- Kategoria: Szycie jest proste
- Opublikowano: 07 sierpień 2015
Nawet nie wiem, czy takie słowo istnieje. Brzmi trochę dziwnie, ale inaczej nie potrafię zbiorczo określić narzędzi, które Wam dziś pokażę.
Większość z nich doskonale znacie. Szydełka to sprzęt powszechny. W krawiectwie przydają się wielokrotnie. Nawet trudno mi zdefiniować wszystkie czynności, które wymagają ich użycia. Przeciągnięcie gdzieś nitki. Wypchanie ostrym narzędziem jakiegoś rogu. Znalazłoby się tego sporo. Oczywiście zdolne rączki potrafią też nimi wyczarować ozdóbki w odzieży. U nas jest ich kilka o różnych grubościach. Przydają się sporadycznie, ale są i czekają na swoją kolej.
Agrafki to sprzęt niezbędny. Do przeciągnięcia gumy w portkach dziecięcych te mniejsze. Do przeciągnięcia sznureczka w portkach adminowych te większe. Używacie ich również? Ja za pomocą tych mniejszych przypinam sobie jakieś ważne informacje do szytych modeli, które czasem muszą być odłożone na później. Tak, aby się nie zgubiło i nie zapomniało.A teraz sprzęt najdziwniejszy. Zrobiony własnoręcznie przez pewnego miłośnika maszyn. Niby nic nieznaczący drucik, ale teraz bez niego nie wyobrażam sobie przeciągania wszelkiego rodzaju sznurków i gumek w spodniach i kapturach. Przez cieniutkie oczko ledwo wchodzi okrągła guma, po jej przewleczeniu robię na niej supełek, który nie ma szans przejść przez na drugą stronę. To narzędzie jest na tyle długi, sztywne i wygodne, że przeciąganie z jego pomocą wszelkich sznurowadeł i gum jest naprawdę przyjemne.
Jeżeli macie jakiekolwiek narzędzia przygotowane własnoręcznie, to bardzo chciałabym je zobaczyć. A jeżeli do przeciągania i przewlekania różnych rzeczy podczas szycia używacie czegoś innego, to proszę podzielcie się tym z nami wszystkimi. W końcu tylko tak, będziemy mogli wspólnie się czegoś nauczyć.
Komentarze
Olczi, genialny tata!
O to ja mam takie bez kółka. Taką wyciągniętą igłę z maszyny dziewiarskiej, Zapomniałam o tym.
Szydełek nie używam.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.