Oto bohater naszego dzisiejszego odcinka. Żakiet, którego szablon możecie pobrać na naszej stronie. Obok zdjęcie wkładu barkowego, który do niego wybrałam. A już za chwilę zobaczycie, dlaczego.

Kliknij aby powiększyć

Na początek pokażę Wam, jak wyglądał żakiet bez wkładów barkowych. Oto mój model w trakcie szycia. W takich żakietach bez poduszek, nawet w takich dzianinowych, nie czuję się najlepiej. Wiem, że niektórzy z Was ich nie wszywają, bo nie lubią nienaturalnego efektu jakie powodują wielkie sztywne poduchy. Tego też nie chciałam. Ale to poniżej, bez poduch, na pewno nie spełnia moich oczekiwań, co do wyglądu żakietu. Poduszki wszyć trzeba, należy je jedynie odpowiednio dobrać.

Kliknij aby powiększyć

Zacznę od poduszek, które są najbardziej popularne w naszych pasmanteriach. Oto poduchy, prawie tak wielkie jak te do spania. Wielkie, sztywne gąbki. Te zostały obszyte, spotkamy również sztywne gąbki bez jakiegokolwiek "opakowania" lub w zupełnie innych mundurkach. Nie jest to jednak istotne w naszych rozważaniach, najgorsze jest w nich to, że są to po prostu gąbki. Grube, sztywne i sprężyste. Wcale się nie dziwię, gdy słyszę od kolejnych osób coś w stylu "Nie lubię poduszek, nie wszywam ich, wypruwam z gotowej odzieży". Od razu wiem, że mowa jest o tych właśnie poduchach. I nie mówię, że one są złe, na pewno znaleźlibyśmy dla nich miejsce. Ale nie wszędzie. Nie zgadzam się z tym, że pasują wszędzie. Bo nie pasują. Nie ważne, że możemy wybrać mniejsze, cieńsze, o innym kształcie. Wcale nie są dobre do wszystkiego. Tak samo jak włóknina, potocznie zwana fizeliną, nie jest dobra do przyklejenia wszędzie.

Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć

Ponarzekałam na gąbki, a teraz zobaczcie co zrobiły z ramieniem mojego żakietu. Wszyłam jedną, abyśmy mogli zobaczyć jaki jest wpływ tego produktu na wizualny odbiór dzianinowego żakietu. Na środku widzimy zdjęcie mojego żakietu na Dajanie. Dajana posłuży nam do celów szkoleniowych, gdyż Dajana zawsze stoi tak samo. Dlatego będzie nam łatwiej zauważyć różnice. Na lewym ramieniu w żakiecie wszyta została biała obszyta gąbka. Dla ukazania kontrastu w prawym ramieniu znajdziemy o wiele bardziej plastyczny i mniej sztywny szary wkład barkowy. Czy widzicie, co zrobiła nam z ramieniem nasza gąbka. Jest gruba, dlatego podniosła ramię bardzo wysoko. Aż pociągnęła cały żakiet do góry. Nie nie, Dajana nie stoi krzywo, Dajana to grzeczna wyprostowana dziewczyna. To przekrzywienie to zasługa tej wielkiej sztywnej poduchy. Ona się nie poddała, jest gruba i sztywna więc ciągnie sobie żakiet do góry.

Kto wpadł na pomysł, że pokazuję dwie poduchy o zupełnie innej grubości? Biała gąbka ma wysokość 1,8 cm. Szara 1,5cm. No i co teraz na to powiecie? Biała po prostu jest twarda, ona ma w głębokim poważaniu nasz żakiet. Jest najważniejsza a cała reszta musi się dostosować. Do tego sztywna i dość gruba jest na całej długości ramienia. Zauważcie, że przez to lewe ramię żakietu podniosło się od samego kołnierza aż do końca ramienia.

Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć

Spójrzmy teraz na szary wkład barkowy oraz prawe ramię naszej modelki. Mam nadzieję, że różnica jest widoczna na pierwszy rzut oka. Poduszka w najwyższym miejscu ma 1,5cm. Ale jej wypełnienie to nie jest najtańsza gąbka. W środku jest odpowiednia mieszanka włókna poliestrowego i bawełny. Jedno zapewnia stabilność, drugie miękkość. A odpowiednia proporcja sprawia, że nasz żakiet układa się na poduszce, która nadaje formę poddając się jednocześnie żakietowi oraz kształtowi ramienia. Szary wkład barkowy współgra z naszą odzieżą oraz naszym ramieniem. Teraz chciałabym, abyście przeczytali poniższy opis szarego wkładu barkowego, który jest opisem produktowym przy aukcji. Czy ten opis jest teraz bardziej zrozumiały? Czy potraficie sobie to wyobrazić w postaci obrazu a nie suchego opisu?

Wypełnienie wkładu stanowi mieszanka włókna poliestrowego i bawełny. Taka mieszanka jest bardzo korzystna dla poduszki. Doskonale nadaje stabilności i formę, a jednocześnie jest dość miękka. Dzięki temu poduszka nie jest sztywna i nie przyjmuje nienaturalnego kształtu jak większość popularnych wkładów wykonanych w dużej mierze z samej pianki.

