Na początek obejrzymy kilka zdjęć celebrytki w bikini. Słowo celebrytka bardzo mnie drażniło, ale od momentu, kiedy gdzieś ktoś wyjaśnił, iż termin ten oznacza osoby, które są sławne z tego, że są sławne, przestał mnie aż tak drażnić. W końcu to słowo to taka pusta wydmuszka, która pięknie określa naszą dzisiejszą bohaterkę. Oczywiście naszą bohaterką jest góra od bikini a nie piękna Paris ;-)

 

alt  alt alt

Dokładnie wiemy, iż konstrukcji takiej mógłby podjąć się nawet laik. Dwa trójkąty to wszystko, co potrzeba wiedzieć o tym biustonoszu. Jednak aby móc przejść do kolejnego poziomu, należy prześledzić skąd biorą się te trójkąty i czym od matematycznych trójkątów się różnią. Zabieramy się do pracy, odrabiamy lekcje i przed następnym poniedziałkiem kupujemy duże arkusze papieru do przygotowania profesjonalnego biustonosza. Tak aby w ostatnim odcinku, rozmawiając o fasonie z fiszbinami wiedzieć co w trawie piszczy.

alt alt

Dane do konstrukcji  będą zupełnie inne niż zazwyczaj. Tym razem podzielimy Was na dwie grupy. Tych, którzy potrafią przygotować siatkę konstrukcyjną na górną część ciała, i tych, którzy tego jeszcze nie potrafią. W tej chwili osoby, które potrafią przygotować siatkę samodzielnie, przygotowują ją. Luzy należy przyjąć równe zero. Osoby które tego nie potrafią musza sobie taką siatkę wykombinować. Nie będzie to strasznie trudne, ale trzeba również nad tym chwilkę popracować. Na początek wybierz wykrój, może być papaverowy, który posiada zaszewkę piersiową oraz jedną zaszewkę modelującą w talii. Może to być np. ta bluzka.

Wytnij z tkaniny i dopasuj na swojej sylwetce tylko część górną, sięgającą aż do talii. Nanieś poprawki na szablon, czyli zaznacz ile więcej trzebabyło zwężyć w talii lub ile skrócona została bluzka, aby sięgała na modelce tylko do talii. Ważne, aby Twój szablon miał mały dekolt, bardzo blisko szyi. Pamiętaj, aby na przymiarce zaznaczyć na bluzce flamastrem kropkę oznaczającą środek piersi - środek sutka.  Górę dopasowujemy idealnie do sylwetki, nie pozostawiając swobody ruchów. Nie będziemy w tym chodzić, ten kadłubek potrzebny jest nam tylko do stworzenia szablonu idealnie dopasowanego do modelki, który wykorzystamy do dalszych ćwiczeń.

Na tym etapie ważny dla nas jest przód szablonu. Niezależnie od tego, czy samodzielnie go skonstruowaliście, czy dopasowaliście z gotowego szablonu, wygląda on dokładnie tak.

alt

Obie zaszewki przedłużamy do środka piersi. Osoby, które skonstruowały od początku szablon, mają go oznaczonego na kartce. Osoby, które wykorzystały gotowe wykroje powinny ten punkt przenieść z próbnego wykroju na kartkę. W ten sposób, po przedłużeniu zaszewki piersiowej oraz tej zbierającej nadmiar w talii nasz przód zostaje podzielony na dwa kawałki. Jeden z nich pomalowałam na szaro.

alt

Spójrz proszę teraz, co stało się z naszym szarym elementem. Umieściłam go w zupełnie innym miejscu. Zamknęłam zaszewkę piersiową powiększając zaszewkę zbierającą w talii.

 

alt

Teraz narysuj okrąg. Jego środek znajduje się dokładnie w środku naszej zaszewki. Okrąg został pomalowany na czerwono. W każdym kroku kolorem tym oznaczamy zmianę, tak aby łatwiej było Ci je śliedzić. A jaki promień powinien mieć nasz okrąg? Otóż taki, aby okrąg przebiegał w odległości  2,3 cm od środka przodu.

alt

Widzisz co tym razem zostało pomalowane na czerowono? Tak, to now kreska. Łączy środek okręgu oraz punkt na ramieniu najbliższy szyi. Wzdłuż tej linii będzie biegło ramiączko po zawiązaniu go na szyi. Linia ta posłuży również do konstrukcji miseczki biustonosza.

