Na początek słów kilka o kształtach. Najczęściej spotykane guziki są okrągłe i mają dwie lub cztery dziurki. Osobiście lubię te z mniejszą ilością dziurek, gdyż mniej się trzeba napracować w ich przyszywaniu. Ale że nie zawsze muszę robić to osobiście, to namiętnie kupuję wszystkie bez względu na to, jak bardzo są podziurawione.

 Dziurka w guziku to nie jest jedyny sposób na przymocowanie go do naszej odzieży. Przedstawiam grzybki czyli guziki na stopce. A że uwielbiam koty i sama mam dwa, na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć ich całe stado. Pszczółka na stopce przydałaby mi się dla pewnych pszczelarzy do kombinezonu, może gdzieś ją upoluję.

 

Guziki różnią się nie tylko sposobem mocowania czy kolorystyką. Wykonuje się je w dzisiejszych czasach z najrozmaitszych surowców. Drewniane znane są od wieków. Mogą być wielkie i niezbyt dziś modne jak ten zajmujący całą dłoń, mogą być zabawne jak guzikowy kangur lub eleganckie i nowoczesne jak ten drewniany grzybek.

 

Obciągane guziki na szczęście wracają do łask. Trochę na szczęście, gdyż sama je lubię, trochę dlatego, że wyposażyliśmy się w urządzenie do ich wykonywania i szkoda by było, gdyby stało bezużyteczne w kąciku. Zazwyczaj wykonujemy je z gotowych tkanin, jednak te z namalowanymi kotkami zachwyciły mnie i zainspirowały. Która z Was chciałaby przygarnąć takie kociaki? A może ktoś ma ochotę na guzik z wykonanym przez siebie rysunkiem na tkaninie?

 

Metalowe guziki towarzyszą nam bardzo często w odzieży. Sprawdźcie czy nie macie chociaż jednego w spodniach lub kurtce. Pojawiają się w różnych kształtach, różnych kolorach i z różnymi wzorami. Osobiście używam ich sporadycznie, zapewne jest to spowodowane specyfiką moich projektów, ale nie znaczy to, iż nie mam ich w mojej pracowni i nie czekam na okazję do ich wykorzystania.

 

Bardzo często guzikiem stają się świecidełka. Lubimy błyskotki pod każdą postacią, więc musiały pojawić się również tutaj. Dobrze, jeśli upiększają naszą odzież, jednak pamiętajcie, iż łatwo jest przesadzić doszywając coś, co zdobi za bardzo.

 

Guzik bardzo często oprócz funkcji oczywistej spełnia jeszcze dodatkową rolę. Pokazuje on bowiem pewne przynależności osób do grup społecznych. Pomijam guziki z nazwami firm, którymi świecą niektórzy nam po oczach, mowa tu o tych, które na sobie niosą bardziej doniosłe wartości. Orzełek to atrybut wielu mundurów. W większości zapewne Państw na guzikach pojawiają się oznaczenia związane z daną armią, państwem czy formacją wojskową. Na poniższym obrazku widać również guzik, który dumnie reprezentuje szkołę.

 

Na koniec zabawa guzikami, czyli biżuteria z guzików. A może zdjęcia te powinny pojawić się w poprzednim artykule, w którym pokazywałam Wam niecodzienną biżuterię? Chociaż guzikowe cuda powinny trzymać się razem, więc niechaj zostaną tutaj.

 

Guziki są nam potrzebne. Używamy ich codziennie w przeróżnych postaciach, barwach i kształtach. Zauważamy je dopiero wtedy gdy ich braknie, gdy nagle oderwą się i odpadną niewiadomo kiedy i w jakich okolicznościach, szczególnie gdy spieszymy się na jakieś ważne spotkanie i w ulubionej bluzce nie ma akurat tego najważniejszego. Jest jeszcze jeden moment w życiu kobiety, kiedy przygląda się im baczniej – to moment, w którym guzika trzeba przeszyć w inne miejsce. I czasem jest to szczęśliwy moment a czasem chwila grozy. A ja właśnie przeszywam sobie w spodniach…

Komentarze

papavero
#5 papavero 2010-12-16 18:40
:) wróci :)
vingag
#4 vingag 2010-11-19 10:18
No u mnie niestety jak w czasie ciąży powędrował duuużo dalej, niż był, tak do dziś nie chce wrócić na stare miejsce;/
papavero
#3 papavero 2010-11-18 11:09
tym razem mam dużo pracy i mało czasu na czekoladki, więc wędruje w prawidłową :) ale jak to bywa z guzikami, przyjdzie czas na przeszycie go w poprzednie miejsce :P... niestety
vingag
#2 vingag 2010-11-18 10:12
A w którą stronę wędruje guzik w Twoich spodniach, Agnieszko?:)
Rivver
#1 Rivver 2010-11-17 23:05
Uwielbiam guziki. Jak rysuję projekty to często muszą być na ciuchach guziki. Jak widzę ubranie w sklepie z guzikami to szaleję :3