Na początku było wycinanie. Przygotowaliśmy całą stertę materiałów. Każdy element dzisiejszych modeli jest z innej kolorystycznie bajki. I tak właśnie ma być. Wszystko po to, aby było przejrzyście. Dziś pracujemy nad przewodnikami szycia. To bardzo powolna praca. Bluzką, którą w normalnych warunkach szyje się godzinę, zajmować się będziemy przez kilka godzin. Tak abyście Wy mogli uczyć się szycia z przyjemnością.
Część prac mamy już za sobą. Tutaj widać część spódnicy oklejoną wkładem odzieżowym. Każdy z tych etapów jest dokładnie omawiany, każdy pieczołowicie dokumentowany.
Po oklejeniu oczywiście obrzucanie. A w naszej pracowni przy okazji serwis owerloka, który od tych kolorów zwariował. W chwili, gdy Wy to czytacie, one relaksuje się w maszynowym SPA. Oczywiście SPA przyjechało do maszyny a nie na odwrót.
Wyciętych elementów jest naprawdę sporo. A to tylko ich część. Sprawne oko dojrzy, co znajdzie się w kolejnych czterech przewodnikach.
Po uszyciu tych pstrokatych rzeczy powstają takie oto krawieckie cudaki. Zazwyczaj nie nadają się do noszenia. Powody są trzy. Pierwszy to rozmiar - prezentowane modele założone są na małym dziecięcym manekinie. Wszystkie elementy w przewodnikach są nieco mniejsze, niż w damskiej odzieży. A to po to, aby łatwiej było je zmieścić na maszynie do szycia podczas sesji zdjęciowej. Druga sprawa to pstrokate kolory. Chociaż środkowa sukienka znalazła swoją amatorkę. Trzecia sprawa to kolory nitek, wszędzie kontrastowe, aby były bardzo widoczne. Ale te modele nie powstają do noszenia, powstają dla Waszej wygody szycia. Dlatego te kolorowe kawałki sprawiają nam ogromną radość i patrzymy na nie z dumą.