alt

Na narysowanej w poprzednim kroku linii lisujemy odcinek o całkowitej długości 1,5 cm. Odcinek ten jest prostopadły do naszej linii oraz wystaje po tyle samo (0,75cm) z obu stron linii.

alt

Kolejny krok. Czerwone linie oznaczają linie pomocnicze do budowy dołu miseczki. Aby je narysować zaznacz na obu zaszewkach punkty, z których będą te linie wychodzić. Te punkty znajdują się po 1 cm poniżej okręgu. Oczywiście ten 1 cm mierzymy wzdłuż ramion zaszewki. Jak już wiemy skąd będą wychodzić nasze czerwone linie, bierzemy ekierki i wyprowadzamy je pod kątem prostym do ramion zaszewek. Gdzieś przetną bok oraz środek przodu, nie przejmujemy się gdzie. Ważne, iż mamy je narysowane.

alt

Kolejny prosty krok to kolejne dwie czerwone linie. Pierwsza z lewej łączy po prostu dwa miejsca, które masz na swoim rysunku. Widzisz je? Druga nie dochodzi aż do boku tylko kończy się 2,5 cm wcześniej, na linii otrzymanej w poprzednim kroku. Łatwe?

alt

Na szaro zaznaczony został obszar, który posłuży nam do zbudowania i wymodelowania miseczek. W nasępnym kroku nie będzie już całej bluzki. Nie pojawi się nasz okrąg. Jednak zostanie kawałek linii, która łączy początek ramienia z wierzchołkiem zaszewki.

alt

Widzisz tę linię, o której wspomniałam powyżej? Obok niej narysowano równoległą do niej strzałkę. Ta strzałka oznacza nitkę prostą. Pamiętaj o jej narysowani, gdyż zgodnie z nią należy skroić nasze miseczki z tkaniny. Nastęnie przyjrzyj się kolejnym obrazkom, widzisz jak zmienia się miseczka z kanciastego kształtu w wymodelowaną piękną część? Przyjrzyj się a nastęnie przeczytaj drobne wskazówki, które pomogą Ci to zrobić samodzielnie.

alt

Otóż czerwona linia na drugim obrazku pokazuje, co należy zrobić, aby miseczka dobrze się układała na ciele. Na początek pozbywamy się zaszewki i dodajemy od 0,5 do 1 cm tkaniny poniżej zaszewki. Dlaczego nie powiem ile dokładnie? Bo to zależy od piersi i kształtu miseczki jaki otrzymamy. Przy pierwszej konstrukcji dodaj więcej i sprawdź na sylwetce, czy nie jest tego za dużo. Czerwona linia z prawej strony pokazuje, iż nasza miseczka z boku piersi nie może być linią prostą, wybieramy na środku czarnej linii około 0,5 cm i rysujemy krzywikiem nowy gładki kształt. W ten sposób otrzymujemy trzeci obrazek, czyli gotową miseczkę.

I jak Wam się podoba? W bardzo podobny sposób zajmiemy się trudniejszymi egzemplarzami. Mam nadzieję, że już nie możecie się doczekać. Dlatego przygotujcie siatki konstrukcyjne lub poprawcie szablony o których mowa w artykule. W nastęnym odcinku również się przydadzą... a nawet w następnych dwóch.

Komentarze

lizawieta
#14 lizawieta 2021-02-04 15:36
:-)
lizawieta
#13 lizawieta 2013-01-20 23:07
Cytuję Amelia30:
wszystko ładnie, tylko patrząc na tego typu zdięcia celebrytek zawsze zastanawiam się dlaczego niewidać im w tych bikini sutek, bo mnie zawsze widać zwłaszcza po wyjściu z wody :oops:

Nie widać im sutKÓW, bo nie wyszły właśnie z wody...
destiny
#12 destiny 2012-09-10 20:18
Cytuję Amelia30:
wszystko ładnie, tylko patrząc na tego typu zdięcia celebrytek zawsze zastanawiam się dlaczego niewidać im w tych bikini sutek, bo mnie zawsze widać zwłaszcza po wyjściu z wody :oops:


