- Kategoria: Diabeł tkwi w szczegółach
- Opublikowano: 10 sierpień 2015
Skonstruowałam szablon. Pokazałam Wam ostatnio jeden z jego elementów. Niemal od razu odgadłyście, co to za kawałek. Zagadka nie była zbyt trudna, ale to wcale nie był jej koniec. Dla mnie zagadką na tamtą chwilę było to, czy uszyty rękaw będzie mi się po prostu podobał. Skroiłam, przypięłam do Dajany a następnie poprawiłam to, co było w nim mało urokliwe.
Na początek przypomnę obrazek, który już widzieliście. Tak, to jest rękaw. A to wycięcie to nie rozporek. Ramiona tego wycięcia zostaną przyszyte do dekoltu. Jedno z przodu, drugie ramie z tyłu.
Oto co wyszło z powyższej formy. Rękaw jest tylko przypięty do nagiej Dajany, ale to wystarczyło, aby nie przypadł mi do gustu. Ta wersja jest jakaś taka niedorobiona, nie sądzicie? Na pierwszym obrazku z boku widać, że jest jakiś za krótki. Na drugim tył wyglądał całkiem nieźle, ale u dołu widoczne jest brak marszczenia oraz to, że dół rękawa nieco ciągnie do góry. Najgorzej było z przodu. Za krótki, za mało przymarszczony w okolicach piersi. Tak właśnie wyglądają przeszycia na brudno. W tym przypadku wystarczył rzut oka na sam rękaw, bez sukienki, abym mogła ocenić przydatność powyższej formy.
Spokojnie, tym razem nie będzie niczego trudnego, pominę bowiem etap nauki modelowania. Zauważcie jednak, co się stało. Pierwszy rękaw, to ten przeszyty powyżej. Na drugim obrazku widać, że został porozcinany dokładnie w tych miejscach, w których uznałam go za mało przymarszczonym. Białe przestrzenie to to, co dodałam do jego objętości na dole. Na trzecim obrazku widać już wymodelowany dół rękawa. Sprawne oczy zauważą, że trzeci rękaw został też wydłużony. Widać to szczególnie po jego końcach.
Wycięłam drugi i jestem z niego zadowolona. Taki oto rękaw otrzymacie jeszcze w tym tygodniu w jednym z modeli do pobrania. Na pierwszym zdjęciu widać tył poprawionego rękawa. A na drugim widać obie wersje. Ta nieszczęśliwa przykusa i ta poprawiona. Jak Wam się podoba taka zmiana? Praca przy konstrukcji odzieży jest naprawdę ciekawa. W tym modelu to ja zadecydowałam, że coś mi się nie podoba. Różnica jest spora. Ale musicie mi uwierzyć na słowo, że czasem zmiany są mniejsze, czasem są to milimetry w długości lub położeniu jakiegoś cięcia. A takie drobne zmiany sprawiają czasem cuda. Na pewno kiedyś Wam takie etapy pracy pokażę, a dziś chciałam, aby było to widoczne na pierwszy rzut oka.
Jak Wam się podobają relacje z HOT18? Chcecie więcej?
Komentarze
Sukienkę do bluzki zawsze da się przerobić. A już do tej szerokiej to po prostu wydłużając dół nie przejmując się cięciami jakie wprowadzę.
A co do rękawa. To tutaj mamy dość wiotką tkaninę. Ten w sukience będzie układał się nieco inaczej, gdyż tkanina z której go uszyłam jest dość mięsista.
Powiem szczerze, że jakbyś Papavero pokazała wtedy ten wymodelowany rękaw to w życiu bym nie zgadła co to jest i do czego ma służyć
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.