Pomocniki są niezbędne - u mnie z reguły jeden siedzi na tkaninie, drugi na wykroju, a trzeci zastanawia się któremu wpierdzielić I jak tu nie kochać kotów?
Jeden to asystent krawcowej, drugi to pomocnik asystenta, a trzeci to pretendent do któregoś z powyższych stanowisk. No typowa korporacja
Trzeciego nazywamy Szeryfem bo namiętnie pilnuje porządku. Oczywiście nie za darmo, jak uważa że zasłużył - pędzi do miski i głośno domaga się kawałka kurczaka
Pomocniki są niezbędne - u mnie z reguły jeden siedzi na tkaninie, drugi na wykroju, a trzeci zastanawia się któremu wpierdzielić I jak tu nie kochać kotów?
Jeden to asystent krawcowej, drugi to pomocnik asystenta, a trzeci to pretendent do któregoś z powyższych stanowisk. No typowa korporacja
Pomocniki są niezbędne - u mnie z reguły jeden siedzi na tkaninie, drugi na wykroju, a trzeci zastanawia się któremu wpierdzielić I jak tu nie kochać kotów?
Kiciunia boski. Coś na temat futra też mogę powiedzieć, mimo ze nie mam kota, a przynajmniej nie w tym znaczeniu ^^ Za to moje świnki morskie, znaczy kawie domowe, sztuk pięć, równie radośnie obdzielają swoimi kłakersami cały dom Cytuję renka40:
futro to on ma...i chętnie się nim dzieli więc większość ubrań mam w kolorze kota
Komentarze
Trzeciego nazywamy Szeryfem bo namiętnie pilnuje porządku. Oczywiście nie za darmo, jak uważa że zasłużył - pędzi do miski i głośno domaga się kawałka kurczaka
Jeden to asystent krawcowej, drugi to pomocnik asystenta, a trzeci to pretendent do któregoś z powyższych stanowisk. No typowa korporacja
Cytuję renka40:
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.