- Kategoria: Szycie jest proste
- Opublikowano: 26 lipiec 2016
A dół, co tu owijać w bawełnę, przyszywa niepotrzebnie. Katkos, góra jest świetna, dół przyszyj prosty. Inaczej się obrażę.
Zszywamy ze sobą elementy tyłu w całość (ja rezygnowałam ze szwa na środku tyłu) oraz szwy przodów łączące szalowy kołnierz/stójkę.
Przód układamy tak, jak będzie zszyty z tyłem - ramiona przodu i tyłu ze sobą oraz stójka a po łuku do podkroju tyłu.
Można minimalnie (2mm czyli tyle, ile +/- obcina overlock, lub nieco więcej - na szerokość szwa dla zwykłej maszyny) naciąć pomiędzy ramieniem a nasadą stójki, aby aby szycie ramion biegło po linii możliwie prostej.
Zszywamy najpierw ramiona, a następnie doszywamy stójkę do podkroju tyłu.
Najtrudniejszy etap mamy za sobą. Wszystko już zszyte: w kształcie litery L biegnie z góry na dół dekolt tyłu i przechodzi w ramię.
Tak to wygląda na prawej stronie, że stójka przy szyi złożona na pół - jak na gotowe.
Odwracamy na lewą stronę i mocujemy gorę obłożenia stójki ze szwem jej przyszycia to podkroju tyłu.
Przykładam górę rękawa sukienki do mojego bazowego wykroju rękawa z dzianiny bez zaszewki (czerwona dzianinowa sukienka). Rękaw ma moją osobistą ulubioną długość i szerokość na dole (warto coś takiego mieć, aby nie musieć kombinować za każdym razem).
Dzianinowe rękawy najlepiej się szyje na otwartej paszce (zwłaszcza na overlocku!). Zwracam uwagę na 3 rzeczy : 1) aby przód rękawa się łączył z przodem sukienki :)) 2) aby nacinek na szczycie rękawa łączył się ze szwem ramienia (szpileczki wbite) oraz...
...3) aby boczna linia rękawa na górze była równoległa do linii szwa bocznego przodu /tyłu podczas jego naddawania (widoczne z lewej strony zdjęcia) - co zapobiega "skręcaniu" się rękawa gotowego.
Tył gotowy - teraz można finalnie dopasować przód.
Zaszewki/szczypanki na przodzie najpierw mimo wstrętu do szycia ręcznego zgodnie z wykrojem sfastrygowałam (jeszcze bardziej nie lubię pruć szwów w dzianinie...).
Wszystko było ok (jak zwykle zresztą w gotowcach papavero) więc przeszyłam szczypanki na coverlocku (ścieg łańcuszkowy - jedna igla). Góra mojej sukienki jest gotowa, a w przypadku szycia papaverowego, poszerzanego dołu - cała sukienka już by była w sumie skończona, bo to tylko kwestia długości szwów, które tutaj mamy :).
Ale ja postanowiłam podjąć kolejne wyzwanie i na podstawie lekcji kontrukcji papavero //papavero.pl/article?id=1532 zabrałam się za dół sukienki.
Po wycięciu elementu zaznaczyłam odcinki, które trzeba będzie przymarszczyć, a które trzeba będzie zachować w jako długość spódnicy.
Mamy tutaj raptem 2 szwy na krzyż: jeden to środkowy szew tyłu...
... a drugi to środkowy szew przodu łączący przymarszczone przody (najpierw je obrzuciłam na overlocku stabilizując trochę marszczenia).
Doszywamy spódnicę (nie musi być oczywiście ten wariant - co kto woli) do góry sukienki. Podwijamy dół rękawów i spódnicy - i gotowe :)
Powyżej widzimy winowajcę z Krawieckiej Czarnej Listy.
Komentarze
https://papavero.pl/article?id=1572
A dół zrobiłabym odwrotnie. Marszczenie z tyłu. Byłby fajny kuperek.
KAtkos, to my som tylko dwie inne Fajne, a z cieńszej będzie jeszcze lepiej Mój facet szaleje za mną jak mnie widzi w pomarańczowej wersji
mozecie sobie nie wierzyc, ale ten dol "na zywca" wyglada naprawde fajnie. No i satysfakcja, ze sie udalo to zrobic na podstawie lekcji konstrukcji tez nie jest bez znaczenia. Kiedys jeszcze to przeszyje z cienszej dzianiny i zamkiem, tak jak to bylo w inspiracji. Najfajniejsze w samodzielnym szyciu jest wlasnie to, ze mozna sobie na takie cudowanie pozwolic. Ale mam nadzieje, ze was przekonam co najmniej do gory tej sukienki, bo jest ona jest swietna. Bede sobie na lato szyc jej wersje z tym marszczonym krotkim rekawkiem i szerokim dolem.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.