- Kategoria: Szycie jest proste
- Opublikowano: 07 maj 2019
Z prostego fasonu zawsze można wyczarować wiele różnych nowych modeli. Tak będzie tym razem. Z prostego szablonu na damskie legginsy pokażę Wam, jak wymodelować całkiem inne, podkreślające kobiece kształty. Czy ładniejsze? Kwestia gustu. Lekcje konstrukcji nie są lekcjami mody, są lekcjami, w których technicznie rozgryzamy fasony.
Na początek proste!
Zaczynam od wybrania prostego fasonu. Tym razem pod nóż idą Narciary. Model 0418. Wybrałam je z jednego prostego względu. Mają cięcia na bokach i można je pięknie dopasować do sylwetki większą ilością cięć. Aby ułatwić sobie pracę przy maszynie, skróciłam je dość drastycznie, i moje prace będą postępować tylko na pokolorowanych na szaro elementach szablonu. Krótki tył i przód. Do zajęć nie będę nawet wycinać paska, bo to nie o nim dziś mowa. Na zdjęciu po prawej stronie widoczne są przeszyte legginsy. Jest też tam bardzo ważna drobnostka. Szpilka z białą główką. Wbijam ją już teraz po to, aby zaznaczyć do którego miejsca sięgają spodenki. To miejsce będzie bardzo ważne i pomocne za chwilę.
Pierwszy pomysł też świetny
Na naszej fejsbukowej grupie wsparcia (https://www.facebook.com/groups/WszystkoOSzyciu/) pojawiło się pytanie o to, jak zrobić marszczenia na tylnym szwie. Pomysł był taki, aby wszyć gumkę i po prostu ściągnąć ten szew. Skrócony wejdzie między pośladki i wykona marszczenia. No to proszę bardzo. Na pierwszym zdjęciu widać, że wykonałam tunel mocując dodatek na szew. Wciągnęłam pomarańczową gumkę i mogę się zabrać za przymarszczenie. Na zdjęciu po prawej ściągnęłam gumkę ile się da. Ograniczała mnie tylko jedna drobnostka, szpilka z białą główką. Nie mogę pozwolić sobie na to, aby spodenki z tyłu były znacznie niższe. Jak widać ściągnięcie gumki spowodowało, że spodenki nieco się przymarszczyły i weszły między pośladki mojej Dajany. I teraz pytanie jest takie. Czy taka ilość marszczeń jest wystarczającą ozdóbką? Dla niektórych tak. Dla mnie nie. Jest tego na tyle mało, że wygląda jakby po prostu spodenki weszły pomiędzy pośladki przypadkiem a nie celowo dla ich urody. Ale Twoje zdanie na ten temat może być zupełnie inne.
Moi drodzy, ważna uwaga: pomarańczowa gumka i tunel służą wyłącznie do pokazania różnic, jako wprowadzenie do modelowania. Szyjąc takie portki wykorzystacie płaską gumkę i naszyjecie ją na stałe. Ten artykuł absolutnie nie jest poradą dotyczącą technik szycia.
Więcej marszczeń!
Chciałabym uzyskać więcej marszczeń. Znacznie więcej. Ile? Ściągam gumkę więcej i patrzę, ile mi się podoba. Zauważ proszę, że na obu zdjęciach przymarszczyłam nieco inaczej. Na jednym trochę więcej, na drugim trochę mniej. Dzięki temu mogłam sprawdzić, ile szwu na środku tyłu brakuje mierząc odległość od spodenek do białej szpilki. W moim przypadku uznałam, że brakuje tak z 7-8 cm. I tyle postanowiłam dodać. Jeśli uznasz, że to za dużo, możesz dodać mniej wykonując tym samym mniej obfite marszczenie.
I już po strachu
Dodałam, przymarszczyłam. Spodenki sięgają aż do białej szpilki. Wszystko jest tak, jak sobie wymarzyłam. Spodenki są przymarszczone na szwie siedzeniowym, pięknie podkreślają pośladki. A mi niczego nie brakuje w górnej części tego szwu. Jak to zrobiłam na szablonie? Już opowiadam.
A teraz marszczenia dodatkowe
Spodenki chciałam przymarszczyć na całym widocznym z tyłu szwie siedzeniowym. Dlatego rozcięłam szablon wzdłuż czerwonych linii widocznych po lewej stronie. Na środku obrazka na czerwono pokolorowałam dodany obszar. Szablon został "rozczapirzony" w taki piękny wachlarz. Oczywiście z krzywikiem w ręku należy pięknie wymodelować nieco kanciaste popoprawiane linie szwu siedzeniowego oraz boków legginsów aby otrzymać element widoczny po prawej stronie. I gotowe. Można już szyć legginsy z taką ilością marszczeń, jaka się podoba.
Komentarze
Marszczenie przypomina mi leginsy push-up z aliexpress https://de.aliexpress.com/item/1005003684146772.html?spm=a2g0o.productlist.0.0.552d3fbazCbsom&algo_pvid=320d1447-a130-4f54-9f64-2256d733dc00&aem_p4p_detail=202201081357408505792764733390043779853&algo_exp_id=320d1447-a130-4f54-9f64-2256d733dc00-4&pdp_ext_f=%7B%22sku_id%22%3A%2212000026792784312%22%7D&pdp_pi=-1%3B7.45%3B-1%3B-1%40salePrice%3BEUR%3Bsearch-mainSearch . Wg mnie ciekawa rzecz. Warto wiedzieć jak coś takiego zrobić. Dzięki Agnieszko. Cytuję papavero:
Mam jednak dużo pytań:
Napisałaś w artykule:
"Spodenki chciałam przymarszczyć na całym widocznym z tyłu szwie siedzeniowym. Dlatego rozcięłam szablon wzdłuż czerwonych linii widocznych po lewej stronie. Na środku obrazka na czerwono pokolorowałam dodany obszar."
1. Jak zorientowane jest położenie tych linii? Narysowałaś 2 linie, zdaje się, że równoległych wzgledem siebie. Są one prostopadłe do konkretnych miejsc (bo tak się wydaje, że do linii prostej podkroju tyłu)? Czemu tylko 2 linie? Chciałabym świadomie zaplanować, gdzie ma się zaczynać, gdzie kończyć marszczenie. Czemu odpowiada na Dajanie krótka kreska jakia przecina zapas na szew w podkroju tyłu?
2. Brakowało Ci 7-8 cm ale czego? O czym my tutaj mówimy o marszczeniu do szpilki czy o gładkim materiale? Tu nawiązuję do rysunku po środku . Gdzie jest te 7-8 cm?
Tak mi intuicja podpowiada, że te czerwone obszary to jakby nagromadzenie marszczenia w 2 punktach. Jakby pierwsza i ostatnia czerwona liniia to początek i koniec planowanego marszczenia. Gdybym chciała by marszczenie było równomiernie rozłożone to dodałabym wiecej równoległych linii i tam wcisneła brakujące centymetry (i to nie byłoby tylko 7-8 cm ale więcej, gdyż tam gdzie mi brakuje też chcę mieć marszczenie jak tam gdzie pomarszczyłam i to trzeba sobie wyliczyć z proporcji.) Zgadza się?
Na płasko można naszyć płaską gumę. Tak po prostu.
Na mojej siłowni ćwiczy się w tym, co się ma, nie zwracając uwagi na to, czy jest to modne
Wg mnie to też wygląda z leksza obżydliwie, ale popyt jest. :)
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.