Przypomina mi się moja młodość Będąc nastolatką miałam lnianą spódnicę uszytą z półklosza w olbrzymie kwiaty, pod nią halkę mocno nakrochmaloną, do tego bluzkę trykotową z olbrzymim dekoltem a na nogach rokendrolki... i można było zadać szyku tańcząc z chłopakiem rokendrola. Nie wszystkie miałyśmy talie osy jak ta modelka. Jak ten czas szybko leci
Komentarze
Tej kobiecie tez oczy na wierzch wyszly
Po takim gorsecie żołądek wypadłby mi dołem lub wyskoczył górą !
Z gorsetu.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.