- Kategoria: Lekcje konstrukcji odzieży
- Opublikowano: 07 lipiec 2013
O plisach i kontrafałdach już trochę informacji było. Jednak jak się okazuje nieco za mało. Uzupełniamy więc brakujące informacje w ten piękny poniedziałek, który podobno jest najfajniejszym dniem tygodnia.
W ostatnim artykule o plisach i kontrafałdach nauczyliśmy się jak przygotować poniższe cuda. W skrócie, dość ogromnym, należy narysować kierunek plisy, zadecydować jak będzie głęboka i utworzyć ją. Zobaczcie raz jeszcze, iż nasza przykładowa kontrafałda (tak będzie również z plisą) poszerza nasz element na każdej wysokości w której się znajduje owa kontrafałda. Podsumowując: kontrafałda ma ustalony kierunek, i wzdłuż linii wyznaczającej kierunek element zostaje poszerzony.
A co jeśli chcielibyśmy mieć taką sprytną kontrafałdę, która ułoży nam się w kierunku linii zielonej, ale nie poszerzy nam spódniczki aż do samego dołu? Zobaczcie poniżej. Otowrzona zielona kontrafałda biegnie w kierunku, który nas interesuje. Dokładnie tak ułoży się kontrafałda na tkaninie. Jednak poszerza nam całą spódniczkę aż do samego dołu. Czerwona kontrafałda, utworzona wzdłuż czerwonej linii z pierwszego obrazka poniżej, nie poszerza nam całej spódniczki, jednak biegnie w złym kierunku. No i jak je sprytnie pogodzić? Jak wybrać kierunek zielonej kontrafałdy i sposób poszerzania spódniczki przez czerwoną kontrafałdę?
Wróćmy raz jeszcze do obrazka, na którym mieliśmy narysowane obie linie. Tak naprawdę interesuje nas zielona linia, gdyż to ona biegnie w wymarzonym kierunku. Teraz należy tylko nieco ją zmodyfikować. Zobaczcie poniżej, iż zielona linia została urozmaicona dodatkowym kawałkiem. Ten dodatkowy poziomy kawałek mówi: poszerzymy spódnice do tego miejsca, dalej absolutnie nie.
Teraz nasz szablon został podzielony na takie oto kawałki, z których interesuje nas ten pomalowany na szaro. Obracamy go otwierając na górze zapas do wykorzystania na złożenie plisy czy kontrafałdy.
Po tym manewrze niestety trochę popsujemy nasz szablon. Dodaliśmy bowiem nieco na długości naszej spódniczki. I to tylko kawałkiem. Ten niepotrzebnie dodany element został pokolorowany na czerwono, widzicie to? No to jak popsuliśmy to trzeba to teraz naprawić.
Tyle co dodaliśmy na dole, trzeba odciąć na górze. W tym celu odcinamy wzdłuż czerwonej linii kawałek szablonu. I gotowe. Mamy nasz szablon, mamy dodaną kontrafałdę, która biegnie w upragnionym kierunku... i nie poszerzyliśmy naszej spódniczki dołem.
Oto nasza cudowna kontrafałda w pełnej okazalości.
Na koniec porównamy jeszcze raz dwie kontrafałdy. Czarny rysunek to kontrafałda przygotowana na podstawie poprzedniego artykułu. Czerwony to nasza dzisiejsza magiczna kontrafałda. Widzicie, iż całe elementy mają inny kształt? A przecież zostały przygotowane z tego samego wykroju!
Abyście mogli różnice obejrzeć na spokojnie, oto powyższe elementy nałożone na siebie. Teraz widać? Niby nic a jednak zupełnie inna kontrafałda, zupełnie inna spódniczka, zupełnie inny efekt.
I jak Wam się podoba Wasza nowa umiejętność? Ktoś ma ochotę na coś następnego?
Komentarze
od razu mnie nachodzi na taką spódniczkę ;)
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.