- Kategoria: Szycie jest proste
- Opublikowano: 04 październik 2011
Uszycie kamizelki nie jest takie straszne jak mogłoby się wydawać, szczególnie jeśli z przyjemnością pomoże Wam jedna z nas. M88 uszyła kamizelkę, stworzyła przewodnik oraz sprawiła nam brzydkiego psikusa z wielkim uśmiechem. Oj tego się nie spodziewaliśmy, będziemy musieli uszczegółowić nasze wymagania co do Waszych ząbków.
Na początek przypomnijmy wzór kamizelki, której wykonanie przedstawi nam M88. Jeśli chcesz uszyć podobną WYKRÓJ ZNAJDUJE SIĘ W TYM MIEJSCU.
Do tekstu napisanego przez M88 dorzuciliśmy swoje trzy grosze i oznaczyliśmy taką ładną żaróweczką
Oto etapy powstawania kamizelki.
Pracę rozpoczęłam oczywiście od wydrukowania i sklejenia wykroju. Następnie odrysowałam poszczególne elementy na materiale i wycięłam.
Można przypiąć szpilkami i od razu ciąć tkaninę. Odrysowywanie elementów jest niepotrzebną operacją.
Tak samo wykonałam podszewkę. Tyle, że nie odrysowywałam jej, a przypięłam szpilkami bo materiał był dość śliski.
Uzyskałam taki oto komplet części kamizelki.
Części podszewki.
Po złożeniu wyglądały tak.
Wszystko zostało przeszyte owerlokiem, zszyte fastrygą a następnie maszyną.
Nie ma potrzeby obrzucania szwów owerlokiem, gdyż będą one schowane pomiędzy podszewką a tkaniną wierzchnią.
Dodatkowo postanowiłam urozmaicić troszeczkę kamizelkę i wszyć pasek.
Przeprasowałam wszystkie szwy.
Skusiłam się jeszcze na wszycie kieszonek. W tym celu wycięłam stosowne fragmenty materiału.
Zaznaczyłam miejsce przyszycia kieszonek.
Kolejnym krokiem było wycięcie otworów i wszycie wnętrza kieszeni. Efekt końcowy z lewej strony prezentował się w ten sposób.
Z przodu wyglądało już trochę gorzej.
Pozostało przyszycie podszewki. W miejscach newralgicznych spięłam podszewkę z kamizelką (ponieważ nie chciało mi się jej fastrygować ) i przystąpiłam do szycia. Nie ma zdjęć z tego etapu prac, gdyż wymagały ogromnej koncentracji a brakowało mi trzeciej ręki do robienia zdjęć. Nadcięłam szwy pod pachami i na kołnierzu, aby materiał się lepiej układał. Całość dokładnie uprasowałam. Zrobiłam dziurki i przyszyłam guziki. A w końcowym efekcie całość prezentowała się następująco:
Oraz zniewalający uśmiech modelki ;)
M88
Papaverowa notka: Jak zwykle prosimy o komentarze i uwagi nasze czytelniczki i czytelników. I oczywiście czekamy na Wasze przewodniki z mniej oszukańczym uśmiechem :D
Komentarze
Alpio napisała że szkoda że nie ma pokazanego problematycznego miejsca wszywania warstw przy ramionach- i obiecałam że spróbuję wyjaśnić jak to sie robi.
Mam nadzieje że przewodnik wkrótce się pojawi na stronie
Takie słowne tłumaczenie mi osobiście nie wystarcza. Narele, w którymś momencie musisz coś obrócić chyba?
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.