- Kategoria: Porady stylisty
- Opublikowano: 09 wrzesień 2012
Odkąd świat może sięgnąć pamięcią, ludzie chcieli wyglądać tak, jak ich ideały. A przynajmniej chcieli wyglądać chociaż troszkę lepiej, ładniej, estetyczniej. Nie zawsze udaje nam się doprowadzić nasze sylwetki do perfekcji, dziś lekcja dotycząca oszustw wizualnych i ich zastosowania w odzieży. Tak więc dziś nauczymy Was nieco kręcić i mataczyć. A co tam, sprowadzimy Was na złą, a raczej dobrą drogę.
Złudzenie optyczne – błędna interpretacja obrazu przez mózg pod wpływem kontrastu, cieni, użycia kolorów, które automatycznie wprowadzają mózg w błędny tok myślenia. Złudzenie wynika z mechanizmów działania percepcji, które zazwyczaj pomagają w postrzeganiu. W określonych warunkach jednak mogą powodować pozornie tylko prawdziwe wrażenia. Oto przykład złudzenia optycznego.
Powyższa definicja złudzenia optycznego pochodzi z Wikipedii. Co ma wspólnego z papavero.pl? Otóż bardzo dużo. Przy szyciu odzieży nie tylko dobra tkanina czy też poprawna konstrukcją odgrywają istotną rolę. Ich trzecią siostrą jest właśnie iluzja optyczna, którą powinniśmy wykorzystywać w naszych projektach. Po co? Aby sprawić, iż szersze będzie się wydawało węższe a węższe nieco szersze. Czyli po to aby dodać tam gdzie brakuje i odjąć tam, gdzie nam się nieco za dużo zebrało. Trzeba oszukać tak, jak to robią poniższe strzałki. Czyż nie macie wrażenia, że są różnych długości? A przecież można sprawdzić, za pomocą linijki, iż są równiutkie. Właśnie takie triki będziemy stosować przy szyciu.
Znacie jakieś triki, które pomagają wyszczuplić, wysmuklić i wydłużyć waszą sylwetkę? Na pewno tak. Założę się, że każdy wie o paskach i ich mocach. Oto przykład. Czyli jak potrafią pogrubić poziome paski i jak potrafią wyszczuplić te pionowe. Spójrzcie na poniższe zdjęcia. Poziome paski pogrubiły nieco Panią o egzotycznej dla nas urodzie. Pionowe, umieszczone na długiej sukni, odjęły kilka kilogramów.
Zgodzicie się ze mną, że powyższy przykład nie jest najszczęśliwszy? Wiecie dlaczego? Oczywiście, że tak, modelki nie są takie same, trudno więc zauważyć różnicę. Efekt iluzji, dla bardzo dokładnego i przejrzystego przedstawienia powinien zostać ukazany na siostrach bliźniaczkach. Tak więc raz jeszcze nasze paski. Nasza iluzja została przedstawiona na poniższym rysunku. Widzicie różnicę?
Pionowe i poziome paski są dla nas oczywiste. Za nic w świecie nie włożymy sukienki w poziome pasy jeśli mamy nadmiarowe kilogramy. Niezależnie od tego, czy te kilogramy są rzeczywiste czy urojone. Jednak czy zawsze pionowe pasy oznaczają wyszczuplenie sylwetki? Ważne są jeszcze szerokości pasków i ich kolorystyka. Dziś o tym drugim na przykładzie papaverowej kiecki. Jej wykrój możecie znaleźć w tym miejscu. A poniżej ta sukienka w dwóch wersjach kolorystycznych. Obie sukienki są dokładnie tego samego kształtu. Tereska na obu odsłonach jest dokładnie taka sama. A czy któraś nie wydaje Wam się nieco korzystniejsza, nieco chudsza lub wyższa, bardziej wyprostowana?
Otóż dzieje się tak za pomocą zabawy kolorami. Sukienki dla Tereski zostały uszyte z tej samej formy, zamieniono tylko tkaniny miejscami. Spójrzcie na samą talię. Na którym obrazku wygląda korzystniej? Czy jesteście za pomocą tych obrazków wywnioskować, jaka jest zasada? Zanim podamy ją Wam na tacy, liczymy, że te poglądowe rysunki pomogą Wam ją rozszyfrować. Tak więc czekamy na Wasze komentarze w tej sprawie.
Ależ jesteście spostrzegawcze. Tak, sukienka po prawej jest korzystniejsza dla sylwetki. A oto komentarz Kammy, która dokładnie wyjaśniła dlaczego tak jest. Proszę zakodować, zapamiętać i stosować. Kamma zauważyła również, że sukienka zmniejsza również biust. Szablon ten został przygotowany dla Pań o większym biuście, więc w tym przypadku pozwoli on nieco optycznie go zmniejszyć. Idealny fason dla superbiuściastych Pań.
Dlatego sukienka wyszczuplająca z jasnym środkiem i ciemnymi bokami. Uwydatnia figurę klepsydry i sprytnie zaciemnia boczki.
Dość ciemniejszy pasy zmniejszają również biust, więc zdecydowanie sukienka nie dla mnie.
Zostanę przy wyszczuplająca nr 1.
Komentarze
Miałam kiedyś kostium kąpielowy, który miał pionowe paski, ale tylko na brzuchu, biust i dół były gładkie. Efekt na figurze był świetny :)
Dlatego sukienka wyszczuplająca z jasnym środkiem i ciemnymi bokami. Uwydatnia figurę klepsydry i sprytnie zaciemnia boczki.
Dość ciemniejszy pasy zmniejszają również biust, więc zdecydowanie sukienka nie dla mnie.
Zostanę przy wyszczuplająca nr 1.
To już wiem, czemu się garbię - bo noszę sporo czarnych i ciemnych ubrań.
Chętnie się dowiem, jaka jest odpowiedź. Może poznam sekret dlaczego w czymkolwiek uszytym przez siebie wyglądam jak własna matka.