Lubię nasz język ojczysty. Wolę polskie nazwy. Ale nazwa tego koloru podoba mi się w języku angielskim. Nie dlatego, że jest angielska, ale jest taka krótka, zwarta i idealnie pasująca do tej prostej barwy. Ziemistobrązowa czerwień jest piękna, a porównanie jej z ostrymi papryczkami bardzo interesujące.

Lubię paprykę, szczególnie tą, która daje popalić naszym kubkom smakowym. Lubię pikantne potrawy. Od czasu do czasu lubię, gdy coś podrażni moje kubeczki tak, że są na mnie wściekłe przez dłuższą chwilę.

Oliwa to też produkt, który w kuchni ma naprawdę ważne miejsce. I chociaż zazwyczaj jest to oliwa z oliwek o nieco słonym smaku, to ta paprykowa też musi być ciekawa. Oliwa pasuje mi idealnie do pomidorów, bazylii...

...ale papryka, ta pikantna, w połączeniu z oliwą, najbardziej pasuje do pizzy. Tak wiec moi drodzy, oto najmodniejszy kolor tego roku. Kolor pizzowy. Bo jak inaczej zinterpretować to, że Panton podaje nam jak na tacy oliwę i pikantne papryczki? No jak, jak nie tak?

A teraz całkiem poważnie. Mam jedną sukienkę, która przypomina mi ten kolor. Jest nieco jaśniejsza, ale na następną wersję poszukam dzianiny w tym ciemno ziemistym odcieniu czerwieni. Czuję się w tej sukience fantastycznie. Ten kolor stworzony jest dla mnie. Jeśli więc tak jak ja lubisz takie przygaszone barwy i "chili oil" może zostać Twoim marzeniem, to polecam uszycie Uroczej Henrietty. Model 0706 lub innej sukienki. Umiejętność szycia powoduje, że możemy stworzyć dla siebie wymarzony strój w idealnym kolorze w kilka chwil. A jeśli nie potrafisz szyć to czas się nauczyć. Pomoże Ci w tym przewodnik szycia Henrietty.