Chciałabym Wam dziś pokazać, jak ważne są próbne przeszycia skomplikowanych modeli. Takich próbnych przeszyć w naszej pracowni wykonuje się naprawdę bardzo dużo. A wszystko po to, aby ułatwić sobie pracę. Takie próbne modele wykonuje się z tanich tkanin. Dzięki temu nie marnujemy pieniędzy psując coś drogiego i pięknego. Ale to nie jedyna zaleta i powód szycia takich niewykończonych kadłubków. Przede wszystkim widzimy, czy model nam się podoba. Wykonując konstrukcje szablonów odzieżowych dla Was, sprawdzam na mojej bezgłowej Dajanie, czy model spełnia moje oczekiwania. Poniżej przypominam zdjęcia z powstawania (nie)nudnej sukienki. Próbne przeszycia pozwoliły mi na początek porzucić pomysł z nietrafionymi w tym modelu rękawami. A kolejne próbne przeszycie zmieniło położenie cięć i kieszeni zlokalizowanych na boczku. Ta ostatnia zmiana spowodowała przesunięcie cięć o marne 2 cm. Niby niedużo, a wizualnie moja Dajana wyglądała o niebo lepiej. Gdybym skroiła ten boczek od razu z wełny, byłoby mi żal tego świetnego surowca bardziej niż kawałka taniej kieszeniówki.

Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć

Czasami próbne przeszycie jest tylko po to, aby móc skroić docelową tkaninę bez jakichkolwiek obaw. Po przeszyciu tej sukienki byłam od razu zadowolona z przodu. Zauważcie, że w sukience próbnej paski są nieco szersze, to wszystko wina dodatków na szwy, które nie zostały obcięte lub zaprasowane pod spód. Mi to jednak wystarczyło do oceny sytuacji. Gdybym miała wątpliwości, obcięłabym te dodatki i zerknęła na te paski bez tych przeszkód. Po przeszyciu tego białego kadłubka byłam zadowolona, zarówno z sukienki jak  i siebie samej, że ją tak cudnie skonstruowałam.

Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć

Tył też mi się podobał już na pierwszym kadłubku. Podobał mi się koncepcyjnie. Zastrzeżenia miałam jedynie do tego, jak układa się on na plecach mojej Dajany. I chociaż Dajana to nie człowiek, to z doświadczenia wiem, że takie odstępstwo od dobrego ułożenia na niej spotkałoby się z fatalnymi skutkami na Waszych żywych modelkach.

Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć

Tym razem ten próbny kadłubek posłużył mi do naniesienia zmian wynikających z sylwetki. Zauważcie, że spięłam szpilkami to, co aż krzyczało o zmiany na Dajanie. Te spięte szpilkami "trójkąty" są tam po prostu zbędnymi kawałkami tkaniny. Ja je chciałam wyrzucić. Na gotowej sukience musiałabym zrobić tam zaszewki, a przecież my nie chcemy takich dziwacznych rozwiązań. My sobie poprawiamy szablon do naszej sylwetki. Po prawej widzimy poprawioną sukienkę. Oczywiście nie przejmowałam się tym, że ona nie jest idealnie dopasowana do Dajany, bo to nie Dajana będzie w niej śmigać. Sukienka jeszcze nie poznała swojej właścicielki, ale o tym kiedy indziej.

Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć

Zobaczmy w jaki sposób poprawiony został szablon. Na obrazku widać, że zaznaczyłam sobie ten spięty szpilkami trójkąt. Zauważcie proszę, że zaznaczyłam go przez dwa elementy tyłu. Wszystko dlatego, że to spięcie szpilką korygowało dwa sąsiednie elementy wycięte z jasnej tkaniny. Następnie wycięłam ten trójkąt i wyrzuciłam, a powstałe kawałki powyżej i poniżej trójkąta skleiłam ze sobą. Oczywiście po sklejeniu powstały strasznie brzydkie rogi na tych elementach. Za pomocą krzywików krawieckich spokojnie sobie z nimi poradzicie.

Kliknij aby powiększyć

Czy widać w ostatnim kroku jak brzydkie były (czerwone linie) oraz jak pięknie są wymodelowane części formy? I właśnie w taki sposób powinniście dopasowywać do swojego ciała skomplikowane cięcia. Nie bójcie się szycia próbnych modeli. Na takich próbnych modelach zauważycie wiele istotnych rzeczy. To czy model wymaga poprawek, czy dobrze Wam w takim fasonie, czy luzy są odpowiednie do wybranego materiału, czy macie ochotę na dokładnie taką długość sukienki, głębokość dekoltu... A ze sprawdzonym szablonem i naniesionymi na niego poprawkami szyje się po prostu przyjemnie. Moja granatowa sukienka po poprawieniu elementów tyłu powstała w trzy chwile.

