Filmy do książki

Robią się! Jesteśmy w trakcie. Admin dostaje białej gorączki, gdy mu tylko napominam, że coś poprawiamy. Tak samo jak w procesie powstawania książki, tak i tym razem spotkało mnie wiele nowego. Na początku czułam się jak słoń w składzie porcelany, jak jakaś kosmitka, która gada od rzeczy do siebie. I to było widać. Więc... niemal złożone filmy postanowiłam poprawić. I cieszę się niezmiernie, że możemy się przy nich napracować. Robię to dla Was, z przyjemnością, z pewnym też planem na przyszłość. Ale o tym za chwilę. Najpierw krawieckie przyznanie się do winy.

Kliknij aby powiększyć

Kliknij aby powiększyć

Kliknij aby powiększyć

Tylko moja wina

Wina i zasługa. Na filmy mam ochotę od dawna. I teraz muszę. Muszę, czyli gonią mnie terminy obiecanych filmów. Już wiem, że się nie wyrobię. Bardzo mi z tego powodu przykro, bo muszę schylić głowę i przyznać się do tego, że potrzebuję jeszcze chwili. Wszystko przeze mnie. Admin mówił: "Masz już prawie gotowe, publikuj!" A ja mu na to nie, nie da rady, kręcimy raz jeszcze, poprawiamy, udoskonalamy. No cóż, gdyby się znał i wiedział, gdzie trzeba uciąć, co jest ważne i co trzeba pokazać... pewnie by opublikował sam. A tak... mieliśmy trzy ciche dni i przebolał jakoś to, że mi się poprzestawiało, pozmieniało i zachciało od nowa. Tak już mam. Widziałam na wyrzuconych taśmach, że wyglądam jak słoń w składzie porcelany. I nie nie nie, nie narzekam na kilka kilo nadwagi, to mam i już. Narzekałam na to, że widać, że się stresuję, czasem jąkam, innym razem zacinam bez sensu. A to ma być przyjemność dla Was i dla mnie. Taka błoga chwila jak drzemka dla przystojniaka na środkowym zdjęciu, prawda? Dlatego przyznaję się do winy, ale też obiecuję, że pracujemy jak mróweczki nad tym nowym projektem. 

Kliknij aby powiększyć

Kliknij aby powiększyć

Kliknij aby powiększyć

Bawię się dobrze!

W pewnym momencie filmy zaczęły mi się podobać. Włączyło się moje głupkowate poczucie humoru i adminowe wstawki. Ale nie nie nie, ich w poważnych filmach nie zobaczycie. Ale mam taki plan, aby pokazać Wam najfajniejsze kawałki w postaci krawieckiego łapu capu. Co o tym myślicie? Chcecie zobaczyć swoją ulubioną konstruktorkę jak gada do siebie, że znów jest głodna? Albo usłyszeć admina który po raz setny powtarza "Agniecha skup się!" Jeśli tak, to koniecznie zakupcie popcorn. W sumie to dużo popcornu, bo takich kawałków nie wyrzuciłam, one się czają na dysku. Jak już kiedyś będę gwiazdą czerwonego dywanu, to admin będzie je sprzedawał za grube miliony do portali plotkarskich... albo odda lekarzom jako rzeczowe dowody, że mam nierówno pod sufitem. No coś na bank wybierze.

Kliknij aby powiększyć

Kliknij aby powiększyć

Kliknij aby powiększyć

Za parę dni, proszę pana, to się dopiero zacznie: wywiady, autografy, wizyty w zakładach pracy…

Na pewno potrzebujemy kilku dni dłużej. Trudno mi powiedzieć ilu. Ale staramy się jak tylko możemy dopieścić wszystko powoli i dokładnie. Tak tak, sława kusi. Ale wszystko musi być zrobione dobrze. I to jest dla mnie najważniejsze. Wszystko musi być takie, aby nie dało się nie zrozumieć i było przyjemne dla Waszych oczu. Dlatego wybaczcie i dajcie nam jeszcze chwilę. A na marginesie dodam, że podkreślony został tekst ostatniej opinii, którą usłyszałam o mojej książce. Bardzo mi się podobała i bardzo mnie ucieszyła. I dała mi dodatkowy impuls do tego, aby w filmach pokazać coś jeszcze. Coś, co dla większości z Was będzie dodatkiem jedynie do pooglądania. Ale takim, który warto obejrzeć chociaż z ciekawości.

