A Tatusiek wie, że to jest zabawka w stylu studnia bez dna? ...
Powiem Ci że u nas to jeszcze lepiej wyglądało, bo napownicę już mamy i chcieliśmy się wzbogacić o możliwość obciągania nią guzików. Zestaw elementów kupiliśmy już tydzień temu, ale okazało się że o ile pasują do napownicy to jednak ma ona za małą przestrzeń między stołem roboczym a końcówką prasy żeby wsadzić ułożone na sobie wszystkie elementy (nawet bez sprężynki) :( Mogliśmy oddać zestaw do obciągania, ale już wiedziałem, że obciąganie guzików to jest to co chcę w życiu robić:) Więc kazałem sobie kupić większą prasę i teraz mam dwie.
A zamierzamy zaoszczędzić na kupowaniu tysiąca guzików w hurtowni gdy potrzeba kilku sztuk pasujących do konkretnego uszytku:) Rozmiarówka, wiem że jest szeroka, ale te wydatki rozłożą się w czasie więc tak nie bolą:)
A tak serio: to moje hobby jest i tak o niebo droższe niż żony:)
A Tatusiek wie, że to jest zabawka w stylu studnia bez dna? Bo są końcówki do nap, końcówki do dziurek, końcówki do nabijania guzików, końcówki do... i tak dalej, i wszystkie w różnych rozmiarach, i wszystkie potrzebne.
Bardzo ładny sprzęt sprowadziła do domu Twoja Żona:) Chyba Cie lubi ;)
Jak się ma dzieci w domu to się kupuje im zabawki. Tyle, że zabawki dla Dużych Dzieci są często dużo droższe niż te dla malych i zajmują też więcej miejsca.
Tatusiek posiada liczną gromadę małych domowych skarbów w postaci dzieci. A wiadomo , że kto z kim przystaje ten sam taki się staje:) dzieci przecież nie mogą mieć wyłączność na posiadanie zabawek. A Żony nie powinno się uprzedmiotowywać. Więc może Tatusiek nie traktuje jej jak zabawki ;) albo żona noe chce byc zabawką i kupuje mężowi gadżety ;)
Bardzo ładny sprzęt sprowadziła do domu Twoja Żona:) Chyba Cie lubi ;)
Jak się ma dzieci w domu to się kupuje im zabawki. Tyle, że zabawki dla Dużych Dzieci są często dużo droższe niż te dla malych i zajmują też więcej miejsca.
Komentarze
Powiem Ci że u nas to jeszcze lepiej wyglądało, bo napownicę już mamy i chcieliśmy się wzbogacić o możliwość obciągania nią guzików. Zestaw elementów kupiliśmy już tydzień temu, ale okazało się że o ile pasują do napownicy to jednak ma ona za małą przestrzeń między stołem roboczym a końcówką prasy żeby wsadzić ułożone na sobie wszystkie elementy (nawet bez sprężynki) :( Mogliśmy oddać zestaw do obciągania, ale już wiedziałem, że obciąganie guzików to jest to co chcę w życiu robić:) Więc kazałem sobie kupić większą prasę i teraz mam dwie.
A zamierzamy zaoszczędzić na kupowaniu tysiąca guzików w hurtowni gdy potrzeba kilku sztuk pasujących do konkretnego uszytku:) Rozmiarówka, wiem że jest szeroka, ale te wydatki rozłożą się w czasie więc tak nie bolą:)
A tak serio: to moje hobby jest i tak o niebo droższe niż żony:)
...a żonę i dzieci kocham ponad wszystko! O!
...i swoje wewnętrzne dziecko też trzeba pielęgnować, a nie się go wypierać! O!
... i muszę wracać do roboty! Eeeech... pfff...
Tatusiek posiada liczną gromadę małych domowych skarbów w postaci dzieci. A wiadomo , że kto z kim przystaje ten sam taki się staje:) dzieci przecież nie mogą mieć wyłączność na posiadanie zabawek. A Żony nie powinno się uprzedmiotowywać. Więc może Tatusiek nie traktuje jej jak zabawki ;) albo żona noe chce byc zabawką i kupuje mężowi gadżety ;)
Jak się ma dzieci w domu to się kupuje im zabawki. Tyle, że zabawki dla Dużych Dzieci są często dużo droższe niż te dla malych i zajmują też więcej miejsca.
Chyba Cie lubi ;)
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.