- Kategoria: Lekcje konstrukcji odzieży
- Opublikowano: 29 czerwiec 2015
Dziś ostatnia już część dotycząca modelowania czerwonej sukienki. Pokażę Wam, jak przygotowałam jej dół. Chciałabym, aby było to dla Was jedynie wskazówką jak można się za to zabrać. To nie jest jedyny sposób, ale jeden z wielu możliwych.
Nie zajmujemy się konstrukcją a jedynie modelowaniem. Oznacza to, że przekształcamy podstawowy model w taki, który pragniemy uszyć. W dwóch poprzednich odcinkach przygotowaliśmy górę sukienki oraz wymodelowaliśmy w niej zaszewki. Dziś zajmiemy się modelowaniem obszernego dołu. Zadbamy o to, aby fale pojawiły się na nim dokładnie tam, gdzie chcemy. Zaczynamy od odrysowania dołu sukienki podstawowej. W poniższym przypadku od razu poszerzyłam go na dole po kilka centymetrów, otrzymując spódnicę trapezową. Te kilka centymetrów to nie jest przypadkowa ich ilość. Około 6-7cm poszerzenie na linii kolan tworzy nam spódnicę trapezową. Tyle wystarczy, reszta za chwilę.
Osobno zajmę się przygotowaniem przodu i tyłu. Przynajmniej do pewnego momentu. Oto przód. Czerwony odcinek łączy czubek zaszewki z dołem spódnicy.
Rozcinam wzdłuż czerwonej linii naszą formę.
Składam szablon pozbywając się zaszewki. Od razu na czerwono modeluję poszerzony dół spódnicy.
Oto połowa przodu z zaszewką zamienioną na poszerzony dół.
Dół przodu naszej sukienki jest asymetryczny. Dlatego moje dalsze poczynania zostaną przeprowadzone na całym przodzie a nie jego powyższej połowie.
Całość naszej spódnicy to dwa tyły (dwie połówki tyłu) oraz cały przód. Na rysunku poniżej widzimy kolejno: połowę tyłu, cały przód i drugą połówkę tyłu. Czerwone linie na tyłach pozwolą nam pozbyć się zaszewek na korzyść poszerzenia dołu. Zrobimy to w analogiczny sposób jak w przypadku powyższej pracy z przodem. Zielona i niebieska linia pokazują nam do którego miejsca zachodzą dwie asymetryczne części przodu. Zauważcie proszę, że one na siebie zachodzą. Zielona i niebieska linia powstały w tym miejscu, w którym miałam je ochotę narysować. Rysując je w innej konfiguracji otrzymamy po prostu inny model. Wszystko zależy od Waszej wyobraźni. Tylko nie przesadźcie z golizną.
W obu tyłach rozcięłam wzdłuż czerwonych linii. Dodatkowo pokolorowałam elementy, tak aby było mi o nich łatwiej opowiadać. Odrysowałam dwa osobne przody. To, czego mi jeszcze brakuje, to objętości. Spódnicę muszę naprawdę dużo poszerzyć. Zanim jednak to zrobię, poukładam sobie wszystkie elementy nieco inaczej.
Układam wszystkie elementy w taki sposób, aby pozbyć się wszelkich zaszewek i szwów w górnej części spódnicy. Otrzymuję lewy przód wraz z lewym tyłem spódnicy jako jeden zbiór klocków po lewej stronie. Po prawej widzimy prawą stronę spódnicy, którą poskładałam z prawego przodu oraz prawego tyłu spódnicy. Nie stało się nic specjalnie trudnego. Po prostu poukładałam sobie części nieco inaczej. Teraz mam zamiar poszerzyć moją spódnicę na dole. Będę to robiła pomiędzy tymi elementami. Same przody (białe elementy) również pragnę poszerzyć i dodać im fal na środku. W tym celu zaznaczyłam przez ich środek miejsca, wzdłuż których rozetnę formę i w których dodam spódnicy objętości. To ode mnie zależy, gdzie te fale powstaną.
Tył miałam już wcześniej pokolorowany. Zarówno ten z prawej jak i lewej strony. Powyżej podzieliłam oba przody na kilka segmentów. Każdy z nich pokoloruję tak, abyśmy mogli je bez problemu odróżnić od siebie. I teraz nastąpi rzecz najważniejsza, dodam tyle w obwodzie dołu spódnicy, ile mi się podoba.
A dodam w taki sposób, że poukładam nasze kolorowe klocki w taki sposób, aby przy talii dotykały się rogami a na dole rozsunęły się o tyle, o ile potrzebuję. Utworzą takie oto wielkie "wachlarze". W mojej sukience, do tego co było widoczne powyżej, w każdym miejscu dodałam po 40 cm. To naprawdę dużo. Ale dzięki temu spódnica jest bardzo okazała.
Oczywiście z tkaniny nie wytnę takich wachlarzy. Na ich podstawie przygotuję piękną formę. Poniżej pozbyłam się tęczowych barw i pokolorowałam wszystkie elementy na szaro. Ważne jest bowiem to, co narysowałam teraz kolorem czerwonym. Pięknie wymodelowany dół. Niektóre z elementów zostały nieco przycięte, w innych miejscach dodałam trochę poza szare obrysy. Ważne jest to, że czerwona krzywa jest gładka i lekko przechodzi w okolicach dołu wyznaczonego przez pomocnicze szare klocki.
Po wymazaniu wszelkich pomocniczych linii i krzywych, otrzymujemy takie oto elementy do wycięcia z tkaniny. Oczywiście brakuje im dodatków na szwy i podłożenie.
Dzięki tej krótkiej serii o modelowaniu możecie samodzielnie przygotować taką oto sukienkę. Jest śliczna, nieprawdaż?
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.