Przede wszystkim kiecka, która została uszyta na miarę dla Żakliny. Duuuuuuużo tiulu i dobrego humoru. Naprawdę super szyje się dla osób tak otwartych i lubiących siebie, ludzi i cały świat najprawdopodobniej. Uwierzcie mi na słowo, że dla osób które są tak przesympatyczne warto posiedzieć nocą nad kiecką.

Nasz pierwszy kostium sceniczny, czyli duet Papavero i Żaklina, foto internetNasz pierwszy kostium sceniczny, czyli duet Papavero i Żaklina, foto internet

Przy szyciu sukienki oraz przy przymiarkach było mnóstwo śmiechu i dobrej zabawy.  Moje krawcowe troszkę się na początku obawiały szycia sukienki dla mężczyzny, tak naprawdę był to ich pierwszy taki szalony wyskok, ale poradziły sobie na piątkę, za co jeszcze raz im dziękuję.

Nasz pierwszy kostium sceniczny, czyli duet Papavero i Żaklina, foto internet

Oczywiście najważniejszy jest zadowolony klient, tak więc uśmiech na ustach Żakliny to dla nas największa nagroda.

Nasz pierwszy kostium sceniczny, czyli duet Papavero i Żaklina, foto internet

Spójrzcie jeszcze na koniec na to, jak prezentuje się nasza kiecka w całości. Oj poszło na nią 20 metrów tiulu i dwa dni pracy :) ale czego się nie robi dla kilku chwil z fotoreporterami :)

Nasz pierwszy kostium sceniczny, czyli duet Papavero i Żaklina, foto internet

No to Was zaskoczyliśmy, nieprawdaż?