Ja czuję się bardziej psiarą. Koty są fajne, ale pies to jest po prostu pies. Bardzo długo mieszkaliśmy w miejscu, gdzie pies niestety nie mógł się pojawić. Jak tylko pojawiło się ogrodzone podwórko, spełniłam swoje marzenie o wielkim psie. To jest mój grzeczny Mihau, którego już znacie. Pokażę Wam trzy zdjęcia. Pierwsze to zdjęcie z jego początków w moim domu. Był bardzo malutki, ważył tylko około 10 kg i miał z 3 miesiące. Na drugim był już nieco większy i miał nadzieję, że kiedyś dogoni sarny na polu. Na trzecim w rozmiarach obecnych, leniwy i świadomy tego, że do dzikich zwierząt prędkością zawsze mu daleko.

 

A teraz czekam na zdjęcia Waszych piesów. Mogą być stare, nowe, ze spaceru lub z leniuchowania. Jak kto woli. A w poniedziałek z rana pozwolę adminowi wybrać jednego. Admin nie lubił psów, ale Mihau przekonał go, że psy są fajniejsze od kotów. Dlatego na pewno z przyjemnością poogląda zdjęcia kolejnych i wybierze jednego, który dla swojej Pańci Kochanej wygra 1 pobranie.