Czy każdy lubi cukierki? Na pewno jest coś, co lubicie. Może to są cukierki, może jakiś psikus. Zbliżają się święta, przy których rozpanoszyły się zagraniczne tradycje. Dzieci wiedzą co to te wszystkie "halołiny" a starsi już się do tego powoli przyzwyczajają. Ja, czyli ta, która się nie przyzwyczaiła, zrobię to po swojemu. Oto cukierki.

 

Mały psikus, czyli moje ulubione cukierki. Ja jestem z tych, co to na słowo ulubione słodycze, bez których nie można przeżyć tygodnia, myślę o ziemniaczkach, schabowym i fasolce szparagowej. No dobra, surówkę można zamienić na inną. Ale reszta jest obowiązkowa. Inne cukierki lubię, ale bez problemu mogę bez nich żyć. A pytanie konkursowe brzmi, jaki jest Twój ulubiony cukierek? Poproszę o zdjęcia, opisy, piosenki a nawet wiersze.

 

Cukierek, który będzie najfajniejszy wygra jedno pobranie. Tradycyjnie wybiorę zwycięzcę w poniedziałek przy porannej kawce. No to przyznać się, od czego rosną Wam boczki?

Nie lubię tortów. Jakoś za nimi nie przepadam. Zawsze są słodkie, pełne masy i ogromne. Ale ten miałabym ochotę zjeść. Dlatego cukierniczka (czyli Pani cukiernik) otrzymuje ode mnie jedno pobranie :-)