- Kategoria: Wydarzenia ze świata mody
- Opublikowano: 31 październik 2009
Wiem, że jesteście bardzo ciekawi i najpierw pooglądacie obrazki a dopiero później przejdziecie do mojego tekstu, dlatego zaczynam od najważniejszego z przekonaniem, iż przeczytacie to dopiero na końcu. Tak więc zaspakajm Waszą ciekawość, ale tylko połowicznie. Lubię się po prostu znęcać nad Wami i stąd te tortury. Tak więc dziś 1/2 kolekcji lub jak kto woli 0,5 kolekcji. A dlaczego i kiedy więcej to przeczytacie w artrykule.
Zaczynamy od pewnej bluzki. Jak już wiecie lubię coś pozmieniać w Waszych projektach, dlatego poniżej widzicie czarną tunikę, którą znacie jako fioletową. Jeśli chcecie wiedzieć dlaczego to właśnie ona idzie na pierwszy ogień, to odpowiedź jest oczywista. Powodem jest fakt, iż Ania, czyli użytkowniczka, która ją zaprojektowała, własnoręcznie ją pomalowała. My przygotowaliśmy jedynie czarną tunikę. Jesteśmy wdzięczni naszej projektantce, iż zgodziła się przyjść i poświęcić swój czas. Jak Wam się podoba ręcznie pomalowana tunika? Bo nam bardzo przypadła do gustu.
.
Kolejna bluzka, która nam się spodobała i której realizacji się podjeliśmy to projekt użytkowniczki różowalala. I znów wielkie zmiany :) Po piersze to mamy zimę więc rękawy zostały wydłużone. Po drugie kolor :) Tu też dołożyliśmy swoich pięć groszy. Mam nadzieję, że ta wersja również spodoba się Wam równie bardzo jak biały pierwowzór.
Nie myślcie sobie, że wszystko bezmyślnie zmieniamy na czarne. Otóż nie. Oto dowód na to, że mamy też tkaniny o innym kolorze. Przedstawiam więc tę samą bluzkę w szarościach. Nie poszalałam tym razem z ekstrawaganckimi barwami, jednak tak mi się widziała realizacja tego projektu od samego początku.
Nie zawsze mam tak wielką ochotę zmieniać Wasze pomysły, aby nie móc się powstrzymać. Czasem bywa tak, że projekt nie pozwala na ogromne zmiany, wtedy realizacja wygląda mniej więcej tak.
Jesze kilka słów na temat sukienki powyżej. Obiecałam jej autorce, iż zaskoczę ją tym, że nie widziała wszystkiego. No i tak się stanie. Te zdjęcia nie pokazują co wymyśliłam z powyższą kiecką, dlatego jutro w drugiej części naszej relacji z tej kolekcji zaskoczę, mam nadzieję, że miło, kolejnymi fotkami tej uroczej kiecki. Acha jak ja Was lubię trzymać w niepewności.
Teraz kolej na pierwszą z bluzek, których już nie ma :) W tej kwestii autorki otrzymają mailowo informację co do szczegółów transakcji, jednak tutaj możecie po raz pierwszy zobaczyć dzieła schodzące z półki jak ciepłe bułeczki. Oto koszula, w której zakochała się nasza klientka, gdy ta była w trakcie produkcji, czyli dość dawno temu. Czyż nie jest urocza?
Aby nie trzymać zbyt długo w niepewności powiem tylko, iż druga sprzedana koszula będzie do obejrzenia na zdjęciach już jutro. Dziś proszę podziwiać tę różową. Wykonana została z jedwabnej delikatnej tkaniny. Jest tak lekka i zwiewna jak mgiełka. Mam nadzieję, że robi furrorę w pewnym wrocławskim banku :) Tu oczywiście pozdrowienia dla Gosi, jej nowej właścicielki.
Wracamy po raz kolejny do bluzki naszej różowejlali. Na zdjęciu poniżej ślicznie komponuje się z pewnym płaszczykiem. Dziś pozostanie on drobną zagadką, mam nadzieję, że poznacie (a przynajmniej autorka) który to model. Chociaż co to za zagadka, jak obok jest projekt. ;) Już jutro jego druga zaskakująca część, czyli zmodyfikowany nieco przód.
Tutaj zaskoczenia nie będzie. Poznaliście już bowiem tunikę autorstwa Carmen90. Przypominam więc i pokazuję w całości. Prawda, że piękna? Wisi sobie u nas na manekinie i czeka na miłość od pierwszego wejrzenia ze strony jakiejś pięknej kobiety. Mam nadzieję, że stanie się to szybko.
No i na koniec dzisiejszego dnia różowa sukienka. Tutaj znów zmiany ale na plus jeśli weźmiemy pod uwagę tkaninę z jakiej wykonaliśmy tą kieckę. Piękny różowy delikatny i cudownie lejący się materiał. Satyna jedwabna, ot co. Miła w dotyku i wygodna w noszeniu. Kolor mówi sam za siebie.
Znów powrót do płaczyka jesiennego. Płaszczyki jednak pokazane będą nieco przewrotnie, gdyż za jakiś czas pokażemy Wam nieco więcej o tych cudeńkach. Oto płaszczyk naszej zdolnej edinki. Płaszczyk został wykonany w taki sposób aby kreza się odpinała w razie potrzeby. Tu bez niej.
Aby uporządkować nasz zbiór zdjęć, na koniec przypomnę jeszcze piękną bluzkę, która została zwiastunem naszej wspólnej kolekcji. Dzieło Tanit oraz naszej pracowni.
Jak Wam się podoba ta część? Jutrzejsza będzie nie mniej eskcytująca. Tak więc warto pośledzić nasz portal jutro wraz z przyjaciółmi, gdyż długo czekać nie trzeba będzie, artykuł pojawi się bardzo wcześnie, abyście nie musieli się zastanawiać przy zniczach, czy papavero dodało już prace czy nie.
Komentarze
podziwiam i podziwiam ,, aż serce się raduje
reszta projektów oczywiście świetna i pięknie pokazana - brawa dla Pani Fotograf
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.