Potem niesie taką owieczkę do swego syna. Syn zawsze marzył o byciu fryzjerem. Marzenia się spełniają i syn strzyże wszystkie piękne owieczki. Potem je wypuszcza a one radośnie biegną na swą polanę.

Kliknij aby powiększyć

Trzy sąsiadki babci specjalizują się w obsłudze kołowrotka. Przędą sobie przędą wełniane niteczki.

Kliknij aby powiększyć

Dziadek, ubrany w wełniane okrycie wierzchnie, niesie te niteczki do skupu. Tam je farbują i wysyłają do waszych sklepów.

Kliknij aby powiększyć

Ze sklepu zabieramy je my i tworzymy z nich piękne rzeczy.

Kliknij aby powiększyć

Np. takie śliczne obrazy. Ale przecież my nie o obrazach dziś chcieliśmy mówić. Tylko o szyciu i wełnie.

Kliknij aby powiększyć

Wracamy więc do wełny. Pokazywałam Wam białą. Ale tematem dzisiejszego artykułu będzie szara. Dlatego muszę Wam zdradzić jeszcze jedną tajemnicę.

Kliknij aby powiększyć

Szara wełna jest robiona z ciemnoszarych owiec.

Kliknij aby powiększyć

I dokładnie z tej owcy powyżej powstała moja ulubiona wełna. A jeśli ktoś w komentarzu streści lepiej lub sprytniej to, jak powstaje wełna, to ma ode mnie metr mojej ulubionej wełenki. A piękna jest, nieprawdaż? I wystarczy na nią kliknąć, aby sprawdzić jak pięknie prezentuje się na innych zdjęciach. A na opowieści czekam do końca tego pechowego piątku. W sobotę z rana powiem, do kogo poleci wełna.

Kliknij aby powiększyć

Komentarze

kasiacar
#13 kasiacar 2016-05-16 15:49
wow! dziękuję pięknie, to najlepszy piątek 13 w moim życiu :)
Joanna205
#12 Joanna205 2016-05-16 11:30
A dla małej elegantki pół na spódniczkę :-)

BBBardzo dziękuję to ja metr dokupię i piękny żakiecik uszyję :D
papavero
#11 papavero 2016-05-16 11:04
Cytuję kasiacar:
Słoneczko wiosną zaświeciło,
owieczce gorąco się zrobiło.
Pobiegła do fryzjera
i rzekła: "Obetnij mnie do zera!"
Babcie ręce załamały,
"Owieczko! nie zawsze będą upały!"
Wełenkę skrzętnie pozbierały
i za kołowrotki się złapały.
Piosnkę radosną śpiewały,
kiedy tak przędły i tkały.
Jak tkanina była gotowa,
to pomogła strona Papavero'wa.
Wykrój szybciutko wydrukowały
i ciepły płaszczyk owieczce wyszykowały.

Za piękny wierszyk metr mojej ulubionej wełny :-)
Cytuję Joanna205:
Kiedyś moja córka wróciła z przedszkola i tak mi mówi:
-Mamo mamo wiesz jak robi się wełna ?,
- nie wiem :eek:
- wiesz ???
- a ja wiem :eek: i
- to Ci powiem :D
- wiec mów, słucham :-)
- Z owieczki :lol: i
- ale jak pytam z owieczki :o
- no tak łapie sie ją za ogonek mocno ale tak żeby ją nie bolało, a ona zaczyna sie pruć. I wtedy szybciutko zwijamy kłębek jak babcia taki duży robi. Potem bierzemy druty i coś tam tymi drutami plączemy no wiesz tak jak babcia.

A dla małej elegantki pół na spódniczkę :-)
regina16
#10 regina16 2016-05-13 15:40
No, jaka ładna geneza wełny.
kasiacar
#9 kasiacar 2016-05-13 15:04
Słoneczko wiosną zaświeciło,
owieczce gorąco się zrobiło.
Pobiegła do fryzjera
i rzekła: "Obetnij mnie do zera!"
Babcie ręce załamały,
"Owieczko! nie zawsze będą upały!"
Wełenkę skrzętnie pozbierały
i za kołowrotki się złapały.
Piosnkę radosną śpiewały,
kiedy tak przędły i tkały.
Jak tkanina była gotowa,
to pomogła strona Papavero'wa.
Wykrój szybciutko wydrukowały
i ciepły płaszczyk owieczce wyszykowały.
kae
#8 kae 2016-05-13 13:55
to może tak w skrócie: gręplowanie → czesanie → przędzenie → skręcanie → tkanie i mamy piękną polską wełenkę :lol:
Mimbla13
#7 Mimbla13 2016-05-13 13:45
Cytuję renka40:
bardzo fajny ten piątek :lol: i historia też fajna :P ,ale ktoś pominął jeden etap produkcji -gremplowanie,

Tak, pamiętam. W mojej miejscowości nawet była gręplarnia i tam trzeba było zanieść "surową" wełnę. Pomijając ten proces rozluźniania i rozczesywania nie da się wełny dobrze uprząść :-)
Makta
#6 Makta 2016-05-13 13:34
Cytuję papavero:
Cytuję Makta:
i tak to ktoś nas zrobił w barana... ;P

Nikt nikogo w barana nie robi, to wszystko najprawdziwsza prawda. :-) Ale czekam nadal na te prawdziwsze :-)

Ale serio, jak byłam mała to rodzice chowali kilka owieczek i się je strzygło i później czyściło wełnę (fuj, jak to śmierdziało!) o potem oddawało do przędzenia i babcia potem na drutach robiła nam drapiące, ale baaardzo cieple skarpety, rękawice, swetry
papavero
#5 papavero 2016-05-13 12:51
Cytuję Makta:
i tak to ktoś nas zrobił w barana... ;P

Nikt nikogo w barana nie robi, to wszystko najprawdziwsza prawda. :-) Ale czekam nadal na te prawdziwsze :-)
Joanna205
#4 Joanna205 2016-05-13 08:32
Kiedyś moja córka wróciła z przedszkola i tak mi mówi:
-Mamo mamo wiesz jak robi się wełna ?,
- nie wiem :eek:
- wiesz ???
- a ja wiem :eek: i
- to Ci powiem :D
- wiec mów, słucham :-)
- Z owieczki :lol: i
- ale jak pytam z owieczki :o
- no tak łapie sie ją za ogonek mocno ale tak żeby ją nie bolało, a ona zaczyna sie pruć. I wtedy szybciutko zwijamy kłębek jak babcia taki duży robi. Potem bierzemy druty i coś tam tymi drutami plączemy no wiesz tak jak babcia.