Oto nici Aquarena wyprodukowane przez naszą polską fabrykę nici. Białe, nieco mniej wytrzymałe niż nici, których używamy do szycia. Ale nie służą one do tradycyjnego szycia, więc nie ma mowy o tym, aby to stanowiło przeszkodę do ich wykorzystywania podczas tworzenia nowej pięknej odzieży. Nici te mają bowiem fantastyczną własność, którą można wykorzystać na tysiące różnych sposobów. Rozpuszczają się w wodzie. Ale przecież nie o to chodzi, aby uszyć wrednej koleżance sukienkę, która po praniu rozpadnie się na tysiąc kawałków. No właśnie, to o co chodzi? Po co nam tak naprawdę coś, co zniknie po praniu? Po co nam właściwie te znikonici?

Kliknij aby powiększyć

Powiem Wam, do czego ja używam ich namiętnie. I wcale nie jest to mój pomysł, a podrzucony kiedyś w komentarzach do tej cudnej nitki przez Katkos123. Otóż poniższe zdjęcia ukazują etapy pewnej operacji. Znikonitki używam do pierwszego szwu, drugi wykonuję już zwykłą nitką. Po wypraniu pierwszy szew pomocniczy znika. A ja mam tylko jeden szew trzymający całość. Co to za operacja? Wystarczy klilknąć na poniższe zdjęcia aby się przekonać. A Was zapraszam do szybkiego przedświątecznego konkursu. Powiedzcie mi proszę do czego wykorzystujecie znikonici lub do czego wykorzystalibyście je, gdyby znajdowały się na Waszej półce. Najciekawszą propozycję nagrodzimy... oczywiście znikonitką. Macie czas do poświątecznego obżarstwa. We wtorek przy porannej kawce wybiorę zwycięzcę.

Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć