Na początek pokażę Wam zdjęcie sprzed kilku lat z papaverowej pracowni. To było bardzo bardzo dawno temu, aż się łza w oku kręci na widok tego kącika, który już nie istnieje. Kolorowy bałagan takaninowo-odzieżowy, który znajdował się tuż nieopodal równoważył tą spokojną czerń. Parawan już dawno nie żyje, stolik stracił nogi i robi za podstawkę do drukarki... a fotele kurzyły się do niedawna w magazynie. Ale....

Kliknij aby powiększyć.

... ale przyszedł czas na to, aby jeden się przydał. Poznajecie różową tkaninę obiciową, która została wykorzystana w ostatniej torbie? Zakupiłam ją na dwa fotele, ale jeden różowy akcent jest naprawdę wystarczający. Fotel dzielnie pełni swą rolę przy drzwiach wyjściowych... zawsze mogę na nim usiąść i ubrać wygodnie gumowce. Tak tak, gumowce. Nikt się nie przesłyszał nie trzeba wracać wstecz. A więc ubieram moje gumowce i biorę obrożę, która zawsze leży w tym miejscu. Oczywiście w tym czasie mój kundelek dostaje ataku szczęścia, biega po domu i piszczy z radości. Lubi jak tu siadam, bo oznacza to przygotowania na spacer. Ja też lubię ten fotel, zdecydowanie bardziej niż w poprzedniej wersji. 

Kliknij aby powiększyć.   Kliknij aby powiększyć.  

Kto jeszcze posiada coś różowego w domu? Przyznać się proszę! W pracowni mamy wściekle różowy dozownik na mydło. Więcej różowych grzeszków nie pamiętam. Ale w nadchodzącym tygodniu postaram się przyznać do kolejnych kolorowych wpadek.

Komentarze

agn.o
#6 agn.o 2014-09-23 21:26
Ja też posiadam taki fotel :-), ale w jasnym kolorze. Mój też czeka na nowe ubranko... Natomiast co do czegoś różowego w domu - w stadku świnek skarbonek mam jedną różową :lol:
papavero
#5 papavero 2014-09-22 10:31
Cytuję kasiacar:
Ja posiadam córkę ubrana konsekwentnie od stóp do głów na różowo :lol: razem z różowym plecakiem, różowym pudełkiem na kanapki i różową parasolką ...
Jeszcze nie dawno miałam dwie takie różowe księżniczki, ale ta starsza już przerzuciła się na czerń. 8)

Ważne aby wiedzieć, czego się chce, jak jest konsekwentna to wszystko gra.

A z tą zmianą z różu na czerń to widzę, że to jakaś reguła u dziewczynek.
kasiacar
#4 kasiacar 2014-09-22 09:50
Ja posiadam córkę ubrana konsekwentnie od stóp do głów na różowo :lol: razem z różowym plecakiem, różowym pudełkiem na kanapki i różową parasolką ...
Jeszcze nie dawno miałam dwie takie różowe księżniczki, ale ta starsza już przerzuciła się na czerń. 8)
Gośka
#3 Gośka 2014-09-22 07:05
albo zieloną ;-)
pamolina
#2 pamolina 2014-09-22 01:19
czekam na żółtą serię ;-)
donerica
#1 donerica 2014-09-21 18:59
they look smashing ... pretty in pink