U mnie też koronki na tapecie, właśnie dostałam taki zestaw. Bardzo lubię szyć takie cuda i sama nie mogę doczekać się efektu końcowego.
- dodane przezrajek
- z albumuMoje eksperymenty
- przesłanewtorek, 17 styczeń 2017
- inne albumyrajek
U mnie też koronki na tapecie, właśnie dostałam taki zestaw. Bardzo lubię szyć takie cuda i sama nie mogę doczekać się efektu końcowego.
Komentarze
Jeśli boisz się koronek, to na początek warto uszyć coś, co jest tylko z koronki. Aby nie wyłożyć się na łączeniu koronki i tkaniny, które rzeczywiście musi być zrobione precyzyjnie. Takim właśnie oszustwem małym była sukienka ślubna mojej mamy, czyli czerwone koronki. Szyłam ją osobiście, bo chciałam ją dla mamy wykonać własnoręcznie. Stąd też pójście na łatwiznę i uszycie jej osobno od spodu.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.