Tym razem jedno ważne pytanie. A wśród odpowiedzi w komentarzach wybierzemy jedną, najciekawszą. A pytanie brzmi, co wywołuje w Tobie ekstremalne uczucia podczas szycia. Czyli co doprowadza Cię do płaczu lub rozpaczy. Co Cię złości, wnerwia lub zadziwia. Co zaskoczyło Cię najbardziej podczas krawieckiej przygody. No właśnie, no co?

Kliknij aby powiększyć

A teraz w komentarzach czekam na zwierzenia. Bo nie wierzę, aby ktoś z nas nie zagotował się ze złości chociaż raz, gdy nitka w bębenku skończyła się niespodziewanie w najgorszym możliwym momencie. A na dobry początek ja przyznam się do czegoś, co wnerwiało mnie na początku krawieckiej przygody. Gdy uczyłam się szyć, wszyscy dookoła chcieli, abym im też coś uszyła. A gdy coś było nie tak, pragnęli poprawek. I te poprawki w wymuszonych na mnie elementach odzieży wywoływały u mnie (dosłownie) białe bąble na rękach powodowane ogromną złością. Nie znosiłam prucia i poprawek. Dziś mi tak nie przeszkadzają, chociaż nie mogę powiedzieć, że to dla mnie czysta przyjemność. Ale na początku doprowadzały do ogromnego rozdrażnienia w rzeczach, które nie miały być dla mnie.

Kliknij aby powiększyć

W poniedziałek przy porannej kawce wybiorę sobie jedną z Waszych opowieści. Czekam na wszystkie, możemy się wyżalić do woli.

Komentarze

malboraczka
#30 malboraczka 2018-03-23 08:53
Cytuję TRISZA:
Dziękuję bardzo za wyróżnienie, ale dla mamy już nic nie uszyję. Zmarła nagle i właśnie wczoraj był jej pogrzeb. Ale za to sobie w to miejsce uszyję ostatnio dodaną sukienkę . I pójdę w niej do niej i zaniosę kwiatka. Smutno mi bardzo.

Wyrazy współczucia.
Katarzyna
#29 Katarzyna 2018-03-23 07:32
Cytuję TRISZA:
Dziękuję bardzo za wyróżnienie, ale dla mamy już nic nie uszyję. Zmarła nagle i właśnie wczoraj był jej pogrzeb. Ale za to sobie w to miejsce uszyję ostatnio dodaną sukienkę . I pójdę w niej do niej i zaniosę kwiatka. Smutno mi bardzo.

Bardzo Ci współczuję.
papavero
#28 papavero 2018-03-22 22:10
Cytuję TRISZA:
Dziękuję bardzo za wyróżnienie, ale dla mamy już nic nie uszyję. Zmarła nagle i właśnie wczoraj był jej pogrzeb. Ale za to sobie w to miejsce uszyję ostatnio dodaną sukienkę . I pójdę w niej do niej i zaniosę kwiatka. Smutno mi bardzo.

Również współczuję.
Dorotkas
#27 Dorotkas 2018-03-22 21:17
Cytuję TRISZA:
Dziękuję bardzo za wyróżnienie, ale dla mamy już nic nie uszyję. Zmarła nagle i właśnie wczoraj był jej pogrzeb. Ale za to sobie w to miejsce uszyję ostatnio dodaną sukienkę . I pójdę w niej do niej i zaniosę kwiatka. Smutno mi bardzo.

Wspólczuję
kae
#26 kae 2018-03-22 20:08
Cytuję TRISZA:
Dziękuję bardzo za wyróżnienie, ale dla mamy już nic nie uszyję. Zmarła nagle i właśnie wczoraj był jej pogrzeb. Ale za to sobie w to miejsce uszyję ostatnio dodaną sukienkę . I pójdę w niej do niej i zaniosę kwiatka. Smutno mi bardzo.

współczuję
papNatusia
#25 papNatusia 2018-03-22 19:24
Cytuję TRISZA:
Dziękuję bardzo za wyróżnienie, ale dla mamy już nic nie uszyję. Zmarła nagle i właśnie wczoraj był jej pogrzeb. Ale za to sobie w to miejsce uszyję ostatnio dodaną sukienkę . I pójdę w niej do niej i zaniosę kwiatka. Smutno mi bardzo.

To bardzo smutne :sad:
TRISZA
#24 TRISZA 2018-03-22 16:35
Dziękuję bardzo za wyróżnienie, ale dla mamy już nic nie uszyję. Zmarła nagle i właśnie wczoraj był jej pogrzeb. Ale za to sobie w to miejsce uszyję ostatnio dodaną sukienkę . I pójdę w niej do niej i zaniosę kwiatka. Smutno mi bardzo.
papavero
#23 papavero 2018-03-21 11:42
Krawcowe powinny po prostu mieszkać w jednym mieście. To byśmy na ulicach tylko o szyciu gadały :P
Katarzyna
#22 Katarzyna 2018-03-21 11:16
Nam nie wystarczył cały tydzień w sokołowsku i plotkujemy nadal :lol:
Weekend to stanowczo za mało :-)
kae
#21 kae 2018-03-21 11:09
Cytuję papavero:
Jak czytam Wasze opowieści, to widzę, że normalnie dogadałybyśmy się wszystkie i miały o czym plotkować cały weekend bez przerwy :-) @TRISZA ma za zadanie uszyć nową bluzkę dla mamy, bo właśnie dostaje jedno pobranie. :-) A wszystkim dziękuję za zwierzenia krawieckie.

tylko weekend? nie doceniasz nas :lol: