Ciekawa jestem, czy na wieloczynnościowej maszynie da się uniknąć tych nieszczęsnych falowań.
Da się, ale może to też zależy od maszyny. Ja z dziewczynami na kursach szyję różne dzianiny - jersey, dresówki, swetrowe.. szyjemy na silverkach z lidla i wszystko wychodzi super. tylko... my szyjemy innym sposobem
w razie czego mam taki bardzo cienki papier do kopiowania z burdy , jak nie mam to biorę półpergamin albo nawet śniadaniowy , może igła się tępi ale nie zauważyłam j
Obrzucałam ściegiem do obrzucania dzianin. A papier nie niszczy igły? Trzeba by ją zmienić potem, nie? Taki zwykły gazetowy czy jakiś jest specjalny? Jakieś 100 lat temu szyłam z papierem, ale sama już nie pamiętam, jak to było.
Komentarze
Da się, ale może to też zależy od maszyny. Ja z dziewczynami na kursach szyję różne dzianiny - jersey, dresówki, swetrowe.. szyjemy na silverkach z lidla i wszystko wychodzi super. tylko... my szyjemy innym sposobem
A papier nie niszczy igły? Trzeba by ją zmienić potem, nie? Taki zwykły gazetowy czy jakiś jest specjalny? Jakieś 100 lat temu szyłam z papierem, ale sama już nie pamiętam, jak to było.
Szyłam tak, jak zadałam pierwsze pytanie. Na wieloczynnościowej. Nie mam owerloka.
a ustawialas dyferencjal na ściąganie?
Jest jakiś inny patent niż klejonka?
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.