- Kategoria: Szycie jest proste
- Opublikowano: 02 kwiecień 2020
Dziś pokażę Wam, jak zabieram się za wycinanie elementów z materiału. Obrazki będą bardzo jasne. Nawet, jeśli coś będzie niezrozumiałe, to na pewno będzie jasne. Do zdjęć wybrałam jasną tkaninę, mój stół do krojenia jest jasny. Jak coś jednak będzie niejasne, to dajcie proszę znać, wytłumaczę się.
Układam materiał na stole. Staram się, aby był rozłożony równo. Rozkładając dzianiny lub tkaniny elastyczne staram się, aby ich nie rozciągnąć na stole tylko rozłożyć płasko. Przy szyfonach czy satynach, natrudzę się czasem, aby ułożyć je zgodnie z nitką prostą. Takie żywe tkaniny lubią się powykręcać na różne strony. Trzeba je jednak ujarzmić i zadbać o to, aby wszystko było pięknie i równolegle do nitki prostej.
Dbam o to, aby brzegi materiału leżały pięknie na sobie. Równo ułożone brzegi i brak jakichkolwiek załamań na tkaninie gwarantuje mi, że elementy zostaną poprawnie wycięte.
Na początek wstępnie rozkładam sobie elementy. Tak mniej więcej je rozmieszczam, aby sprawdzić jak najbardziej optymalnie mogę wykorzystać tkaninę. To tylko taka wstępna przymiarka.
Na poniższym obrazku, na pierwszym elemencie, pomalowałam na czerwono nitkę prostą. To rzecz święta we wszystkich szablonach świata. Zgodnie z tą linią, czasem zaznaczaną strzałką, należy umieścić element na materiale.
Przypinam szpilką element na końcu nitki prostej. Tak po prostu. Zauważcie, że zrobiłam to z tej strony, gdzie element jest szeroki i musi się zmieścić na materiale.
Centymetrem krawieckim mierzę odległość od szpilki do brzegu materiału. W moim przypadku jest to 14cm.
Sprawdzam co się dzieje na drugim końcu nitki. Zauważcie, że element wstępnie ułożony na oko został umiejscowiony tak, że nitka prosta znajduje się w odległości 12 cm od brzegu tkaniny. TO JEST ŹLE! Z drugiej strony mieliśmy 14 cm.
Aby nitka prosta była równoległa do brzegu materiału, a tym samym do nitki osnowy, przekręcam element tak, aby ta odległość wynosiła tyle samo, co na drugim końcu. W moim przypadku 14 cm. O nitce osnowy opowiadałam tutaj. Troszkę też tutaj o osnowie i wątku. W tej chwili Mam ułożony element tak na materiale, że nitka prosta na szablonie jest równoległa do brzegu materiału, czyli również do nitki osnowy.
Postępuję tak z każdym elementem, przypinając go tylko dwoma szpilkami. Jeśli zapragnę coś przesunąć, będę miała tylko kilka szpilek do przepięcia.
Jak już jestem zadowolona z rozłożenia elementów na materiale, przypinam go znacznie gęściej szpilkami. W ten sposób nic mi się nie przesunie i będę mogła równo wyciąć moje elementy.
Rozpoczynam wycinanie. Tnę dokładnie wzdłuż szablonu, na którym zostały dodane dodatki na szwy i podłożenia. Nie przejmuję się niczym, niczego nie koryguję. Po prostu sobie tnę radośnie.
Zauważcie proszę, z której strony nożyc znajduje się papierowy szablon. Jestem praworęczna, dlatego wygodniej mi, gdy papier znajduje się na prawo od nożyc. Lewą ręką mogę sobie jednocześnie zabierać odcięte skrawki materiału. Mogę wycinać równo i starannie.
A dlaczego staram się nie ciąć tak jak na rysunku poniżej, czyli z papierowym szablonem po lewej stronie nożyc?
Po pierwsze prawą ręką musiałabym się nagimnastykować i wyczyniać jakieś dziwne akrobacje, aby odbierać odpad materiałowy. Nawet na zdjęciu dziwnie to wygląda. Ale zaraz Wam pokażę jeszcze jeden problem z tym związany. Tylko wytnę ten jeden element.
Po wycięciu od razu nanoszę nacinki na materiał. A co to są nacinki? Pisałam już o nich. Lekcja o nacinkach - polecam. I tutaj też o nacinkach. I pewnie nie raz jeszcze o nich będzie mowa.
Ale wracamy do rzeczy trywialnej, czyli wycinania. Pamiętacie, że górny poziomy łuk wycinałam z papierem z prawej strony nożyc a dolny z lewej? No to obejrzyjcie go sobie w powiększeniu. Górny jest o wiele ładniejszy. Dolny ma zęby i nierówności, które potrzebne mi nie są. Nie jest to jakaś specjalna reguła. Wam może być wygodniej wycinać zupełnie inaczej. Sprawdźcie proszę jak wygodniej Wam i kiedy robicie to dokładniej. Czym dokładniej wycinacie, tym piękniejsze rzeczy szyjecie.
Ja mam już wszystko wycięte. Przygotowane do przeszycia modelu próbnego. A jakiego? Opowiadałam Wam już o nim. W tym miejscu. A może Wy macie jakieś sprawdzone patenty na wycinanie materiałów. Bardzo chętnie nauczę się od Was czegoś nowego. Z przyjemnością wypróbuję i poszukam innych metod. Dlatego proszę nie ukrywać swoich przyzwyczajeń, tylko dzielić się nimi z innymi.
Komentarze
Nie stosuje szpilek, poniewaz wszystko mi sie rusza i jest niewygodne w uzyciu. Jako przycisku uzywam metalowych stoperow do drzwi,
sa podgumowane i wystarczajaco ciezkie. Jestem bardzo, bardzo poczatkujacy i z uwaga przeczytalem, prawie wszystko co jest u Was napisane. Wszystko jest przystepnie napisane i w moim odczuciu pomocne. Dziekuje i prosze o wiecej. Odpowiadacie naprawde szybko.
Ja myślałam o styropianie, ale rzeczywiście trudno to schować w kąt, poza tym taki styropian 2 cm grubości to szybko się łamie. Teraz jestem na etapie pianki - gąbki tapicerskiej 2 cm grubości, można kupić arkusze 2x1,2 m. Pewnie trzeba by to obszyć czymś, od spodu raczej antypoślizgowym, no i można w to wbijać szpile (teraz obciążam wykroje książkami, żeby się nie przesuwało po podłodze
Albo korek nakleić na coś, są takie plansze z korku, to pineski i szpilki będą się trzymać stabilniej. Tylko pytanie czy powlec materiałem z góry? No i minus, ze się tego nie zwinie i nie schowa.
Super - tylko nie do zastosowania w warunkach domowych muszę korzystać ze stołu w dużym pokoju albo z podłogi w tymże czy jakiś "domowy" sposób dostosowania stołu ktoś może mi zasugerować?
Pokazywałam go kilka lat temu //papavero.pl/szycie-jest-proste/342-sto-do-krojenia
Teraz wierzchnią warstwą jest tkanina obiciowa. Najdłużej spełnia swoje zadanie, ale okruszki tkanin czepiają się do niej strasznie i trochę wygląda na zmęczoną życiem przez to.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.