Potrzeba matką wynalazku czyli moja przygoda z tapicerką

Po miesiącu siedzenia na czym sie dało, w odnowionym salonie, stwierdziliśmy, że dłużej czekać nie damy rady. Trzeba było kupić cokolwiek, co było w sklepie do wzięcia od ręki. Padło na turkusową sofę (made in Poland zresztą). Niestety nie było do niej fotela czy pufka, a siedziska na sofie wystarczyło akurat dla naszych 2 piesków. Po kolejnym tygodniu siedzenia na czym sie dało, trzeba było zacząć działać. Mieliśmy stary fotel klubowy w kolorach przyprawiających o mdłości w zestawieniu z turkusowym. Trzeba, to było koniecznie zmienić. Siadłam przy komputerze i szukałam idei jak? Pogooglowałam trochę i poszło. Materiał zamówiłam w ciemno z ebaya, bo nic do stracenia nie było. I tak to z braku szarej tkaniny obiciowej w Zjednoczonym Królestwie zrodziła się moja pasja do tapicerki.

Podzielę się z Wami moim, jeszcze niewielkim, doświadczeniem w obciąganiu i obijaniu czego się da.

Ale na początek praca od podstaw czyli jak zrobić pufek.

Puf jest zrobiony najprostszą metodą ze starego stolika nocnego jako bazy, z wykorzystaniem darmowej siły roboczej. Niestety pierwsza koncepcja była błędna, rogi były za ostre i ogólnie pufek był za ciężki. W ostatecznej wersji wykorzystałam tylko spód stolika.

Kliknij aby powiększyć

Potrzebne narzędzia i materiały

Oto lista niezbędnych narzędzi.

  • Zszywacz tapicerski (do kupienia w jakimkolwiek sklepie dla majsterkowiczów albo online)
  • Śrubokręt
  • Zszywki tapicerskie
  • Klej do pianki opcjonalnie
  • Kawałek płyty mdf na wymiary pufka
  • Pianka tapicerska o dużej twardosci T30
  • Tkanina obiciowa
  • Nóżki meblowe również do kupienia w dowolnym sklepie budowlanym

Etapy pracy

Zamowiłam piankę online w wymiarach pasujących do deski, Twardosc t30, wysokosc 25 cm, przykleiłam do deski. Nóżek lepiej nie przykręcać na początku, bo potem trzeba je odkręcic. Kicia sprawdza komfort siedziska w poszczególnych etapach (jak nie macie kici, to niestety musicie to robic sami).

Kliknij aby powiększyćKliknij aby powiększyć

W moim przypadku wystarczył metr tkaniny o szerokosci 1.5 m. Na środku tkaniny, na lewej stronie, przyłożyłam gąbkę i odrysowłlam kształt siedziska, przedłużyłam linie na wysokość gąbki i destki plus 5 cm na założenie.

Kliknij aby powiększyć

Zszyłam rogi i powstał pokrowiec o wymiarach identycznych jak gąbka, bo chciałam uzyskać kąty proste bez zaokrągleń.

Kliknij aby powiększyć

Tkaninę naciągnęłam na gąbkę i deskę, widać zapas na założenie, mebel do gory nogami i jazda ze zszywaczem Po środku każdego boku lekko naciagnać materiał i tymczasowo przytwierdzić gwoździkiem wbitym do połowy albo zszywka wbita nie do konca.

Kliknij aby powiększyćKliknij aby powiększyć

Na każdym etapie trzeba sprawdzać, czy się nie rozjeżdża, i można przystąpic do zszywania, najpierw boki, na końcu narożniki

Kliknij aby powiększyćKliknij aby powiększyć

Z kawałka płótna zrobiłam obicie spodu (zabrakło mi zszywek, więc jest przyklejone), które tutaj nie wygląda zbyt profesjonalnie. Przykręciłam nóżki.

Kliknij aby powiększyćKliknij aby powiększyć

I gotowe, ulubiony pufek mojego męża i mojego kota gotowy.

Kliknij aby powiększyćKliknij aby powiększyć

Powyżej widzimy winowajcę z Krawieckiej Czarnej Listy.

Artykuł został przygotowany przez KamilęKsz. Do Was należy ocena artykułu poprzez wciśnięcie łapki w górę lub w dół. To jednak nie jest najważniejsza sprawa. Abyśmy wszyscy wyciągnęli wnioski z wszelakich lekcji, warto dyskutować. Warto w komentarzach napisać co robicie inaczej i dlaczego. W imię wspólnej krawieckiej przygody. Natomiast za napisanie tego tekstu ktoś zostanie zaciągnięty na najczarniejszą z czarnych list.