Mam swój osobisty fanklub. Jest niesamowity i muszę Wam się pochwalić. Wszystko zaczęło się od tego, że potrzebowałam jakiegoś dziecka, które będzie prezentować Wam dziecięce rzeczy. Na początku było z tym nieco komplikacji. Córki znajomych albo mieszkają daleko, albo się wstydziły przed obiektywem... albo sukienki nie miały odpowiedniej metki i dziewczynki nawet nie chciały na nie spojrzeć. Wypatrzyłam sobie Zuzię, którą już znacie. Ciągle gdzieś biegała z chłopakami, jeździła rowerem i zaprowadzała porządek w ferajnie. I bardzo polubiła obiektyw od pierwszego dnia. To naprawdę profesjonalistka, dlatego moje poszukiwania wydawały się zakończone. Nic bardziej mylnego, pierwsza modelka pochwaliła się koleżankom nową sukienką a ja zyskałam swój fanklub. I wygląda to dosłownie tak, że wychodząc na spacer z psem zawsze dopadnie mnie taka biegnąca chmara dzieciaków krzycząca: "Pani Agnieszka idzie, Pani Agnieszka idzie!!!" Niektóre są za małe, aby wiedzieć po co to krzyczą, ale biegną do mnie i drą się z całej siły. To naprawdę urocze fanki moich sukienek. 

Przejdźmy jednak do tej, która bardzo chciała zostać modelką. Oto prześliczna Amelka. Wypytywała mnie kiedy znów będzie sesja, i czy ona też może mieć zdjęcia i sukienkę. Za każdym razem odsyłałam ją z tym pytaniem do jej mamy. Aż w końcu odważyła się, zapytała mamę albo ją zadręczyła tym pytaniem, i mama się zgodziła na jej przygodę z aparatem. I tak papavero.pl zyskało nową gwiazdę w wieku niezbyt wysokim. Ale za to z ogromnym potencjałem. Od dziś Amelka będzie się czasem pojawiać na zdjęciach z pięknym uśmiechem prezentując niektóre rzeczy. Oto pierwsza sukienka, którą dla niej uszyłam.

Pierwsza sukienka jest po prostu piękna. Najpiękniejsza i ma... różowe pompony. Amelka trochę mnie zaskoczyła tą sukienką, tzn. szyłam ją od razu, jak mama zgodziła się na zdjęcia, aby nie sprawić przykrości długim oczekiwaniem na sesję. W pracowni nie miałam różowych dzianin, dlatego postanowiłam uszyć coś, co dostanie chociaż taki akcent kolorystyczny. Bo to ulubiony kolor tej modelki. Na szczęście przyszła do nas wielka paczka z pomponami i innymi kolorowymi tasiemkami. Dlatego pompony były oczywistym wyborem, szczególnie, że mamy też różowe. Pompony ozdabiają oba końce szalika, dzięki czemu szalik, według modelki, jest najpiękniejszy i można go nosić nawet wtedy jak jest ciepło. A pompony na sukience są też najpiękniejsze. Tak tak, słowo najpiękniejsze było nadużywane podczas mierzenie, całej sesji i później pewnie też.

Przyjrzyjmy się, co tak naprawdę upiększyło szalik oraz sukienkę. Różowe pompony na taśmie. Wystarczyło zaledwie pół metra pomponów, aby szalik stał się najukochańszym elementem garderoby dziecięcej. Przyznam szczerze, że gdyby moja mama uszyła mi taki szalik, na pewno bym go zakładała. Pamiętam, że miała z tym ogromny problem, aby zmusić mnie do noszenia szalika, a z czapką w pewnym  momencie poddała się. A z różowymi pomponami? Ja chyba sobie taki osobiście sprawię na tą zimę i w dzieciństwie na pewno też bym go uwielbiała.

 

Ozdobne taśmy na rękawach i w poziomym cięciu na sukience. Taśmy mają identyczny wzór, jak te, do których przymocowane zostały pompony. Dzięki temu możemy śmiało wykorzystać je obok siebie. W naszej sukience są ozdobą. Modelka troszkę ubolewała nad tym, że taśmy nie są również różowe, ale dla mnie byłoby to już za dużo szczęścia.

