Sprawa jest banalnie prosta. Cukier spada z nieba, jak to w życiu bywa. Wystarczy narysować myszką drogę, po której zsuną się białe kryształki. Zapełnimy nimi kubeczki i przejdziemy do następnej planszy. A w nich cukier zmienia kolor, gdy przeleci przez kolorową bramkę. Albo leci do góry, gdy wciśniemy odpowiednią strzałkę. Nic, tylko grać. Trzeba tylko się spieszyć, bo cukier może się skończyć.

Komentarze

papavero
#4 papavero 2015-07-05 18:57
Cytuję Aga:
Nie, bez wzorków, raczej ciemniejszy szary. I taki delikatny połysk. Miodzio. Jakoś jedwab za mną łazi.
Dużo kawy nie usypia czasem?

No no, to widziałaś tył, bo on ciemnoszary z bardzo delikatnym połyskiem.
Aga
#3 Aga 2015-07-04 22:51
Nie, bez wzorków, raczej ciemniejszy szary. I taki delikatny połysk. Miodzio. Jakoś jedwab za mną łazi.
Dużo kawy nie usypia czasem?
papavero
#2 papavero 2015-07-04 20:01
To zależy jaka ta szara. Dziś szyłam szarą z moją modelką. Znaczy się ona szyła, ja dyrygowałam ;P chociaż nawet temu nie mogłam dziś sprostać, coś bez sił jestem w ten upał. Ale wracając do szarej. Jest prosta, tylko ma panel z kwiatami. Może taka Ci się śniła?

A kaw wypiłam dziś chyba z 10. I nic nie pomaga, śpię.
Aga
#1 Aga 2015-07-04 19:45
Właśnie się zasładzam:(
Śniło mi się dziś kilka nowych wykrojów na papavero, jedwabne dwie sukienki, granatowa z jakby szarfą przy dekolcie i szara. Proste i piękne były. Czy to był sen proroczy?
Czytam o kolorach pantone na zimę. Mój ulubiony teal (biscay bay) i ładne inne spokojne (stormy weather). Cashmere rose też ciekawy, ale chyba za ciepły dla mnie.