Lekcje konstrukcji odzieży


Antylopy mogą być niższe, mogą też być wyższe. Dziś pokażę Wam, jak łatwo jest nadążyć za wzrostem każdej z nich. Rozpoczniemy poważne prace nad sukienką a skończymy je wspólnie za tydzień. I wtedy nie będzie już ani jednego powodu, aby nie uszyć sobie antylopy.

Chciałabym, abyście przez chwilę zastanowili się nad stopniowaniem bluzki, którą ostatnim czasem wspólnie skonstruowaliśmy. Opowiem dziś tak ogólnie, starając się naprowadzić Was do pewnego miejsca przemyśleń. Liczę na to, że spojrzycie krytycznie na pewne aspekty konstrukcji i stopniowania odzieży.

Dziś pokażę Wam coś, co sprawiło mi kiedyś sporo problemów. Na samym początku, gdy uczyłam się konstrukcji odzieży, Pani nauczycielka powiedziała na zajęciach, że dekolt na siatce możemy sobie narysować jaki chcemy i wszystko będzie dobrze. Zapomniała tylko dodać, że dobrze to będzie na kartce. Na sylwetce będzie różnie, no chyba, że mamy ochotę trzymać odstający dekolt jak Pani na zdjęciu. Jeśli jednak pragniemy mieć dobrze przylegającą sukienkę, zobaczmy jak sobie z tym niezbyt fajnym fantem poradzić.

Przejdźmy do naszych biustów i odpowiednich modyfikacji szablonu. Na samym początku chciałabym zaznaczyć jedną podstawową rzecz. W przypadku koszulki bez zaszewki piersiowej, mamy bardzo ograniczone pole manewru. Przy siatce konstrukcyjnej z zaszewką możemy dokonać większej ilości zabiegów, które pięknie dopasują odzież do naszego biustu. Tutaj zrobimy tyle, ile możemy. Nie można oczekiwać, że będą to manewry wystarczające do tego, aby koszulka leżała idealnie bez typowych przy T-shircie defektów w okolicach biustu. Aczkolwiek będą to manewry poprawiające wizualnie model oraz wstępna nauka przed siatką z zaszewką.

Rękawy do dzianinowej bluzki to bardzo prosty konstrukcyjnie element. Szybciej go skonstruujemy, niż znajdziemy odpowiedni w swoich zbiorach szablonowych. Dlatego warto spróbować i konstruować go do wszelkich bluzek i sukienek wykonanych z dzianiny.

To będzie rozprawka o paszkach. Zobaczcie, jak pięknie układa się rękaw Panu na zdjęciu. Oparty, zgięty i nic mu się nie marszczy. Ideał nieosiągalny. Ale Pan jest specyficzny a raczej nieco sztuczny. My porozmawiamy o paszkach żywych ludzi.

Dziś zakończymy prace nad podstawową bluzką dzianinową. To będzie nocna lekcja konstrukcji, jak nocna jazda na nartach. Z tym, że konstrukcja jest przyjemniejsza i ciekawsza niż jakieś wygibasy na dwóch deskach.

W tym miejscu pokażę Wam, jak należy zająć się przodem omawianej siatki konstrukcyjnej. Podejdziemy do tego nieco inaczej niż nasi książkowi autoryteci. Do tego miejsca siatka była bardzo podobna do siatki Pana Ryszarda Kowalczyka. Dziś miniemy się z nim zasadniczo. A wszystko po to, aby odwzorować nasze wymiary na siatce zapominając na chwilę o mądrych wzorach. A jeśli ktoś będzie chciał sięgnąć po te wzory i skonstruować siatkę na standardową rozmiarówkę, to zawsze będzie mógł to zrobić i wrócić do nas z tymi  wyliczeniami.

Dziś zajmiemy się tyłem naszej dzianinowej bluzki. Przebrniemy przez kawał obrazka i narysujemy znaczną część naszej siatki. Wszystko po to, aby jak najszybciej dobrnąć do końca upragnionego pierwszego modelu.

Operacja ta jest prosta jak przeszczep serca. Dacie radę, zapewniam.