Już jutro płaszczyk, wraz z dodatkowym upominkiem za cierpliwość i wyrozumiałość, wyruszy do autorki dzięki wszechobecnej poczcie. A teraz wróćmy do efektów naszej kolejnej z Wami współpracy. Dziś jedna z naszych stałych klientek przymierzała go i może powstanie jeszcze jeden jeśli się na niego zdecyduje. Ale o tym oczywiście niezwłocznie Was powiadomimy.

 

Gotowy płaszczyk, prawdopodobnie jesienny :)

A już niedługo pokażemy Wam zdjęcia z kolejnego konkursu. Tym razem cierpliwie czekamy aż Lenny się odezwie w sprawie sesji zdjęciowej. Wakacje i urlopy zapewne spowodowały małe opóźnienia w naszej korespondencji, ale tym razem my czekamy cierpliwie.

Na koniec mamy jeszce do Was pytanie. Trwa nabór projektów do kolekcji jesiennej, jednak czy tęsknicie za konkursami?

Komentarze

papavero
#18 papavero 2009-07-27 10:36
No to bardzo się cieszę, że spódnica się przydała. Zapraszam do tworzenia wraz z nami kolekcji jesiennej :-)
netkaa
#17 netkaa 2009-07-26 23:58
heh jakieś nieporozumienie:-) co do pytania edinki wymiary podawałam ale byłam przygotowana na taką możliwość że ciuszki mogą nie pasować:-)Fakt troche jestem z tego powodu smutna ale cóż:-) Niestety mieszkam na drugim końcu Polski(na mazurach) i konkurs odbywał się w czasie gdy przygotwywałam się do matur i nie mogłam sobie na niego pozwolić. Co do koncepcji płaszczyka każdy ma różne wyobrażenie na temat projektów i broń boże nie mam za złe że sie minęły z moimi:D Spódnica jak się okazało idealnie pasuje na mame więc nie ma problemu:-) I wbrew opinii Katie27 byłam bardzo szczęsliwa z samego faktu wygrania i jak tylko będę mieć czas z chęcią będę brać udział w kolejnych konkursach:P uff ależ się rozpisałam:-)
Katie27
#16 Katie27 2009-07-26 19:34
zgadzam się z edinką, ja bym była zadowolona nawet jeśli przysłano by mi coś zbyt dóżego, zawsze wkońcu morzna to dopasować,cieszyłabym się jóż z samego faktu że mój projekt został wybrany, dlatego nierozumiem niezadowolenia zwyciężczyni
edinka
#15 edinka 2009-07-26 16:43
Zawsze komuś coś się nie spodoba. To oczywiste. Ale to Wy macie glos decydujący i nic nam do tego ;-) Wiadomo , że kazdy ma jakąś swoją wizję , ale myslę , że nie ma co probować na siłe dogodzić wszystkim , bo to się nigdy nie uda.
Co do nastepnych konkursów ... ja proponuję się wstrzymać póki trwa akcja jesień. I strasznie dziwie się dziewczynom ktore nie chcialy osobiście odebrać nagród. Przeciez to taka frajda i ogromny zaszczyt. Przeciez to Wy jesteście w tym momencie dla nas ;-) To jedyna okazja aby poczuć się jak gwiazda ktorej kaprysy i widzimisie mowi znosić ekipa papavero :-) I też się cieszę , że Lenny przyjedzie do was. JUz sie nie moge doczekac sesji.
Katie27
#14 Katie27 2009-07-26 16:21
a jeśli zwycięzca będzie mieszkać na drugim końcu polski i niebędzie mógł zrobić sobie takiego wypadu po odbiór nagrody to co wtedy?(chyba należało by się jakoś dogadać)
Uwarzam że kolejne edycje mają sens jeśli z góry jasno określicie zasady,a jak komuś się niepodoba to niech nie bierze udziału,i tak nigdy wszystkim niedogodzicie.
papavero
#13 papavero 2009-07-26 14:51
Przy każdym konkursie jest mnóstwo zażaleń. A to internauci są niezadowoleni że sami mają wybierać, a to są niezadowoleni że nie mogą decydować, a to zły projekt wybraliśmy, a to coś znów jest niesprawiedliwe... nieco to męczące. Przy kolejnych edycjach (jeśli mają one sens, bo z Waszych wypowiedzi wynika że raczej nie) będą więc sztywne reguły. Gdyby odbiorcy nagród byli tak otwarci jak nasza pierwsza zwyciężczyni to odbieranie nagród byłoby przyjemne zarówno dla nas jak i dla Was. Kamila mogła wybrać tkaninę a my mogliśmy skroić na miarę i perfekcyjnie dopasować. W związku z tym ciągłym niezadowoleniem ze wszystkiego, bardzo się cieszę, że Lenny zdecydowała się do nas wpaść pod koniec sierpnia, i pokażemy Wam, dlaczego należy żałować decyzji o tym, że nie chce się Wam do nas wybrać po nagrodę ;-)
edinka
#12 edinka 2009-07-26 14:47
Szkoda , ze netkaa nie jest zadowolona :sad: Na pewno nie jest teraz miło. Zamiast podziekowan uslyszeć cos takiego.
papavero
#11 papavero 2009-07-26 14:39
Tak szyjemy, ale nie jest to szycie miarowe :-) Jedna z nas lubi bardzo dopasowany płaszcz, inna luźny... i na odległość takich rzeczy się nie da ustalić. A co do upominku nie był on szyty dla zwyciężczyni tylko został wybrany z naszej oferty.
edinka
#10 edinka 2009-07-26 14:33
a jesli sie nie zjawi , to nie szyjecie na podstawie przysłanych wymiarów ??
papavero
#9 papavero 2009-07-26 14:24
Jako organizator gwarantujemy nagrodę uszytą na miarę, ale tylko i wyłącznie pod warunkiem, iż zainteresowana osoba zjawi się u nas.