Sukienka na wesele znajomego. Impreza odbyła się w wybitnie upalny wrześniowy weekend, dobrze że nie męczyłam się z żadnym bolerkiem do kompletu :P
Zaczęło się od wykroju Sukienka bez kaptura. Oto model 0280 , ale zamarzyły mi się zaszewki piersiowe stąd: Złota bluzka. Oto model 0294 , no i zupełnie inny dekolt... Na dokładkę okazało się, że od momentu wydrukowania wykroju do momentu przymiarki zmieniłam rozmiar biustu, stąd pionowa wstawka na plecach O.o Wstyd, panika i w ogóle niefajnie, ale na szczęście wyglądało jakby tak miało być. Rękawy z grubsza z pierwotnego wykroju, tylko dużo szersze, przymarszczone na glówce. Ścinki koronki wstawiłam na dole jako mini-kliny pomiędzy poszczególnymi pionowymi szwami, co niepotrzebnie usztywniło cały dół. Z drugiej strony, sztywno sterczące szerokie boki ładnie kamuflowały przód wypchany obfitymi weselnymi posiłkami :D Poza tym, szkoda mi było nawet najmniejszych skrawków tej koronki (Allegro), zupełnie przypadkiem i w sposób niezaplanowany pasującej kolorkiem do tkaniny głównej (stacjonarny sklep z tanimi materiałami).
Czy na pewno chcesz usunąć ten plik?
100%
(0 głosów)
1986 wyświetleń
-
-
-
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.