy, wystarczy poszukać odpowiednich rozmiarów guzików jak i metalowych przyrządów, które pasują do większości prasek. Polecam taką zabawę, obciągnięte guziki w eleganckiej bluzce potrafią zdziałać cuda. Ja je lubię,  a Wy?

Kliknij aby powiększyć

Komentarze

Gośka
#11 Gośka 2016-03-09 09:46
Pomimo, że zaglądam tu codziennie to jakoś umknął mi temat guzików :( Są przepiękne same w sobie, szkoda, że teraz nie widać takich przy ubraniach. Pamiętam jak moja mama szyła i obciągała guziki ręcznie (do obciągania brała guziki na nóżce), nikt nie pomyślał wtedy o urządzeniu do pomocy, a była to mozolna praca, żeby ładnie wyglądało.
Myza83
#10 Myza83 2015-09-13 22:38
A tak propo tematu guzikowego. Czy któraś z Was potrafi robić takie plecione guziki chińskie? Robi się je ze sznurka. Przyznam, że próbowałam instruktażu Burdy, ale mi to nie wychodzi. Albo źle zrobili opis, albo ja za głupia jestem. Jakby któraś wrzuciła opis, fotki lub filmik.... Będę wdzięczna
Myza83
#9 Myza83 2015-09-13 22:32
Cytat:
Myza, a co do marzeń o pneumatycznej napownicy, to jak dla mnie to za dużo. Nie mam aż takiej dużej produkcji seryjnej, aby było to opłacalne.
Ja produkcji nie prowadzę :lol:
Ale w moich stronach takie usługi mało kto wykonuje i ja mam często więcej takich "fuch" niż szycia. Szyłam raz dla 80 osobowej grupy taneczno muzycznej takie folkowe gorsety. W każdym po 80 oczek (po jednej stronie 40). Czasu mi to sporo zajęło, bo najpierw musiałam otwory wyciąć jedną końcówką, a potem drugą nabić oczka. Robota, więc podwójna i bardziej czasochłonna. A łapki to mi prawie odpadły. U mnie by się taka napownica zwróciła akurat. Tylko, że narazie finanse nie pozwalają, bo taka "zabawka" to ok 1800 zł kosztuje i to ta lepsza. Są tańsze już za niecałego tysia, ale ich jakość jest "jednorazowego" użytku.
Myza83
#8 Myza83 2015-09-13 22:20

Takie z kotami to i ja bym nosiła. Agnieszko, te guzy są urocze, ale w moich stronach jakoś zwolenników nie mają młodszych niż po 70tce. W każdym mieście panuje inna moda, tak zauważyłam :P z tego co widzę na ulicy.
papavero
#7 papavero 2015-09-12 14:54
Myza, a co do marzeń o pneumatycznej napownicy, to jak dla mnie to za dużo. Nie mam aż takiej dużej produkcji seryjnej, aby było to opłacalne. Też lubię dobry sprzęt, ale bez przesady. Mi się jeszcze marzą końcówki do guzików obciąganych tkaniną ale z dwiema dziurkami metalowymi. Albo do klamer, też pięknie wyglądają pokryte odpowiednim kawałeczkiem skóry.
Mimbla13
#6 Mimbla13 2015-09-12 14:49
Piękne te kolczyki. Super pomysł. A odnośnie "grubej i wrednej" tkaniny, to właśnie od poduszki z kanapy (wykonanej z takiej tkaniny jak kanapa) odpadł guzik i obejrzałam go sobie dokładnie. Otóż duży guzik plastikowy na dość wysokiej nóżce został położony nogą do góry na małym kwadraciu wrednej tapicerskiej tkaniny, a następnie rogi zostały zebrane przy nóżce i dokładnie złapane nitką tak, aby przy okazji naciągnąć tkaninę na guziku. Trochę ręcznej roboty, może nieidealnie, ale jest to jakiś sposób na grube i wredne tkaniny :-)
papavero
#5 papavero 2015-09-12 14:45
Albo takie cuda:





papavero
#4 papavero 2015-09-12 14:42
Cytuję Myza83:
Ja nie mam takiej końcówki do mojej napownicy. Ale też nie "obciągam" guzików, bo w moich stronach takie guzy lubią tylko panie po 70 tce.

Naprawdę? Ja uważam, że są po prostu słodkie i piękne. No zobacz:



Myza83
#3 Myza83 2015-09-12 13:45
Ja nie mam takiej końcówki do mojej napownicy. Ale też nie "obciągam" guzików, bo w moich stronach takie guzy lubią tylko panie po 70 tce. Kiedyś jak pracowałam w innym zakładzie, to takie guziki się robiło na specjalne życzenie klienta. Tylko nasze końcówki dp praski były inne. Na dole się kładło górę guzika, a potem ta część z "nóżką" była zaciskana z góry. Mi się marzy napownica pneumatyczna, taka co odrazu wycina otwór np przy oczkach, lub napach. Może za parę lat sobie uzbieram na takie cudo. A takie ładne guziki jak Ty zrobiłaś Agnieszko, to jest już Sztuka przez duże S. To się wydaje proste, ale zrobić tak, żeby guzika nie zgnieść... W zakładzie szyje nas 40 sztuk, a tylko szefowa i ja potrafimy robić guziki ;-)
papavero
#2 papavero 2015-09-12 11:17
Cytuję Mimbla13:
No to niedługo będzie płaszczyk z notowania 7 ;-)

Kombinowałam z guzikami do czerwonej kurtki. Ale tkanina jest tak wredna i gruba, że nie chciała się poddać. Więc może i 7 następny, kto wie :-)