Kliknij aby powiększyć

Kliknij aby powiększyć

Kliknij aby powiększyć

Komentarze

Frania
#14 Frania 2019-04-15 11:56
Już tuż tuż, czy nie tuż tuż?
kamma
#13 kamma 2019-03-31 20:52
Już nie mogę się doczekać. Jak coś to popcornu mogę zrobić duuużo. :lol:
papavero
#12 papavero 2019-03-30 22:31
Cytuję KamilaKasz:
Lubie zmiany, czekam z niecierpliwoscia na nowe Papavero

To dobrze :-) Zmiany będą wprowadzane po kolei. Zacznę od filmów, które na razie naprawdę polubiłam, chociaż mam z nimi pod górkę jeszcze. Wszystko jest nowe, ale bardzo mnie cieszy. Dodają mi energii jak książka w ubiegłym roku. I chociaż pokonały mnie delikatnie na początku, to wiem, że zostaną na dłużej. :-)
KamilaKasz
#11 KamilaKasz 2019-03-30 18:39
Lubie zmiany, czekam z niecierpliwoscia na nowe Papavero
papavero
#10 papavero 2019-03-30 13:19
HOT 18 zostanie wyłączone wraz z nową wersją strony. Papavero bardzo się zmieni w tym roku. Kilkukrotnie wprowadzimy gruntowne przemeblowania. Czas na nowe. Ta wersja papavero opatrzyła nam się wszystkim. Zakończyliśmy pewien rozdział i przyszła pora na zupełnie inny. Ja opowiem o tym niebawem, ale zmieni się nie tylko funkcjonalność (nowy moduł pobierania czy drukowane szablony) ale również zawartość portalu. Oczywiście pozostajemy przy szyciu, ale mam ochotę wprowadzić dość sporą rewolucję. :-) Możecie spać spokojnie, wyjdzie nam to na dobre.
Niteczka82
#9 Niteczka82 2019-03-30 12:37
Cytuję regina16:
Cytuję Niteczka82:
A ja się pytam gdzie Hot18 zniknęło, korzystam z telefonu, może przez to nie widać????

Schowane głęboko; ma umrzeć śmiercią naturalną.

To po co jest poczekalnia widoczna?
regina16
#8 regina16 2019-03-30 00:30
Cytuję Niteczka82:
A ja się pytam gdzie Hot18 zniknęło, korzystam z telefonu, może przez to nie widać????

Schowane głęboko; ma umrzeć śmiercią naturalną.
Joanna205
#7 Joanna205 2019-03-29 21:23
Cytuję KamilaKasz:
Przez te wszystkie lata nie odkrylam jak zalozyc post. Od kilku miesiecy chodzi mi po glowie taka mysl, im wiecej uzytkownikow, tym strona bardziej zamiera? Pogadac juz sie nie da, bo nikt niczego nie czyta, jakos tak morale opadlo bardzo, wykroje sa coraz lepsze aale ten ludzki czynnik zzamiera, czy to zamierzone dzialanie @papavero, czu ja za bardzo sie czepiam?

@Kamilakasz masz rację alw jakby co to jestem zawsze)))
Niteczka82
#6 Niteczka82 2019-03-29 20:45
A ja się pytam gdzie Hot18 zniknęło, korzystam z telefonu, może przez to nie widać????
malboraczka
#5 malboraczka 2019-03-29 19:07
@KamilaKasz, nic nie zamiera ;-) Tylko wiosna przyszła! Im cieplej tym mniej czasu spędza się w domu :lol: A jak chcesz pogadać to wbijaj na kawę ;-)