Zacznę tym razem od mojego ulubionego żakietu, który jest idealny dla naszej sylwetki. Tak więc najczęściej można mnie spotkać w żakiecie, który ma trzy sztandarowe zalety, jest delikatnie wcięty w talii, pomimo tego, iż moja sylwetka nie bardzo, ma jednorzędowe zapięcie na dwa guziczki, oraz głęboki dekolt sięgający sporo poniżej linii biustu. Tak powinien wyglądać nie tylko mój żakiet. Tak powinna być skrojona ta część garderoby w przypadku każdej kobiety o omawianej do dziś sylwetce.

burberry

Teraz się mogę przyznać, że mój żakiecik wcale nie jest taki idealny. Jest bowiem nieco za krótki, ale lubię go niezmiernie i wbrew zdrowemu rozsądkowi noszę go dzielnie. Powinien sięgać mi za pośladki a do tej długości brakuje mu kilku centymetrów. Może jak się skurczę za parę lat to będzie w sam raz… Pozostaje jeszcze jedno rozwiązanie, czyli zakładanie go do spódnicy, gdyż do spódnicy żakiecik może być nieco krótszy, taki ledwo zakrywający biodra. Jednak jak większości kobietom pracującym tak i mi w spodniach wygodniej. 

Oczywiście ta długość żakietu nie jest jedyną słuszną. Mam powyżej 170cm wzrostu a opowieść zaczęłam od swoich potrzeb. Osoby bardzo wysokie mogą sobie pozwolić na dłuższe żakiety w zestawieniu ze spódnicą, takie sięgające za pośladki.  W przypadku osób o małym biuście żakiet może być nie tylko krótszy ale może być zrobiony z bardziej charakterystycznych tkanin. O ile pozostałe osoby powinny nosić żakiety stonowane, jednokolorowe, co najwyżej w słabo widoczne pionowe paseczki (prążki) to kobietki o małym biuście mogą zaszaleć np. z intensywnym kolorem, który nieco optycznie oszuka widza i sprawi, że będziemy wyglądały korzystniej.

żakiet, projekt behnaz sarafpour

Kobiety o sylwetce ogólnie zaokrąglonej i masywnej powinny kierować się mniej więcej taką prostą zasadą co do długości żakietów. Do spódniczki żakiet do połowy bioder. Wysokie babki żakiet za pośladki.

Niestety z żakietami większość z nas nie może sobie zaszaleć jeśli chodzi o wybór tkaniny. Raczej jednokolorowe tkaniny. Dobry pomysł to prążek na ciemnym tle, taki jak w przypadku mojego brązowego żakietu, o którym pisałam na początku. Bardzo Was proszę, aby wybierając żakiet dla siebie nie wybierać takich, zrobionych z miękkich tkanin. Nie tylko ich wygląd pozostawia wiele do życzenia często, ale nie są one dla nas korzystne. Materiał powinien być porządny i nieco sztywniejszy.

D&G

Pamiętajcie również o zasadzie, iż lepiej wygląda żakiet rozpięty. Po pierwsze dlatego, że zapięty nieładnie opina się na oponce, a po drugie rozpięty pokazuje pionową linię utworzoną z kawałka widocznej bluzki, co optycznie wyszczupla. Jeśli dodamy do tego jeszcze jakąś pionową ozdobę, to odejmiemy sobie kolejne kilogramy (korale, szal itp.)

D&G

Kamizelki to coś, co lubię w damskiej garderobie. Lubię zarówno te codzienne, noszone do spodni, sweterków, koszul lub samodzielnie bez dodatkowych ciuszków na górze, jak i te eleganckie, wystrzałowe i imprezowe. Sama mam jedną taką, którą mogę nosić niemal do wszystkiego. Czarna, bez żadnych ozdobników, stylizowana nieco na męską. Wcięta w talii, nisko zapinana, jednorzędowa. Idealna na wszelkie okazje. Taką kamizelkę powinny sobie sprawić wszystkie babki o budowie korpulentnej lub masywnej.

