- Kategoria: Lekcje konstrukcji odzieży
- Opublikowano: 21 wrzesień 2015
Wiele z Was próbuje konstrukcji odzieży. Początki bywają trudne, ale naprawdę warto doskonalić tę sztukę. A wszystko zaczyna się na papierze. Rodzaj papieru, który wykorzystacie do przygotowania szablonów nie jest bardzo istotny. Jedni z Was lubią rysować na papierze przeźroczystym, inni na sztywniejszym papierze z rolki. W tym przypadku mamy niemal zupełną dowolność. Konstrukcja odzieży stawia jednak pewne wymagania, co do używanych przyborów. I o nich dziś słów kilka.
Dziś opowiem Wam o przyborach do mierzenia. Zacznijmy od tego, który kojarzy się z krawcem. Miara krawiecka o długości 150 cm. Konstruktor używa jej do pobrania miary z modelki lub modela. Oczywiście nie jest to jedyny etap, do którego będzie nam ona potrzebna. Kreśląc na kartce, wykorzystujemy ją również do mierzenia długości narysowanych krzywych. Miara krawiecka jest niezbędna w procesie tworzenia form odzieżowych. Nie ma znaczenia, czy jest żółta czy nosi jakieś specjalne logo.
Linijki. Przyrząd prosty i oczywisty. Jednak jego wybór powinien być podyktowany konkretnymi potrzebami, jakie stawia przed nami konstrukcja odzieży. Oto dwie jej cechy, które według mnie są najważniejsze.
Linijka powinna być prosta. Oczywista oczywistość? A jednak nie. Linijki potrafią być krzywe jak fale Dunaju. Dlatego przy ich zakupie warto sprawdzić, czy nie sprawią nam kłopotu. Najprościej narysować od takiej kandydatki linię, przyłożyć linijkę z drugiej strony kreski, i sprawdzić, czy pasuje. Jeśli tak, powinna być prosta. Jeśli widzicie, że na środku linijki rozjeżdża się o pół centymetra, to absolutnie nie bierzcie jej ze sobą do domu.
Linijka powinna być długa. Poniżej widzimy dwie. Taką o długości 100 cm i drugą, o połowę krótszą. Ta metrowa jest idealna. Możemy za jej pomocą rysować długie linie na siatce konstrukcyjnej. Po narysowaniu większych prostokątów staje się nieco niewygodna i chętniej zamieniamy ją na krótszą. A ta o długości 50cm jest stanowczo za krótka. Wiem, że taką jest najłatwiej znaleźć, ale linie na siatkach konstrukcyjnych dorosłej kobiety są zazwyczaj dłuższe. Ciągłe przedłużanie i dorysowywanie brakujących kawałków powoduje błędy w rysunku. I na dłuższą metę jest to niewygodne. Dlatego należy poszukać takiej, o długości 60 cm. Ile tych linijek potrzebujemy? Otóż idealny komplet to 100cm + 60cm. Jeśli jednak nie wiemy, czy konstrukcja nam się spodoba, zakupmy na początek taką o długości (koniecznie) 60cm. Na początek wystarczy.
Ekierki. Nie ma potrzeby, abyśmy zakupili ich ogromne ilości. Wystarczy jedna nieco większa z podziałką widoczną poniżej. Dwie mniejsze, które widzicie na zdjęciu poniżej, to koszt od 1-3zł. Ta nieco większa, którą polecam, to koszt kilkunastu złotych. Taka ekierka pozwoli nam zaznaczać wszelkie kąty. W konstrukcji najczęściej potrzebujemy tego prostego, o mierze 90 stopni. Niezmiernie przydatna okaże się również podziałka umożliwiająca rysowanie wszelkich równoległych linii w zadanej odległości. Koniecznie musicie posiadać taką na swoim biurku. Ta z pomarańczowym akcentem, czyli o długości przekątnej 22 cm, będzie świetnie się spisywała.
Na początku mojej przygody z konstrukcją, zakupiłam sobie taką oto wielką ekierkę. Kosztowała kilkadziesiąt złotych. Była dość wygodna. Spore rozmiary pozwalały dość dokładnie zadbać o dokładność rysunku.
Problem z tą wielką linijka pojawił się dość szybko. Wymazały mi się na niej kreseczki z podziałki. Od tamtej pory służy jedynie do wyznaczania kąta prostego. Pokazuję Wam to, abyście pamiętali, że nie zawsze warto wydać dużo gotówki. Jeśli jednak znajdziecie tak wielką linijkę z nieco lepszym wykonaniem niż moja, to będzie to sprzęt idealny.
To wszystko, czego potrzebujemy do konstrukcji odzieży. Oczywiście mam na myśli sprzęty do mierzenia, z podziałką. Ostatnim elementem, który dziś Wam przedstawię, jest cyrkiel. Na początek przygody z konstrukcją polecam zakupić jakiś prosty. Na rynku dostępne są przyrządy, które kreślą ogromne koła. Zanim jednak nie przekonamy się, że konstrukcja odzieży jest naszym powołaniem, wystarczy taki jak poniżej. Ważne jednak, aby kreślił okręgi o promieniu do 20 cm. Jeżeli nie taki, to warto poszukać model metalowy, dość stabilny, do którego wkładamy zwykły ołówek. Na początek wystarczy.
Wiele z Was rysuje lub koryguje szablony w domu. Jeżeli macie jakieś własne spostrzeżenia, co do przyborów kreślarskich wykorzystywanych w krawiectwie, zachęcam do podzielenia się swoimi przemyśleniami. A ja za tydzień przedstawię Wam krzywiki krawieckie, oraz sposób ich używania.
Komentarze
Służy też mężowi do zaznaczania długości spódnicy bezpośrednio na mnie
Ja wybrałam tańsze rozwiązanie (co prawda bez podziałki), ale do rysowania długich prostych odcinków wykorzystuję piękny próg aluminiowy, też ze sklepu budowlanego
Moje zaplecze sprzętowe jest mocno ograniczone jak widzę :/
zdecydowanie brakuje mi długiej linijki, dużą ekierkę mam jeszcze ze studiów, ucząc się szycia szybciutko ją przeprosiłam :)
Dodam, że poziomice są też dłuższe i krótsze. Jak któraś ma wzrost żyrafy, to może sobie taką 3metrową zakupić nawet
Mi starcza ta 1,5 m, bo mam wzrost krasnala ogrodowego
O to sprytne. W domu rzeczywiście można sobie gdzieś upchnąć taki wielki kątownik. A przy rysowaniu czym większy kąt prosty tym lepiej dla dokładności.
No widzisz Długie linijki kupowałam kiedyś we Wrocławiu w sklepie Scala, 60-cio centymetrowe kosztowały poniżej 10zł. To tak na wszelki wypadek, bo jak mi kiedyś któraś z dziewczyn na kursie powiedziała, że zapłaciła za taką linijkę 50, to mi przykro było, że tak przepłaciła. A tą 100 kupiłam tam za coś około 20zł. Tyle, że to trochę czasu temu było.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.