Raz jeszcze nasz żakiet z odpowiednimi poduszkami po bokach. Zauważcie proszę, jak wpływają na przód żakietu. Tutaj też przód został znacznie wyżej podciągnięty przez wielką białą gąbkę. Lewe ramię (z prawej strony zdjęcia) jest  bardzo proste, niemal poziome. Widać, że jest jej (gąbki) tam dużo. Ramię nie wygląda naturalnie, jest całe dość sztywne i toporne. Nie wiem jak Wy, ale ja nie mam ochoty na taki żakiet z tkaniny, a co dopiero z dzianiny, która wymaga zupełnie innej oprawy. Szary wkład układa się zupełnie inaczej. Ramię wygląda lepiej, wkład jest znacznie bardziej cieniowany, czyli szybciej i naturalniej robi się cieńszy zbliżając się do naszego dekoltu.

  Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć

Po raz ostatni wróćmy do gąbki. Ustaliliśmy już, że nie chcemy jej tutaj wszyć. Spójrzmy jednak na nią, jak na obiekt edukacyjny. Chciałabym, abyśmy wszyscy teraz obejrzeli jak układa się sam rękaw. Oczywiste jest to, że ręka wypchałaby go nieco inaczej, nadając mu odrobinę kuli. Ale my chcemy wymodelować żakiet wkładem barkowym, dlatego bierzemy pod  lupę poniższy przykład. Widać na nim, że rękaw po prostu spada od poduszki w dół. Poduszka formuje sam szew łączący rękaw z żakietem, ale nic więcej. To miejsce również wymaga oprawy a w dzianinie absolutnie nie chcemy dodatkowo go usztywniać kolejnymi wielkimi elementami wypełniającymi.

   Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć

Szary wkład barkowy również zachowuje się w części kuli rękawa identycznie, jak biała gąbka. Oba wkłady po prostu nie mają wpływu na to, co dzieje się w tej okolicy. I właśnie dlatego w przypadku żakietu dzianinowego wolę wszyć wkład barkowy z kapturkiem, czyli z tą częścią zachodzącą na ramię.

  Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć

Tym razem Dajana ma wszyte dwa kolejne wkłady barkowe. W lewe ramię (po prawej stronie zdjęcia) mój czarny docelowy wkład. W prawe ramię (po lewej stronie zdjęcia) biały wkład z pięknie wymodelowanym ramieniem w kształcie siodełka. I tutaj chciałabym, abyście samodzielnie ocenili, czy ten biały wkład barkowy jest adekwatny. Ma kapturek, wymodeluje nieco główkę rękawa przy ramieniu. Ale czy potrzebujemy aż tak podnosić ramię do góry? Czy potrzebujemy nadawać mu kształtu siodełka? Czy wygląda to naturalnie?

  Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć

Na koniec przypominam mój żakiet i wkład barkowy, który został do niego wszyty. Wybrałam taki, który jest najcieńszy. Będzie miał najmniejszy wpływ na mój żakiet, a ja właśnie tego oczekuję. Pragnę, aby delikatnie poprawił kształt mojego ramienia i nie był zauważalny. W dzianinowym żakiecie wszycie grubej gąbki powoduje nienaturalny efekt.

Kliknij aby powiększyć

A gdybym chciała, aby jednak ramię zostało nieco bardziej zaznaczone? Gdyby się okazało, że ten miękki wkład po wszyciu do tego żakietu nie dałby rady pomóc dzianinie ułożyć się jak należy? Wtedy zastanowiłabym się nad wszyciem jednego z dwóch poniższych wkładów. Oba mają kapturki, oba nieco inaczej modelują zarówno kształt ramienia, główki i rękawa jak i miejsce wszycia rękawa do żakietu. To ode mnie zależy, który kształt mi odpowiada, bo to ja będę nosiła ten żakiet. I właśnie z tego powodu to Wy decydujecie, co wszyć we własny dzianinowy żakiet. Jeśli komuś podoba się tam ta moja gruba sztywna pianka, to tak, może sobie taką gąbkę wszyć. Bo kto mu zabroni? Ważne, aby wszyć wkład barkowy świadomie, pamiętając, jaki ma on wpływ na wizualny wygląd naszego żakietu.

Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć

Komentarze

Vilian
#17 Vilian 2016-09-28 14:46
Cytuję papavero:

To nie będzie lekcja konstrukcji, a pokazanie z jakim efektem będziemy mieli do czynienia szyjąc z dzianiny coś, co miało być tkaninowe. I na odwrót.