A na koniec zagadka dla spostrzegawczych. Przód zostawiłam taki jak był. Tył zmienił się o powyższą korektę. A co się zmieniło na boku? I dodam tylko, że o tej zmianie zadecydowała właśnie przymiarka tego kadłubka na Dajanie.

Zobacz artykuły powiązane z bieżącym

Komentarze

Vilian
#16 Vilian 2016-07-15 10:35
Dopóki maszyna współpracuje, muszę dopaść jakieś prześcieradełko i uszyć "sukienkę nr 260", żeby choćby blade pojęcie gdzie spodziewać się schodów przy takich puzzlach jak to cacuszko bez pleców. Bo że góra do dołu mi rozmiarowo nie pasuje, to wiem od dawna - notabene to też jest dobry materiał na artykuł - ale jeszcze może się okazać że w pionie też coś nie halo :D Ale im więcej takich artykułów o korektach, tym większa szansa że mi się uda coś stworzyć na siebie z tych dopasowanych modeli, nie tylko luźnych jak sukienka tandemowa ;)
Mimbla13
#15 Mimbla13 2016-07-15 08:39
Cytuję papavero:
Będą dwie wersje. Taka bez pleców, i taka z plecami i uwaga... ołówkowym dołem z kieszeniami.

Ojeju jeju, a ja żadnej szmaty na kieckę nie mam :o
sengalus
#14 sengalus 2016-07-14 23:19
Cytuję papavero:
Będą dwie wersje. Taka bez pleców, i taka z plecami i uwaga... ołówkowym dołem z kieszeniami.

Bosko! Zwłaszcza ten ołówkowy dół :D
katkos123
#13 katkos123 2016-07-14 23:19
Cytuję papavero:
Cytuję katkos123:
Cytuję papavero:
Będą dwie wersje. Taka bez pleców, i taka z plecami i uwaga... ołówkowym dołem z kieszeniami.

Jutro??? :oops:

Jutro będzie coś innego. Mam dwa cosie na jutro, pierwszy Ci się spodoba, a na punkcie drugiego mam nadzieję oszaleją wszystkie matki Polki . W sobotę będą sukienki lub sukienka. Tydzień nam się za krótki zrobił i nie mieści mi się wszystko :P

Ale fajnie, ale fajnie! A ja poki co bede szyla jutro dwie probne sukienki na dwa wzrosty aby sprawdzic dopasowanie takich tam czubkow i linii ;-) . Moim zdaniem oba wzrosty mi pasuja i szylam je naprzemiennie, ale jutro poddam sie doglebnym tersom jak to bylo zadane w poprzednim artykule. Cos z tych 260 rozmiarow sobie dopasuje... Albo zrobie 261?
papavero
#12 papavero 2016-07-14 23:11
Cytuję Frania:
Potrzebny artykuł. Poprawianie to trudna sztuka. Przynajmniej dla mnie.

Takie dopasowanie do sylwetki nie jest bardzo trudne. Schody zaczynają się wtedy, gdy poprawki nie są drobne i wynikają z tego, że mamy zupełnie inną sylwetkę niż standard.
Frania
#11 Frania 2016-07-14 23:08
Potrzebny artykuł. Poprawianie to trudna sztuka. Przynajmniej dla mnie.
papavero
#10 papavero 2016-07-14 23:07
Cytuję katkos123:
Cytuję papavero:
Będą dwie wersje. Taka bez pleców, i taka z plecami i uwaga... ołówkowym dołem z kieszeniami.

Jutro??? :oops:

Jutro będzie coś innego. Mam dwa cosie na jutro, pierwszy Ci się spodoba, a na punkcie drugiego mam nadzieję oszaleją wszystkie matki Polki . W sobotę będą sukienki lub sukienka. Tydzień nam się za krótki zrobił i nie mieści mi się wszystko :P
KamilaKasz
#9 KamilaKasz 2016-07-14 23:05
Cytuję papavero:
Będą dwie wersje. Taka bez pleców, i taka z plecami i uwaga... ołówkowym dołem z kieszeniami.

super
katkos123
#8 katkos123 2016-07-14 23:02
Cytuję papavero:
Będą dwie wersje. Taka bez pleców, i taka z plecami i uwaga... ołówkowym dołem z kieszeniami.

Jutro??? :oops:
papavero
#7 papavero 2016-07-14 23:00
Będą dwie wersje. Taka bez pleców, i taka z plecami i uwaga... ołówkowym dołem z kieszeniami.