Konkursy


Pod znakiem herbaty z cytryną minął mi ostatni tydzień. Dlatego dziś mam dla Was gorzką cytrynę.

Weekendowy szybki konkurs odszedł w zapomnienie. Wszystko przez wszechobecną grypę, która mnie również chciał dopaść. Przeszła bokiem, ale kazała spać od piątku po południu aż prawie do teraz. I przez nią weekendowy spóźniony konkurs dopiero w poniedziałek z rana. I będzie to najcieplejszy konkurs.

Nie będę dziś owijać w bawełnę. Od pączków się tyje. Nie ma dietetycznych. Dlatego ja zjadłam gruszkę. Admin powiedział, że jestem za gruba i pączka mi zjeść nie wolno. Dlatego ja tylko popatrzę sobie na Wasze postępy w zżeraniu tych słodkich wypieków.

Dziś dzień zakochanych. Wielkie święto miłości i festiwal zwyczajów wszelakich. Ciekawa jestem, jak obchodzicie ten dzień i czy świętujecie go w swój specjalny sposób.

Ja wiem, że szycie jest na pierwszym miejscu. Na pewno każdy z Was je kocha, ale dziś chwalimy się zupełnie innymi zainteresowaniami. Tymi przyziemnymi i tymi z zupełnym odlotem.