Photoshop :P
diabliiiczka
#11 diabliiiczka 2012-09-10 20:14
Cytuję Lara:
Cytuję Amelia30:
wszystko ładnie, tylko patrząc na tego typu zdięcia celebrytek zawsze zastanawiam się dlaczego niewidać im w tych bikini sutek, bo mnie zawsze widać zwłaszcza po wyjściu z wody :oops:

Może miseczki są lekko usztywniane ;)


można kupić takie dość cienkie wkładki, np. silikonowe których nie widać pod takim staniczkiem ;) widziałam kiedyś takie na bazarku gdzie sprzedają stroje kąpielowe, można zawsze pytać ;)
Lara
#10 Lara 2012-09-10 20:08
Cytuję Amelia30:
wszystko ładnie, tylko patrząc na tego typu zdięcia celebrytek zawsze zastanawiam się dlaczego niewidać im w tych bikini sutek, bo mnie zawsze widać zwłaszcza po wyjściu z wody :oops:

Może miseczki są lekko usztywniane ;)
Amelia30
#9 Amelia30 2012-09-10 19:51
wszystko ładnie, tylko patrząc na tego typu zdięcia celebrytek zawsze zastanawiam się dlaczego niewidać im w tych bikini sutek, bo mnie zawsze widać zwłaszcza po wyjściu z wody :oops:
kapitanka
#8 kapitanka 2012-09-10 19:22
Nie przesadzałabym z tym zniesmaczeniem. Wiesz, to jest tak, jak papavero powiedziała: jedne lubią być krawcowymi, inne projektantkami, jeszcze inne szwaczkami, a te jeszcze jeszcze inne lubią konstrukcję...ważne, aby robiły to, co im sprawia frajdę. Ja, mając 1 godzinkę (czasem) dla siebie wolnego bardzo późnym wieczorem, nie staram się zgłębiać tajników konstrukcji, bo frajdę sprawia mi szycie. Nie znaczy to, że nie cieszę się, jak jest lekcja konstrukcji, o stwierdzam, że kiedyś może.... A co do dopominania się, to muszę Ci wyznać, że na tym portalu nie tylko z dopominaniami mamy do czynienia, ale i strajk już był i nawet próba przekupstwa (tym razem ze strony papavero, która chciała wierszyki) też była :))) Więc nie napinaj się tak i głowa do góry, uszy naprzód :)
UrsaMinor
#7 UrsaMinor 2012-09-10 19:05
Lavena, domyślam się, że do mnie pijesz.
Mam nadzieję, że Papavero, która podobno kiedyś chciała uczyć matematyki, a więc skłonność do ścisłego myślenia raczej posiada, odebrała mojego posta bardziej zgodnie z moją intencją.
Przyjrzyj się tej konstrukcji: opiera się na dokładnie dopasowanej do ciała bluzce z zaszewkami. Tylko skąd taką wziąć, jeśli ma się figurę bardzo odbiegającą od tego, na co przygotowywane są wykroje? Można albo poczekać aż Papavero da przepis na bluzkę podstawową, albo... szukać innych źródeł wiedzy.

Seria o bieliźnie i w ogóle lekcje konstrukcji mnie fascynują i pochłaniam je, nie zostawiwszy okruszka, ale kiedy opierają się o coś, czego mi brakuje, nie mogę skorzystać :( i ubolewam nad tym.
aneta
#6 aneta 2012-09-10 18:20
artykuł zachwycająco-superowy , :lol:
Lavena.
#5 Lavena. 2012-09-10 17:56
Może nie wypowiadam się zbyt często... ale jestem codziennie od powstania tej cudnej strony i jestem niekiedy bardzo zniesmaczona....

Papavero stworzyła najwspanialszą stronę w Polsce o szyciu - podaje na tacy wykroje całe, perfekcyjne i za darmo... więc jak czytam, że ktoś pójdzie do księgarni i szybciej nauczy się konstrukcji z książek jest mi po prostu wstyd. Tak samo mi wstyd gdy w artykule pojawiają się informacje o kolejnych bardziej zaawansowanych konstrukcjach, a czytam.. że ktoś się dopomina.

Z szacunku do kobietki, która dzieli się swoim talentem, pomysłami - przeczytajcie najpierw całość, a później piszcie...
Bo takie zachowanie podcina skrzydła w każdej dziedzinie...

Ja jestem zachwycona - dziękuję Ci Papavero, że z każdym dniem moja wiedza dzięki Tobie jest bogatsza ;-)