Bez dodatkowych przydługich wstępów przedstawiam Wam Igę. A obok, Marzenko wybacz,  zła wróżka, którą przyprowadziła do nas urocza młoda dama. Postanowiliśmy zmienić ją przed wyjściem od nas tak, aby bardziej pasowała do małej księżniczki. Sprawdźcie efekty.

altalt

Zabraliśmy się do pracy. Na początek fryzjer. Cięcie, farbowanie, układanie fryzury i oczywiście lekcja tego, jak należy dbać o włosy. Marzena zrobiła notatki i mam nadzieję będzie stosowała się do cennych porad. Kolejnym czasochłonnym etapem była lekcja makijażu. Od dziś mama Igi będzie wiedziała jak pomalować się nie tylko do pracy, ale również na wieczorną kolację lub dowolną inną okazję. Po pielęgnacji dłoni i paznokci przystąpiliśmy do małej sesji. Tutaj nasze studio opanowała młodsza modelka, jednak my chcemy Wam dziś pokazać dwie fotki, ukazujące jak, wbrew mądrym przysłowiom,  szata zdobi człowieka. Spójrzcie więc na bohaterkę dzisiejszego artykułu w jeansach i golfie oraz w kobiecej papaverowej wersji.

 altalt

Po tych wielogodzinnych zmaganiach nasza księżniczka otrzymała dobrą wróżkę. Teraz pasują do siebie o niebo lepiej, nieprawdaż? Po prawej Iga z koroną, czyli nieodzowną częścią stroju sześciolatki oraz ponownie jej mama, która tym razem lśni prawie tak jak córa. Czy Ty również wymagasz zmiany ze złej wróżki na dobrą? Jeśli tak, czas zrobić to jak najszybciej.

altalt

Spójrzcie raz jeszcze jak zmieniła się Marzena po kilku czasochłonnych zabiegach naszej ekipy. Najważniejsze jest to, iż wrócił pełen uśmiech i wiara w siebie. Każda z nas po takiej metamorfozie czuje się o niebo lepiej. Tak więc dziewczyny, jeśli nie możecie skusić się na nasze usługi, zróbcie dziś coś dla siebie we własnym domku. Pomalujcie paznokcie, nałóżcie maseczki... i zabierzcię się do projektowania pięknych rzeczy, na które czeka nasza Poczekalnia.

 alt