Ulubiony żakiet nie wymaga zapięcia. Zapewniam Was, że ten bardzo długo nosiłam bez jakichkolwiek guzików. I był to jeden z najukochańszych. Taki, która wkłada się bez zastanowienia i czuje się w nim doskonale. Każda z nas powinna taki posiadać w swojej szafie. Klasyczna szanelka to naprawdę fajny wybór.

Żakiet można zapiąć na guziki. Mniejsze, większe. Ozdobne lub nie. Ten żakiet posiadał ich kilka. Dziurki na guziki wykonane były po prostu jako przerwy pomiędzy kraciastą listwą a samym żakietem. Proste i wygodne. Wielki kołnierz, który wymarzyliście sobie w HOT18, zapięty na ostatni guzik stanowił fajną osłonę przed wiatrem.

Oto żakiet, który nadal wisi w mojej szafie. Uszyty z bardzo drogiej tkaniny. Idealnie pasuje do sukienki jak i dżinsów i białej koszuli. Bardzo go lubię, pewnie dlatego dbam o niego i nie wyciągam z szafy zbyt często. Służy jako zabezpieczenie na ważniejsze momenty. Zapinany jest na jedną małą haftkę, niczego więcej w nim mi nie potrzeba.

Sportowy żakiet można spokojnie zapiąć na ozdobny metalowy zamek. Nieco bardziej formalne mogą otrzymać delikatniejszy zamek lub taki w odpowiednim kolorze. Żakiety zapinane na zamek mogą być naprawdę fajnym rozwiązaniem.

Jeśli do żakietu uszyjemy pasek w tym samym kolorze, spokojnie możemy zapomnieć o zapięciu. Przewiązany w talii będzie równie fantastycznie wyglądał na naszej sylwetce. Polecam gorąco ten model ze sprytnym szerokim paskiem z tyłu.