Admin zaraził mnie miłością do gruszek. Nie wyobrażam sobie, abym mogła obok nich obojętnie przejść. Szczególnie takich, które są miękkie, żółte, słodkie  i soczyste. Gruszki są po prostu pyszne i często na psim spacerze wstępuję po nie do sklepu. Mój pies dostaje przysmaczka a ja gruszkę... i możemy iść dalej. A Wy jakie owoce lubicie? I jak lubicie je zjadać: same, w potrawach czy w deserach? Bo gruszki są świetne pod każdą postacią. Lubię je w sałatkach a także pieczone do obiadu. Po prostu owoc idealny, dlatego w tym roku w moim sadzie pojawią się nowe grusze.

A teraz wstęp do konkursu. W komentarzach dajcie mi znać jaki owoc lubicie najbardziej lub jaki kojarzy Wam się z częścią Waszej historii. Albo po prostu dajcie znać, jaki owoc jest najlepszy i już! A ja już wyjaśniam pojawienie się tutaj kolejnego owocowego modela. Kiedyś, dawno temu, tak z kilkanaście kg temu, postanowiliśmy z adminem przejść na dietę. Wydrukowaliśmy sobie jakąś wtedy popularną w internecie dietę cud. Nie ważne co trzeba było na niej jeść, było tego po prostu mało. Ale do obiadu, czy na jakiś podwieczorek (kto by takie szczegóły pamiętał) był świetny zapis. "Zjedz duży owoc". I jak myślicie, co wybrał informatyk z matematykiem na stoisku z owocami? Największy, jaki był dostępny, czyli dosłownie i logicznie zinterpretowaliśmy polecenie. Każde z nas kupiło sobie arbuza. W końcu było napisane zjedz duży owoc a nie pół dużego. Od tamtej pory mówiąc duży owoc każde z nas ma na myśli arbuza. Tak po prostu. I arbuza też lubimy, ale gruszki wygrywają. A jak to jest u Was? Który owoc rządzi? Dajcie znać a ja w poniedziałek przy porannej kawce wybiorę zwycięzcę konkursu, który otrzyma jedno pobranie owocowego i pysznego szablonu krawieckiego.