- Kategoria: Nieco o nas
- Opublikowano: 21 wrzesień 2015
Wybrałyście płaszczyk z kapturem, a ja powinnam go zacząć szyć. No i w tym tkwi problem. Miałam kilka odpowiednich materiałów. Ale nie mogłam się powstrzymać i kupiłam te oto egzemplarze do produkcji nowych płaszczyków.
No to teraz te moje kochane terrorystki, które zadecydowały o płaszczyku z kapturem, wybiorą mi wełnę na tenże model. Takie skarby kupiłam w ubiegłym tygodniu i muszę je pokroić, inaczej nie wytrzymam. Pierwszy od góry i drugi, są na płaszczyki z notowania 7 oraz 13. No i teraz który ma być z której wełny?
Wełenka trzecia od góry posłuży mi do uszycia żakieciku w stylu Chanel. Tak tak, chodzi za mną taki od kilku dni, a wszystko przez jedno ze zdjęć w Waszych galeriach. Winny wie, o kim mowa, prawda? A ten na samym dole? Pojęcia zielonego nie mam. Ale moja miłość do geometrycznych kształtów powoduje, że nie mogę przejść obojętnie obok takich kwadracików. I co ja mam z nich uszyć?
Komentarze
Ten z kapturem z założenia będzie szeroki, więc spokojnie będzie można wszyć nawet pikówkę.
Ja przepraszam, że się wtrącę, ale mi ten rudy na głowie to średnio by leżał, przy czym oczywiście to Papavero będzie go prezentować na własnej osobie/głowie, więc niech dobiera do siebie
Szkoda, że nie mam takich dylematów, bo też chciałabym tyle płaszczyków
Czarny też jest jednobarwny. Ale chyba ten rudy na głowie jakoś będzie lżejszy niż czarny.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.