Ja po prostu wcześniej namierzyłam bluzkę, która szalenie mi się spodobała. Szukałam czegoś dla Pierworodnej . Akurat miałam tkaniny, bo swego czasu wylicytowałam dwa zestawy bawełny koszulowej. Porozcinanie gotowego wykroju to już nie problem. Czysty zbieg okoliczności.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.