YSL

Inaczej jest z propozycją dla kobiet ogólnie zaokrąglonych. Takim paniom należy uświadomić, że nie należy bać się długich kamizelek o długości przed lub za kolanko, takich nieco powłóczystych. Zasada z zapięciem identyczna jak powyżej. Jednorzędowo, nisko zapinane.

Następnym razem zmieniamy już sylwetkę. Zaczniemy o sylwetce wysokiej, do której będę się przygotowywała również osobiście. Idzie wiosna, więc czas zmienić sylwetkę korpulentną na wysoką. Tak więc od jakiegoś czasu oraz przez kolejne miesiące czeka mnie coś strasznego, czyli dieta i ćwiczenia, których mówiąc kolokwialnie nieco się brzydzę, jak każdym sportem (no chyba że sport związany z pilotem od tv).

A jak Wam się podobają propozycje żakietów naszej konkurencji :) Wystarczy najechać myszką na obrazek, aby dowiedzieć się czyje to dzieło.

Komentarze

spenserr
#11 spenserr 2012-04-28 18:33
Nic bardziej mnie nie irytuje jak artykuły np o osobach przy kości, gdzie za przykłady pokazywane są zdjęcia szczupłych modelek.
Dodawanie fotografii świadczy o tym, że autor publikacji bierze pod uwagę również grupę czytelników, którzy są wzrokowcam, w celu ułatwienia im przyswojenia treści pisanej.
Jak dla mnie powyższy artyków kompletnie mija się z celem. Nie rozumiem dlaczego tak trudno (będąc ponoć profesionalistą) jest dodać ilustrację,którę potwierdzą i dopełnią tekst.
Gorzatka
#10 Gorzatka 2010-01-07 23:37
Mi z "klasyczynm strojem" kojarzy się mała czarna ;-) . Ale ja się nie ucze, nie wiem.. Tyle co sama zauważe czy przeczytam na ten temat ;-)
edinka
#9 edinka 2010-01-07 16:56
Dla mnie styl klasyczny to wlasnie coś takiego jak ten czarny zakiet z bialą koszulą. Oczywiście można się tym pobawić , ale uznalabym go jako punkt odniesienia.
carmen90
#8 carmen90 2010-01-07 16:14
to dla mnie za ogólny temat...i boje sie żeby nie przesadzić
Tanit
#7 Tanit 2010-01-07 14:32
Jak dla mnie też czarny :PP ja mam w planach teraz 2 kolekcje. Jedną małą, wieczorową, a drugą stylizowaną na lata 20. XX wieku - chcę się pobawić tym nad czym teraz siedzę w mojej pracy licencjackiej. A oglądanie 'Project: Runway' jest baardzo motywujące :D
edinka
#6 edinka 2010-01-07 13:55
Czarny jest sliczny. Carmen zazdroszczę tej zabawy ze stylami , z projektowaniem. A czego w klasycznym ne wiesz ??
carmen90
#5 carmen90 2010-01-07 10:50
w sumie to nie wiem...juz zaczełam ten pin-up ale ten kinowy, elegancki, długie suknie? krągłe bioderka, mocno podkrojony biust, czerwona szminka, woalki, etole itp...bardziej potrzebuje pomocy z klasycznym;( niby najprostszy a jednak
Irra
#4 Irra 2010-01-06 22:19
A mnie się najbardziej podoba czarny od D&G *.* Ten kołnierz :D A kobitki z dużym biustem mogą zaszaleć z kołnierzem?
Gorzatka
#3 Gorzatka 2010-01-06 21:37
pin-up *.* lata 40 *.* uwielbiam ;-) a w czym ci pomóc?
carmen90
#2 carmen90 2010-01-06 21:23
ten artykuł był mi potrzebny...muszę zrobić mini kolekcję 5 sylwetek...styl klasyczny, potem 5 styl hippie, potem pin-up, lata 40; może ktos coś dopomoże?