Święta to wspaniały czas. Jednak czekają na nas wszędzie pewne haczyki, na które należy uważać. Część macie już za sobą jednak jeszcze kilka pozostaje. Wczoraj była uroczysta kolacja i tu rozpoczęła się moja troska o Was i o samą siebie. Caaaaały stół zastawiony przeróżnymi smakołykami, od barszczyku, poprzez pierogi z kapustą i rozmaite sałatki aż na pysznych ciasteczkach kończąc. Wszystkiego pewnie tak jak i ja musieliście spróbować. Ja miałam tą przyjemność zostać gościem przy dwóch uroczystych kolacjach, tak więc te zdradliwe niespodzianki dopadły mnie dwukrotnie. Dwa serniki, dwa makowce, dwa barszczyki, podwójna ilość smakołyków z ryb itp. Tak więc dziś brzuszek boli mnie podwójnie :D

Pomimo tych wszystkich czyhających na stole smakołyków, którym nie możemy się oprzeć, lubię te święta. Jest to idealna okazja, aby spotkać się ze wszystkimi, których kochamy i przy wigilijnym stole po raz setny posłuchać opowieści wujka, lub historii cioteczki o rzeczach, które pamiętamy z ubiegłego spotkania rodzinnego. Tak więc mam nadzieję, że Wasze święta są tak samo cudowne jak i moje oraz że ten jutrzejszy, ostatni już dzień ostatnich świąt w roku spędzicie w miłej atmosferze ale już może bez tego strasznego objadania się wszysktim co kusi.

Jeszcze raz Wesołych Świąt. Mam nadzieję, że Mikołaj w tym roku dopisał. Ale jak tradycja nakazuje tym razem również chciałabym usłyszeć o tych najbardziej nietrafionych, najbardziej zaskakujących lub najmniej potrzebnych prezetnach, które znaleźliście pod wielkim zielonym krzakiem ustrojonym kolorowym bałaganem, czyli świąteczną choinką, którą wszyscy tak bardzo lubimy. Dla jednego z tych wypowiedzi ufundujemy coś fajnego. Na ile będzie to fajny prezent będzie to zależne od tego, jak bardzo nam się poskarżycie, zaskoczycie itp. Tak więc czekamy :) Ja się pochwalę też, a co :) Długo mogłam wykręcać się mojej mamie od rozmów przez skypa brakiem słuchawek :) no cóż, dostałam je więc pod choinkę  i teraz nie będzie już żadnej wymówki :) 

 

Wesołych Świąt raz jeszcze :)

Wrocławska choinka

Komentarze

Anonim z pierwszego
#15 Anonim z pierwszego 2010-01-05 00:48
haha, to już ślę meila z adresem mym tajnym :-)
papavero
#14 papavero 2010-01-05 00:10
ale że nagrodę na e-mail, mówisz i masz, dostaniesz zdjęcie nagrody :P
Anonim z pierwszego
#13 Anonim z pierwszego 2010-01-05 00:08
bajeczka90@wp.pl :-)
Anonim z pierwszego
#12 Anonim z pierwszego 2010-01-05 00:06
JEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!! ::D:D:D:D:D:D
papavero
#11 papavero 2010-01-04 22:49
no cóż, same miłe, trafione oczekiwane lub inne prezenty (bądź ich brak), które Was ucieszyły.... Tak więc jedyna biedna i pokrzywdzona, która zostanie nagrodzona przez nas to nasz Anonim z pierwszego :-) tak więc adres poproszę i to jak najszybciej, bo jutro nasza praktykantka na pocztę idzie dzielnie :-)
kredowisko
#10 kredowisko 2009-12-28 21:58
A ja nie dostałam w tym roku nic. Chociaż wydaje mi się, ze byłam całkiem grzeczna. :-) Zdawać by się mogło, że brak prezentu jest jeszcze gorszy niż nietrafiony prezent. Nic bardziej mylnego. Dzięki temu, że nic nie dostałam zamiast zająć się odpakowywaniem, wypróbowywaniem i podziwianiem (lub udawaniem podziwu)... zajęliśmy się wszyscy sobą. Nie dostając niczego tak naprawdę obdarowaliśmy siebie czymś znacznie większym. I z tego się cieszę. bo to były bardzo udane święta. Pełne zrozumienia, ciepła i hmm czegoś takiego magicznego. Czegoś, co kiedyś przychodziło - w dzieciństwie - wraz ze świętym Mikołajem i prezentami, w te święta - paradoksalnie - przyszło wraz z odejściem od prezentów.
Pozdrawiam i każdemu życzę takich świąt. :-)
Katie27
#9 Katie27 2009-12-27 20:34
a co do jedzenia u mnie w domu mamy taką małą tradycję,a mianowicie w drógi dzień świąt nieprzygotowójemy żadnych posiłków (nawet obiadu),każdy je to co chce,ile chce i kiedy chce.
Irra
#8 Irra 2009-12-26 14:36
I zapomniałam o jeszcze jednym prezencie :D Dostałam jeszcze jedną bransoletkę z takich metalowych podkładek od brata bliźniaka mojego chłopaka (dodałam zdjęcia) i niedługo dostanę jeszcze taką samą obrożę na szyję - taką by pasowala na szyję mojego chłopaka ^^" Taka mała perwersja xD
edinka
#7 edinka 2009-12-26 12:49
U mnie niestety czasy kiedy hojnie obdarowywalismy bliskich minęly. Bardzo żaluję , ze nie moglam sprawić większej radości wszystkim tym ktorym chcialabym, ale tak się zycie poukladalo , ze trzeba ograniczać się tam gdzie kiedyś nigdy się nie oszczędzalo.Mamy 3 dzieci do obdarowania - jedno dostalo samochod na pilota, drugie pada do playstation , trzeci (12 letni) perfum Pumy -jego pierwszy... bo i podobno pierwsza dziewczyna też juz jest.
Ja sama tez za duzo prezentów nie dostalam ,bowiem jestem juz w takim wieku , ze dostaję prezenty symboliczne. Glownie dzieci się obdarowuje. Tak więc dostalam zestaw kosmetykow pod prysznic ( szkoda tylko ze mam wanne :D ) rafaello ze 100 :D i perfum od ukochanego. I tyle
rozowalala
#6 rozowalala 2009-12-26 01:24
U mnie nieudanych prezentów brak. Zresztą zaskoczenia także brak. Wiedziałam/domyślałam się co dostanę. Nie zmienia to faktu, że jestem niesamowicie szczęśliwa i zadowolona z prezentów:-) Bo muszę się pochwalić, rodzice (Mikołaj;-)) sprawili mi maszynę do szycia. Tak więc teraz ją rozpracowuję:-) Dostałam także klawiaturę, myszkę i podkładkę w panterkę:-P sukienkę, w której zamierzam pójść na sylwestrową imprezę, piżamkę, kosmetyki, książkę i rękawiczki bez palców. Bardzo dużo wydałam w tym roku na prezenty dla moich bliskich, ale miło było zobaczyć uśmiech na twarzy:-) Z mamą w kuchni się narobiłyśmy i oczywiście jedzenia dużo zostało to teraz każdy chodzi objedzony;-) Mam nadzieję, że Wy nie macie nieudanych prezentów!