Właśnie o to mi chodzi - o zrozumienie jak to działa, zwłaszcza w przypadku rękawa, ale i reszty ubioru też.
papavero
#16 papavero 2016-09-28 13:41
Cytuję Vilian:
Bardzo łopatologicznie pokazane różnice, a ja potrzebuję jasnej konkretnej łopatologii żeby zrozumieć niektóre rzeczy. Dziękuję :)
Cytuję papavero:
Bardzo się cieszę, że się podobało. Mam już przygotowane połówki żakietów. 4 sztuki. I to przeszyte w taki sposób, abyśmy też pooglądali sobie żakiet dzianinowy uszyty z szablonu przygotowanego na tkaninę i odwrotnie. To jeszcze o rękawach sobie poopowiadamy.

O, to będzie ciekawe - znaczy zamiana dzianiny na tkaninę i na odwrót. Na to czekam z wielką ciekawością. Czy można prosić o podobny artykuł w temacie dopasowanych sukienek?

To nie będzie lekcja konstrukcji, a pokazanie z jakim efektem będziemy mieli do czynienia szyjąc z dzianiny coś, co miało być tkaninowe. I na odwrót. I jaki wpływ mają poduszki itp. sprawy. Sporo tego będzie.
Vilian
#15 Vilian 2016-09-28 12:42
Bardzo łopatologicznie pokazane różnice, a ja potrzebuję jasnej konkretnej łopatologii żeby zrozumieć niektóre rzeczy. Dziękuję :)
Cytuję papavero:
Bardzo się cieszę, że się podobało. Mam już przygotowane połówki żakietów. 4 sztuki. I to przeszyte w taki sposób, abyśmy też pooglądali sobie żakiet dzianinowy uszyty z szablonu przygotowanego na tkaninę i odwrotnie. To jeszcze o rękawach sobie poopowiadamy.

O, to będzie ciekawe - znaczy zamiana dzianiny na tkaninę i na odwrót. Na to czekam z wielką ciekawością. Czy można prosić o podobny artykuł w temacie dopasowanych sukienek?
papavero
#14 papavero 2016-09-27 23:12
Cytuję Aga:
Jakie szycie jest skomplikowane. Ale lekcja bardzo fajna. Właśnie przyszywałam do gotowego żakietu poduszki z cieniutkiej gabki, bo się nieco powyginały.
Zastanawiam się, czy może być wygląd (żakietu), który nie jest wizualny. Ale to tylko tam takie dywagacje.

Masz rację, to coś jak fakt autentyczny. Poprawię to, ale może jednak rano, bo teraz mogłabym tylko popsuć ;-)
Aga
#13 Aga 2016-09-27 22:56
Jakie szycie jest skomplikowane. Ale lekcja bardzo fajna. Właśnie przyszywałam do gotowego żakietu poduszki z cieniutkiej gabki, bo się nieco powyginały.
Zastanawiam się, czy może być wygląd (żakietu), który nie jest wizualny. Ale to tylko tam takie dywagacje.
katkos123
#12 katkos123 2016-09-27 19:33
Bardzo przydatny artykul. Czytelne zdjecia i widoczne roznice. Przetestuje te wklady :-)
papavero
#11 papavero 2016-09-27 18:09
Bardzo się cieszę, że się podobało. Mam już przygotowane połówki żakietów. 4 sztuki. I to przeszyte w taki sposób, abyśmy też pooglądali sobie żakiet dzianinowy uszyty z szablonu przygotowanego na tkaninę i odwrotnie. To jeszcze o rękawach sobie poopowiadamy.
papavero
#10 papavero 2016-09-27 18:07
Cytuję FF:
Twój żakiet bez wkładów jest taaaki smętny :-)

To jest chyba dokładnie to słowo, które opisuje jego stan. Wkładając wkłady żakiet zmienia charakter. W dzianinowym trochę tej smętności wolę zostawić. Stąd mój wybór tego miękkiego wkładu, który modeluje bardzo delikatnie. Ale modeluje. Te sztywne gąbki, które producenci bardzo lubią ze względu na cenę, zrobiły z jego ramionami coś na wzór ramion w stroju torreadora :-)
papavero
#9 papavero 2016-09-27 18:00
Cytuję Mimbla13:
Tekst ogólnie jasny, chociaż trochę miesza zdanie " W lewe ramię (po prawej stronie zdjęcia) mój czarny docelowy wkład. W prawe ramię (po lewej stronie zdjęcia) biały wkład...". Lepiej byłoby umieścić fotki wkładów po stronie ich zamontowania, tak jak patrzymy na ekran (chyba, że tak jest, a ja nie zrozumiałam).
A moja konkluzja z artykułu jest taka, że najlepiej byłoby mieć zawsze w pracowni kilka rodzajów wkładów i przymierzać do konkretnego wyrobu.

Wkłady są po stronie odpowiedniej, obok tego, w które zostały wszyte. Tylko jak widzimy sylwetkę przodem, to lewe ramię jest z prawej strony.

I masz rację z tymi poduszkami, należy posiadać różne i próbować efektów. Patrzeć, jak zmienia się ramie i co nam odpowiada.
Joanna205
#8 Joanna205 2016-09-27 16:44
Z ogromną przyjemnością przeczytałam artykuł jest zrozumiały nie mam zastrzeżeń :-)