 

Dekolt, zarówno z przodu jak i z tyłu, został wykończony szarą gumokoronką. Z przodu jako dodatkowy element ozdobny przyszyte zostały biało szare kwiatuszki. Wszystko razem tworzy piękną kolię wokół szyi naszej modelki.

 

Dwa różowe pompmony zostały przymocowane do szarej okrągłej gumki. Z zawiązaną kokardą tworzą delikatną ozdobę modelu.

 A Wam jak podoba się nasza nowa modelka? Piękna prawda? I pracowita, w domu podobno ciągle ćwiczy pozy do zdjęć i już wypytuje mnie o kolejne sesje zdjęciowe. Chyba czas na jakieś nowe dziecięce rzeczy, nieprawdaż? Sukienka już czeka na premierę. Nie pokazałam Wam jej całej, ma fajny dekolt z tyłu. Ale o tym w artykule z szablonem do pobrania. Dziś już wystarczy nowości.

Komentarze

papavero
#14 papavero 2016-10-19 08:44
Cytuję dorota.ozimkowska:
piękna sukienka a z jakiego materiału ona jest uszyta ?

Szara sukienka uszyta jest z cienkiego polaru.
dorota.ozimkowska
#13 dorota.ozimkowska 2016-10-19 08:41
piękna sukienka a z jakiego materiału ona jest uszyta ?
Szeszunia
#12 Szeszunia 2016-10-10 09:30
Jak zobaczyłam tę sukienkę, to od razu zobaczyłam przed oczami komunijną skromną sukieneczkę uszytą na podstawie tego wykroju. Moje córuchny już za duże, ale polecam innym mamom pod rozwagę. Śliczna sukienka.
Zakwitnij
#11 Zakwitnij 2016-10-10 07:35
Dla nikogo tak się cudownie nie szyje jak dla dzieci, ie ma biustu ani tali co by trzeba było pasować i przerabiać wykroje... No i ta dzika radość na przymiarce i potem.
Mimbla13
#10 Mimbla13 2016-10-09 22:32
Cytuję papavero:
Cytuję Mimbla13:
Ja mówię: patrz jakie piękne pompony, chcesz takie? W odpowiedzi słyszę od dziesięciolatki, że to dla przedszkolaków :P Czy ja się starzeję (czyt. dziecinnieję)?

Moje modelki chyba troszkę młodsze są. To 1-2 klasa mniej więcej. Potem dziewczynki nienawidzą różowego aby wrócić do niego za jakiś czas. Z tego co obserwuję u dzieci znajomych to klasyka. Często takie 10-15 chodzą na czarno, poważnie, kreując się na dorosłe. A dorosłe kobiety nie kojarzą im się z różowym.

No to niestety prawda. Razem z koleżankami pocieszamy się jednak, że upływ czasu widać wyłącznie po dzieciach, a my się nie zmieniamy :P
papavero
#9 papavero 2016-10-09 21:30
Cytuję FF:
Zdjęcie #3 jest najpiękniejsze! :-)

O to ja jeszcze mam kilka takich. Modelka się kręciła, skakała, obracała aby sukienka była w ruchu. To zdjęcie to z takim uśmiechem po całej sesji, jak już była szczęśliwa, że wszystko potrafi. ;-)
papavero
#8 papavero 2016-10-09 21:28
Cytuję Mimbla13:
Ja mówię: patrz jakie piękne pompony, chcesz takie? W odpowiedzi słyszę od dziesięciolatki, że to dla przedszkolaków :P Czy ja się starzeję (czyt. dziecinnieję)?

Moje modelki chyba troszkę młodsze są. To 1-2 klasa mniej więcej. Potem dziewczynki nienawidzą różowego aby wrócić do niego za jakiś czas. Z tego co obserwuję u dzieci znajomych to klasyka. Często takie 10-15 chodzą na czarno, poważnie, kreując się na dorosłe. A dorosłe kobiety nie kojarzą im się z różowym.
KamilaKasz
#7 KamilaKasz 2016-10-09 19:56
sukienka jest przesliczna i stworzona dla tej blond lady
kasia8147
#6 kasia8147 2016-10-09 19:50
Śliczna modelka i ładniutka sukienka :)
FF
#5 FF 2016-10-09 18:19
Zdjęcie #3 jest najpiękniejsze! :-)