Rowerowa sukienka. A nawet dwie. Jedna dla malutkiej elegantki, a druga dla dorosłej kobiety. Idealny zestaw dla mamy i córki. Ale nie o tych pragniemy Wam dziś opowiedzieć. Dziś motywem przewodnim będą bardzo fajne materiały. Takie, które my w Papavero znamy od czasów, gdy nasz portal jeszcze nie istniał. Czyli od bardzo bardzo dawana. Każdy z nas zna taki materiałowy raj na ziemi, o naszym my Wam dziś opowiemy po raz kolejny. Oto rowerowe cuda, które pochodzą właśnie z tego miejsca. Cienka, delikatna, przyjemna w dotyku z bardzo trwałym nadrukiem. Cudo.
Cofnijmy się jednak kilka lat wstecz. Po to, abyście zobaczyli jak trwała jest nasza miłość do pięknych tkanin. Oto dwie tuniki uszyte z tego samego wykroju. Uszyliśmy je wtedy, gdy hiszpanki nie były tak modne jak dziś. Wyprzedziliśmy trendy o dobre 7 lat. A Wy razem z nami. Obie tuniki zostały uszyte z niesamowicie lekkich jedwabnych tkanin. Takich, które każda kobieta powinna mieć w swojej szafie. Jedna taka bluzka zastąpi Wam 10 innych, mniej uroczych, mniej ekskluzywnych. Warto jest czasem zaszaleć i nabyć coś pięknego i szlachetnego. Taka rzecz na pewno będzie jedną z Waszych ulubionych.
Przełom 2010 i 2011 roku. Tego jedwabiu nie zapomnę nigdy. Z dwóch powodów. Była to niesamowicie lekka i delikatna satyna. Uwielbiam satyny jedwabne. Są znacznie piękniejsze niż ich sztuczne odpowiedniki. Mają delikatniejszy połysk i znacznie lepiej się układają na sylwetce. A powód drugi to lekcja dekatyzacji. Tak tak, każdy czasem popełnia taki błąd. Uszyta sukienka zbiegła się podczas prasowania. Musieliśmy w niej wtedy zmieniać całą podszewkę i szukać szczuplejszej modelki.
Szantung. Ten materiał to przykład niesamowitej faktury. Jedwabny, delikatnie połyskujący z ciekawymi supełkami nierównomiernie rozłożonymi na całości. Nieco sztywny a zarazem lekki. Szantung niestety jest dość drogi, ale rzeczy uszyte z niego są po prostu piękne. Nie trzeba kombinować z fasonem, ozdobami, biżuterią i dodatkami. Szantung dopełnia całość stylizacji. A prosty żakiet uszyty z niego, będzie idealnie wyglądał zarówno na uroczystej kolacji jak i w biurze. Wystarczy wybrać fajny kolor.
A teraz wróćmy do miejsca, z którego pochodzą piękne tkaniny widoczne powyżej. Żorżeta w odcieniach pomarańczy, cudowny prążkowany szantung czy jedna z kwiecistych satyn sygnowanych znanymi nazwiskami? Która z nich podoba Wam się najbardziej? Wszystkie pochodzą z wrocławskiego sklepu, w którym znajdziecie znacznie więcej tak pięknych tkanin. Z przyjemnością witamy też Najko u nas na Gendo! Jeśli tylko klikniecie na jedno z poniższych zdjęć obejrzycie szerszą ofertę, którą Najko proponuje u nas. My w Papavero lubimy te tkaniny od bardzo dawna, Wy na pewno również je pokochacie. Wszystko przez to, że są po prostu piękne.