Długi okres oczekiwania

Gdy tylko rozesłaliśmy do Was pierwsze egzemplarze mojej książki, admin rozpoczął przeszukiwania internetu z nadzieją, że ktoś gdzieś napisze chociaż kilka słów o tej wielkiej cegle. Waży kilogram, jest ciężka i kolorowa. I nasz admin miał nadzieję, że ktoś, ktokolwiek, gdzieś w jakimś zakamarku internetu napisze jakie były jego wrażenia po otwarciu paczki. I chociaż mu tłumaczyłam, że to za wcześnie, to również z niecierpliwością czekałam na takie wpisy. Nie pojawiały się długo. I chociaż od momentu rozesłania książek do pierwszej znalezionej recenzji minęło tylko kilka dni, to były to naprawdę długie dni. Admin szukał dzielnie i znalazł blog szyciowy z recenzją, którą przeczytacie w tym miejscu: oldnanny.blogspot.com Zapewniam Was, że nie jesteście w stanie nawet sobie wyobrazić, jak było mi miło po przeczytaniu tego tekstu. Zapamiętam tą recenzję do końca życia. To pierwsza opinia o mojej pierwszej książce. Na dodatek taka, która po prostu chwyta za serce i dodaje skrzydeł. Oldnanny bardzo za nią dziękuję. Bardzo bardzo! A Was wszystkich zachęcam do obejrzenia nie tylko tej recenzji, ale również innych wpisów na blogu.

Kliknij aby powiększyć

Najważniejsze recenzje

Naprawdę miło jest przeczytać pochlebne słowa na temat swojej pracy. To, że książka spodobała się jako książka. Mam na myśli okładkę, wydanie, kolory i sam jej wygląd, sprawiło mi ogromną radość. Ale ja czekałam na te znacznie ważniejsze recenzje. Ja czekałam na zdjęcia uszytych sukienek, bluzek, tunik i kamizelek. Czyli wszystkich tych elementów garderoby, które można przygotować z pomocą mojej książki. I tutaj na początek pojawiła się Ewa ze swoimi pięknie odszytymi sukienkami. I wtedy poczułam ogromną dumę, że nasza współpraca na linii autor-czytelnik pozwoliła przygotować tak fantastyczne rzeczy. Ewa, która prowadzi własną pracownię krawiecką i szyje od lat, napisała mi, że od momentu otrzymania książki i wypróbowania konstrukcji, nie może się z nią rozstać i wszystkie sukienki powstają z moją pomocą. Na klientki, na siebie, na córkę. Ewa szyje dla wszystkich kobiet korzystając z mojej autorskiej metody konstrukcji odzieży damskiej lekkiej. I taka recenzja, w postaci zadowolonych klientek Ewy, jest dla mnie ogromnym kopniakiem do dalszej pracy nad książkami, do dzielenia się wiedzą i przekazywania jej kolejnym osobom.

Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć

Piękne sukienki

Gdy widzę takie koronkowe cudo, wykonane na podstawie moich wzorów, jestem dumna i szczęśliwa. Wiem, że każda minuta poświęcona książce była tego warta. Cały 2018 rok podporządkowałam właśnie jej. A teraz mogę oglądać takie dowody na to, że to był naprawdę dobry pomysł. Nie potrafię wyrazić słowami tego, jak jestem szczęśliwa na widok takich krawieckich dzieł sztuki przygotowanych wraz z moją książką.

Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć

Uśmiechy i detale

Ewa szyje na różne sylwetki. Jedna z sukienek powstała nawet na sylwetkę, której ja nigdy w życiu nie dostałam w swoje ręce. I udało się, powstała piękna błyszcząca sukienka na pewną galę. Niestety nie mogę Wam jej pokazać, gdyż nie mamy zgody właścicielki tej nietypowej sylwetki. Ale za to mogę Wam pokazać córkę Ewy, która jest przepiękną młodą dziewczyną  w czerwonej sukience. A ja czekam na kolejne Wasze recenzje. Zarówno te słowne jak i obrazkowe. Bo one wszystkie sprawiają mi ogromną radość i za wszystkie Wam bardzo dziękuję. A niebawem pokażę Wam kolejne, które już do mnie dotarły.

Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć

Zobacz artykuły powiązane z bieżącym